To był interesujący rok dla Netflix, niegdyś niekwestionowanego Goliata w streamingu telewizji. Ponieważ konkurenci, tacy jak HBO Max i Apple TV+, powiększali swoje oferty zarówno o urzekające oryginały, jak i klasyki, prestiżowa oferta telewizyjna Netflix wydawała się kurczyć. To znaczy, aż do ostatniej połowy roku, kiedy platforma dodała Squid Game i Maid. Przywrócił im to należne miejsce jako najlepszej platformy. Przedstawiamy 10 najlepszych seriali Netflixa w 2021 roku.
"Pustostan" to nowa polska produkcja w klimacie post-apokaliptycznej. Zdjęcia do filmu były realizowane w autentycznych urbexach, między innymi w opuszczonym miasteczku Kłomino zlokalizowanym w województwie zachodniopomorskim. Film nie opowiada tylko o opuszczonych budynkach czy krajobrazie apokaliptycznym, który de facto jest mocną stroną dzieła, szczególnie pasaże statycznych kadrów obrazujących katastrofę.
Znany w podziemiu filmowym reżyser firmujący się pseudonimem Lethargus, kojarzony stricte ze sceną horroru i grozy wraz ze swoim studiem zapowiedział kolejną produkcję, tym razem w klimacie post-apo. Dokładnie dwa miesiące temu, na festiwalu filmowy „Kocham Dziwne Kino” w Łódzkich Pabianicach odbyła się premiera post-apo teledysku wyreżyserowanego przez Lethargusa dla formacji Deep-pression.
Dokładnie rok temu, po pięciu latach niebytu artystycznego, powrócił niezależny reżyser filmowy Lethargus, znany z takich produkcji jak horror „Insomnia” czy teledysków, twórca tzw. retro-awangardy. Rok temu reżyser powrócił z filmem „Siedlisko”, który był przypowieścią o początku zagłady ludzkości widzianej z perspektywy tajemniczej kobiety.
Ostatnio dwa niezależne studia filmowe Dark Off oraz Lethargusfilm, zafundowało małą niespodziankę fanom mrocznego i alternatywnego kina, wydając wersję reżyserską awangardowego filmu grozy "Siedlisko". Nowa odsłona filmu zwiera krótszą linię fabularną oraz tak jak pierwotnie było zakładane muzykę w soundtracku formacji Deep-pression i jej lidera Rh-.
Już w tym tygodniu rozpoczną się premierowe pokazy alternatywnego horroru "Siedlisko" w reżyserii Lethargusa, twórcy zanego z takiej produkcji jak Insomnia. "Siedlisko" to metaforyczna przypowieść o początku zagłady ludzkości, historia zawarta w filmie jest ukazana przez pryzmat tajemniczej kobiety. Pokazy odbędą się w Jaworznie (woj. Śląskie), Krakowie oraz Poznaniu. Premierowe seanse odbędą się pod nieoficjalnym szyldem "Dark Off Festival vol.1".
Od premiery „Siedliska”, retro-awangardowego filmu grozy, minęły dwa miesiące (premiera 9 maja), a echa wydawnictwa wciąż jeszcze rozbrzmiewają. Przypomnijmy, reżyserem produkcji jest artysta o pseudonimie Lethargus, znany m.in. z horroru „Insomnia”. Najnowsza produkcja „Siedlisko” jest wielkim powrotem twórcy po pięciu latach nieobecności. Choć od daty premiery film jest stopniowo krótko w dystrybucji, to już cieszy się sporym zainteresowaniem.
Tajemniczy reżyser z Pomorza powraca po pięciu latach z niebytu artystycznego z nowym równie przerażającym, co poprzedni, obrazem filmowym (Insomnia) dziełem. "Siedlisko", bo taki tytuł ma ta produkcja, zapowiada się niezwykle interesująca, jest reżyserską, kameralną wizją zagłady ludzkości, metaforycznie ukazną przez pryzmat tajemniczej kobiety, obdarzonej niezwykłą wrażliwością na otaczający ją świat. Produkcja zadaje ważne i dosyć uniwersalne pytanie, dokąd zmierzamy jako cywilizacja?
Od co najmnie dwóch lat jak wiadomo, niezależny twórca bardzo alternatywnego i tajemniczego kina grozy o równie, tajemniczy pseudo artystyczny Lethargus, dostrzeganym w środowiskach kina alterantywnego i kultury, znany z poprzedniej produkcji "Insomnia", nagrodzonej przychylnymi opiniami portali poświęconymi horrorówi i publiczności, kręci kolejną mroczną wizje świata, "Siedlisko".
Biograficzna opowieść o rodzinie Beksińskich już wkrótce ujrzy światło dzienne. Premiera filmu odbędzie się 30 września 2016 - zarówno w Polsce, jak i na świecie. Choć do tego czasu zostało jeszcze kilka dni, obraz już teraz zdobywa bardzo pozytywne recenzje. Nie jest to bowiem zwykła historia typowej polskiej rodziny, lecz smutna, dosadna i prawdziwa opowieść o nieprzeciętnych osobowościach, które musiały się zmagać z rzeczywistością, której nie rozumiały i stawiać czoło słabościom, przez które nie potrafiły wyrażać swoich uczuć.
Pojawienie się gatunku grozy w filmie wywarło bardzo silny wpływ na całą kinematografię. Pierwsze obrazy utrzymane w tej konwencji powstały w pierwszej połowie XX wieku i do dziś uznawane są za arcydzieła w swoim gatunku, którym współczesnym filmom trudno dorównać. Jednym z klasyków, których nie może pominąć żaden wielbiciel mrocznego klimatu, jest "Furman śmierci”.
Ciężki jest los wampira we współczesnym świecie. Jak być rozumianym przez mieszkańców małego miasteczka? Czy można ot tak zapomnieć o największej miłości życia? Co zrobić, aby nie zwariować z nudów i nie popaść w obłęd? Z takimi problemami muszą się zmagać: Viago, Vlad, Deacon i Petyr – bohaterowie nowozelandzkiej komedii “Co robimy w ukryciu”.
Yngwie : Artykuł w dziale film, więc można było się domyślić ;-) Choć ja...
Mannelich : Cóż. Czuję się poniekąd zawiedziony. Pierwsza moja myśl po prze...
oki : Bardzo klasowa rozrywka i jeden z najśmieszniejszych filmów ostatnich lat...
Tajemniczy Reżyser z Pomorza Lethargus, autor przerażającego filmu "Insomnia" kręci nowe mroczne dzieło o kolejnym tajemniczym tytule "Siedlisko", jak sam artysta zapowiedział wcześniej jest to jego własna wizja Pomorza zachodniego które zostaje pochłonietę przez pustę a to wysztko przedstawione w kontekście choroby cywilizacyjnej, brzmi ciekawie i zdecydowanie nie typowo jak na horror, ale Lethargusowi też daleko do typowego reżysera horrorów.
Yngwie : Strach się bać!
filmu grozy Insomnia, trwają pracę nad nową produkcją tajemniczego
niezależnego reżysera i performera Lethargusa, obraz będzie nosił
tytuł "Siedlisko" za tym tajemniczym tytułem fabularnie kryje się autorska wizja Pomorza przedstawiona w kontekście choroby cywilizacyjnej, jak zapowiada wydawca reżysera i w tej produkcji nie zabraknie klaustrofobicznego klimatu i niepokojących wizji rzeczywistości.