29 października we wrocławskim klubie Firlej odbył się koncert niemieckiej formacji Bohren & Der Club Of Gore. Niestety z powodu problemów z samochodem we Wrocławiu nie pojawił się Alexander Tucker, który miał poprzedzić występ niezwykłego bandu i zastąpił go w ostatniej chwili z setem DJ'skim Dawid Szczęsny. To zastępstwo z całym szacunkiem dla młodego artysty - nie było zbyt szczęśliwe.
Ten rok był dla Keitha Caputo wyjątkowo obfity w występy na żywo. Lider nowojorskiej, alternative metalowej grupy Life Of Agony, a od niemal dekady także artysta nagrywający płyty pod własnym nazwiskiem, szczególnie upodobał sobie Niemcy i Holandię, a jednak udało mu sie zawitać aż na trzy koncerty do Polski. Po Bydgoszczy i Warszawie w ten nieznośnie jesienny, październikowy wieczór przyszedł czas i na poznański Blue Note Jazz Club.
Closterkeller to jeden z tych polskich zespołów, którym można już chyba nadać miano żywej legendy. Trasa koncertowa z okazji dwudziestolecia istnienia pierwszego polskiego zespołu zajmującego się rockiem gotyckim to duże wydarzenie zarówno dla fanów zespołu, jak i gatunku w ogóle. Dla mnie było to jednak jedno z pierwszych zetknięć z twórczością Closterkeller, ale też przy tym chyba najlepsza okazja na przyjrzenie się tejże bliżej.
Ten wieczór w szczecińskim DK Słowianin upłynał pod znakiem niemieckiego electro. Po raz pierwszy w Polsce wystąpił Solitary Experiments poprzedzony live actem Soman'a. Ale od początku. Jak to ma przeważnie miejsce w naszym kraju impreza ropoczęła się z dość sporym opóźnieniem (minus dla organizatorów). Dało to czas na zapoznanie się z asortymentem dostępnym przy barze. I tu miłe zaskoczenie – niskie ceny piwa butelkowego. Rozumiem, że ta cena była swego rodzaju rekompenstą za to, że kazano gościom ów piwo spożywać w plastikowych kuflach. Przy stolikach można było odczuć bliskość Szczecina do zachodniej granicy. Dziesiątki flyersów zachęcających do udziału w niemieckich imprezach i festiwalach.
Komentarze Phantom : Mowisz jakbys nie wiedzial jak jest ;)
amorphous : ako ciekawostkę dodam, że były to trzy poznanianki. Przypadek? A może...
Closterkeller - tej nazwy trudno nie znać, nawet jeśli stoi się z
daleka od melancholijnej, gotyckiej stylistyki. Istniejący od 1988 roku
gigant polskiego rocka, czy pała się do niego sympatią, czy też nie, na
stałe wpisał się już na karty historii. W roku obecnym (jak łatwo
policzyć) obchodzi swą dwudziestą rocznicę istnienia i choćby z samego tego faktu należy mu się szacunek.
Komentarze Freakstranger : Było fajnie :D Agonized In Love mi nie podeszło, aranżacje nawe...
Na scenie obowiązkowo kolorowa kula, znana z teledysku do utworu "Spokój", makijaże przypominające styl Małgorzaty Ostrowskiej z lat
80-tych, charakterystyczny, syntetyczny dźwięk klawiszy oraz rozszalała
publika - to kwintesencja koncertu Super Girl & Romantic Boys,
który miał miejsce w poznańskim klubie Cafe Mięsna 7 października.
Jak co roku Festiwal M'era Luna kusi dobrym i zróżnicowanym składem
muzycznym. Tradycyjnie na lotnisku w Hildesheim przez dwa
dni gra ponad czterdzieści zespołów, wśród których każdy znajdzie coś dla
siebie. Rok przed jubileuszową, dziesiątą edycją, która przypadnie na
lato 2009, w dniach 9-10 sierpnia 2008 festiwal odwiedziła rekordowo wysoka liczba 23.000 uczestników.
6 września doszło do bezprecedensowego wydarzenia w światku muzycznym. Na piaskach płockiej plaży miejskiej wystąpił zespół Therion. Dzięki sponsorom całe wydarzenie było darmowe a i sam zespół wystąpił tam nieodpłatnie. Z powodu licznych zmian w składzie, Therion nie koncertował już od jakiegoś czasu. Co więcej kolejnego koncertu możemy spodziewać się nawet w 2010 roku.
Chyba nie ma drugiego takiego kraju w którym w ciągu letnich miesięcy odbywało się tyle festiwali muzycznych. W Finlandii, w okresie lata, począwszy od połowy czerwca, co weekend mają miejsce przynajmniej dwa, trzy festiwale, wśród których prym zdecydowanie wiodą imprezy spod znaku szeroko pojętego metalu lub rocka jak: Midsummer Festival, Sauna Rock Festival, Illosaari, Myötätuulirock, Ruisrock, Rockperry, Wanaja Festival, Rovaniemi Rock Festival, Jurassickrock, Rockcock Festival, Pallevarock, Lumous Gothic Festival itd. Żaden nie jest jednak tak wyczekiwany przez metalową brać jak Tuska Open Air w Helsinkach.
Nightwish, Amorphis, Epica - nazwy tych zespołów mówią same za siebie. Każdy z nich potrafi wypełnić hale i stadiony na całym świecie po brzegi. Zobaczyć je wszystkie na jednym wspólnym koncercie? To prawdziwa uczta melomana. Piękna Simone Simons o syrenim głosie w melodyjnych a jednak niepozbawionych pazura utworach Epicy, growlującego "barda" Tomiego Joutsena i tajemniczych, niepokojących dźwiękach Amorphis i bombastyczne kompozycje Tuomasa Holopainena, lidera Nightwish. Na tego rodzaju muzyczne przeżycie mogli liczyć uczestnicy niezwykłego koncertu, który 26 czerwca 2008 miał miejsce w samym sercu Helsinek, w parku Kaisaniemi.
Kiedy na scenie stają obok siebie dwaj wokaliści obdarzeni odmiennymi
temperamentami, umiejętnościami wokalnymi i zachowaniem scenicznym,
wtedy słuchacze, obecni na ich koncertach, mogą bez wątpienia
spodziewać się ciekawego show. Dlaczego o tym wspominam? Otóż dane mi
było uczestniczyć w takim właśnie koncercie - w sobotę, 23 sierpnia w
warszawskim klubie Proxima zagrał duet - Greg Dulli i Mark Lanegan.
Komentarze kontragekon : Zazdroszczu tego koncertu! Fajna recka :-)
cross-bow : literówka - sory - chyba juz wszędzie poprawione!
kontragekon : Wszystko byłoby super, ale to nie LANGEN ani LANGEMAN, tylko LANEGAN...
Renaty Przemyk przedstawiać nie trzeba. Artystka koncertuje stosunkowo często w stolicy Wielkopolski. Z frekwencji na koncercie wywnioskować można jednak, że chyba niewystarczająco często, gdyż dziedziniec poznańskiego zamku wypełniony był po brzegi. Tym razem piosenkarka zawitała do Poznania ponownie jako kameralne Akustik Trio wraz z Błażejem Chochorowskim i Maciejem Mąką.
Na dużej scenie na moment pogasły światła... Ogromny tłum, zebrany pod sceną tej ciepłej, sierpniowej nocy, wstrzymał oddech w pełnym napięcia oczekiwaniu. I nagle, światła rozbłysły a na scenę weszła Anja Orthodox ze swym zespołem Closterkeller... Tłum oszalał, bijąc brawo jednemu z największych i najbardziej rozpoznawalnych zespołów Polskiej sceny rockowej, a przede wszystkim sceny gotyckiej. Zespół Closterkeller gra i tworzy już od 20 lat i wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością. Niewątpliwym atutem zespołu jest charyzmatyczna i posiadająca piękny, mocny głos wokalistka - Anja Orthodox.
Jakieś dwa miesiące temu dobiegła mnie informacja o planowanym koncercie Sigur Rós w Warszawie. Ten jakże egzotyczny band z Islandii stanowił dla mnie zawsze zagadkę muzyczną. Nie byłam nigdy ich wielką zwolenniczką ani też przeciwniczką. Lektura ich wydawnictw takich jak DVD, albumy, teledyski - wywołała we mnie jedynie ciekawość. Zespół grający muzykę post-rockową z elementami klasycznymi, mieści się w kręgach dźwięków, których słucham najczęściej - nie byłam jednak zdecydowana czy zaufać temu co sobą reprezentują czy raczej opowiedzieć się po stronie tych, którzy tę formację omijają wielkim łukiem. Środowy koncert w Warszawie absolutnie pozbawił mnie tych wątpliwości.
Komentarze Lady_Margolotta : w podobnym stylu jeż też piękne video do vidrar vel til loftarasa, o zakoch...
Rozenkranc : Miałem na myśli mongołów ze wspomnianego teledysku, downów no...
Akwena : Nie ocenia sie muzyki po teledyskach.. Szanujmy filozofię innych mongołów...
Trzynaście to podobno pechowa liczba. Wierząc w przesądy można by sądzić, że kolejna edycja jednego z największych festiwali muzyki ekstremalnej w Europie będzie pełna niespodzianek niekoniecznie przyjemnych. Na dobrą sprawę tak się nie stało, choć kilka mniej przyjemnych przygód miało miejsce.
Komentarze cross-bow : http://www.darkplanet.pl/modules.php?name=usergallery&start=0&op=...
Harlequin : A my z mefirkiem mwłaśnie byliśmy rozbici koło tego świniaka ... i...
mefir : A my z mefirkiem mwłaśnie byliśmy rozbici koło tego świniaka ... i...
Dla wielu fanów ciężkiego grania - zwłaszcza tych, którzy dobrze pamiętają złote czasy death metalu, miał to być wieczór wyjątkowy. Zapowiadany od dłuższego czasu August Prog Day w warszawskiej Progresji sprowadził się do występu w zasadzie jednej formacji, legendy technicznego death metalu - zespołu Cynic. Wielu na pewno marzyło aby zobaczyć tę formację na żywo, a ubiegłoroczna reaktywacja formacji na pewno podsyciła apetyty. Dodatkowo od dłuższego czasu mówiło się, ze muzycy nagrywają materiał na nową płytę, co już definitywnie przesądzało o fakcie, że jakaś trasa koncertowa będzie miała miejsce.
Komentarze cross-bow : no :) czyli nie tylko MY wygraliśmy życie ;) hihi.
Lisa : Bardzo fajna relacja z koncertu Harlequin :) Czytając to, znów przenios...
cross-bow : pod relacją także zdjęcia do obejrzenia - kto nie był i przegrał życie...
Tradycyjnie już w ostatni weekend lipca do małego, 5-tysięcznego miasteczka Bolków na pograniczu Gór Kaczawskich, ściągnęły tłumy fanów muzyki z szeroko rozumianego kręgu dark independent. I tradycyjnie powodem owego zgromadzenia była XV już edycja festiwalu Castle Party, który jak co roku (z wyjątkiem pierwszych lat, kiedy wydarzenie rozgrywało się w Grodźcu) odbył się w bolkowskim XIII-wiecznym zamku, zaś imprezy towarzyszące (after parties) w miejscowych klubach.
Komentarze minawi : Na swoim blogu zamieściłam swój mega-amatorski filmik z jednego kawał...
Występ zespołu Combichrist wchodził w skład jego letniej trasy, która poza Warszawą obejmie także takie miasta jak Barcelona, Madryt czy Kolonia. Już kilka tygodni przed koncertem, po zapoznaniu się z najnowszą "Frost EP: Sent To Destroy" wiedziałem, że ten koncert to będzie "być albo nie być" dla Combichrist w moich oczach. Wyruszyłem pełen nadziei, ale i zimnego obiektywizmu.
Komentarze Phantom : Prawie jak we mgle ;) zreszta nie stalem blisko sceny
Phantom : Wiem, ze jest podpisany ale ilosc zadymienia skutecznie utrudniala odczytanie m...
cross-bow : no raczej ;)
Od niedawna mamy w kraju bardzo tanie loty z Polski do Finladii. Korzystajac z okazji, że jeszcze jesteśmy w Unii Europejskiej można wybrać się do krainy tysiąca jezior na dość drogie wczasy albo na jeden z licznych tamtejszych letnich koncertów. Ruisrock to jeden z najstarszych europejskich festiwali. Był to pierwszy raz, kiedy udało mi się na niego wybrać. Ogromna trzydniowa impreza odbywa sie na wyspie Ruisallo niedaleko Turku.
Podobno już sporo czasu przed terminem Twierdzy pojawiła się grupa oszołomów zbierająca podpisy pod petycją by koncert się nie odbył. Do Kłodzka mieli jakoby przyjechać sataniści i czcić przepołowionego Chrystusa czy coś w tym stylu, a do tego zjawić się mieli Niemcy i odbierać swoje ziemie. W akcję zaangażowany był właściciel sklepu z dewocjonaliami i lokalny ksiądz. W sumie udało im się zebrać koło 300 podpisów, jednak nie zdołano oficjalnie odwołać imprezy.
Komentarze Solitary : Opowiem historię z nieco innej beczki: jechałam wczoraj rano do pracy i st...
kontragekon : Adi całkiem spoko kolo, mi rzekł że same koszty to malutki problem w por...
kontragekon : Przykre to wszystko. Na szczęście ten zespół jest niesamowicie toler...