„Complaintes Au Bord D’un Autre Monde” jest efektem współpracy dwóch twórców mrocznych dźwięków, ukrywających się pod nazwami Day Before Us i Antikatechon. Francuz Phillipe Blache i Włoch Davide Del Col wspólnie odpłynęli w zimnie ambientowe ogrody wzniecając wszystkie rodzaje emocji jakie wyczytać można na twarzach dziewcząt z okładki. Wydawcą płyty jest polska wytwórnia Heerwegen Tod Production.
Shadow Warrior to młody zespół heavy metalowy, pochodzący z dalekiego wschodu Polski, czyli, leżącego niedaleko Japonii, Lublina. Zupełnie naturalną koleją rzeczy jest więc fakt, że kultura orientu przeniknęła do ich muzyki, a samurajski cyber kodeks stanowi wzorzec wizerunkowy, który objawia się w szacie graficznej, elementach ubioru, tematyce niektórych piosenek oraz oczywiście walecznej drapieżności muzycznej zawartej w ich debiutanckiej płycie „Cyberblade”.
O rany. Jaki strasznie zły Pan spogląda na nas z okładki albumu Okrütnik „Legion Antychrysta”. W dodatku tytuł zdradza kim on jest i z kim do nas przybywa, a nazwa zespołu mówi o tym, że nie ma dobrych zamiarów. Trochę więc obawiałem się włączenia płyty, a jak tylko się odważyłem to zrobić, natychmiast zgasiłem światło i schowałem się pod kołdrą. Chyba mnie nie zauważył…
CrommCruaich : Właśnie puściłem z youtube. Fajne
Rok 2020 zapisze się w historii świata jako rok pełen dziwności i zmian. Wiele dziedzin życia uzyskało zupełnie niespodziewane oblicze, niektóre zniknęły zupełnie, przynajmniej na jakiś czas, a nowej sytuacji musieli stawić czoło ludzie na całej Ziemi. Ale nie tylko wirus transmutował między kontynentami, bo rozprzestrzeniała się także muzyka. Pewna, drobna jej część spływała do niemieckiej Bawarii, gdzie swoją siedzibę ma Scatterface, czyli solowy projekt Chrisa Techritza – klawiszowca i wokalisty zespołu Fudge. I tak powstała płyta „2020”.
“The Purge” to kolejna nowa propozycja zespołu po przebojowym “Entertain You” – piosence, która zapoczątkowała serię cyfrowych premier singli i popularność tego utworu przekroczyła wszelkie oczekiwania. Piosenka ta znalazła się na pierwszej pozycji listy Billboard Mainstream Rock Indicator Chart w kategorii “Most Added Songs” (utwór umieszczony był na playlistach ponad 40 stacji radiowych, w tym m.in. Music Choice, SiriusXM/Octane, WZOR & KQXR).
Po wydaniu debiutanckiego albumu „Mercury”, Stillnox znów stał się zespołem, gdyż do współpracy z Martinem Seraphinem wróciła La Toya, a za elektroniczne dźwięki odpowiedzialny został Gregor Ros. Paradoksalnie spowodowało to, że nowa płyta „Aten” powstała przy udziale mniejszej liczby osób, gdyż nie trzeba było sięgać po pomoc z zewnątrz i to trio poradziło sobie z całością samodzielnie. W świat starożytnego Egiptu zabiera nas więc paleta synth industrialnych piosenek śpiewanych przez duet wokalistów.
Merenbast : Taka ciekawostka; wszystkie utwory związane z Egiptem na tej płycie zwi...
Grimcult to solowy projekt R.Hate z Odour Of Death, który tutaj przyjmuje pseudonim Nobody. Jego istnienie objawiło się całkiem niedawno poprzez EP „Revelations Of Sinister Flame”, które przez autora zostało w całości nagrane samodzielnie. Wyjątkiem jest intro „Welcome To Void”, które spreparował Kolan, również z Odour Of Death, a także Antisemitex. Oprócz tego w programie jest, również klimatyczne zakończenie i pięć black metalowych, leśnych hymnów. Wydawcą płyty jest Putrid Cult.
Nakładem wytwórni Putrid Cult ukazała się pierwsza płyta Waroath. Projekt, którego filarami są Adrian z Empheris i człowiek tysiąca zespołów – Wened, miał do tej pory na koncie dwie demówki i jeden split. Album „Infernal Tortures Blades” nie jest jednak wyjściem z cienia, bo właśnie pozostanie w cieniu głębokiego podziemia jest podstawową wartością tej muzyki. Wszystko musi więc być nie tylko złe i obskurne, ale też bardzo prymitywne i pozbawione jakiejkolwiek ogłady. I takie właśnie jest.
Środa, 18 listopada to dzień premiery debiutanckiego pełnego albumu pochodzącej z Lublina formacji Shadow Warrior. Krążek zatytułowany „Cyberblade” trafia właśnie do słuchaczy na rynek japoński dzięki Spiritual Beast, natomiast do krajów Europy i reszty świata dzięki polskiemu wydawcy Ossuary Records.
Achtung! Na początek ostrzeżenie. Jakby komuś przyszło do głowy, żeby nierozważnie wyciągnąć zawleczkę z płyty DeathEpoch „Abysmal Invocation”, odpalając ją w odtwarzaczu, to najpierw niech koniecznie zaopatrzy się w maskę gazową. Wprawdzie nie gwarantuje to przeżycia, ale zawsze zwiększa jego szanse. W przeciwnym razie można udusić się już trującym industrialnym intrem, które nawet jak nie skazi to rozwalcuje i ubije na miał. A przejście tego przedpola to dopiero początek. Niech Bóg będzie Wam miłościw!
„Necrose Death Hunger” to wydany przez Putrid Cult, split dwóch portugalskich zespołów black/death metalowych o nazwach Concilium i Hexitium. Nagranie wspólnej płyty w ich przypadku zdaje się być dobrym pomysłem, gdyż mają one ze sobą wiele wspólnego. Oba zdołały dotychczas zadebiutować jedną EPką, więc naturalną koleją rzeczy chcą się promować, oba też pasują do siebie wizerunkowo, bez ujawniania personaliów i wreszcie oba grają podobnie niską, zamazaną i dudniącą muzykę.
Pustka. Człowiek zostaje sam w czarnym pokoju i nie może pozbierać myśli. Nie może dojść do siebie. Nie może pogodzić się z własnym losem. Nie może pogodzić się z tym, że stracił wszystko. Z własnej winy, z chciwości. Z tej przerażającej wizji nie ma wyjścia, nie ma od niej ucieczki. Pozostajemy sam na sam ze swoją traumą siląc się na beznadziejny krzyk rozpaczy: „Zabrali to wszystko. Zabrali”.
„O kurwa.” Nie jest to wprawdzie początek płyty „Necrophiliac Decomposition” zespołu Dismembered Flesh Mutilation, ale jej środkowy fragment, a zarazem wyczerpujące streszczenie i podsumowanie. Właściwie to ciężko by było o trafniejszą recenzję. Gdybym miał to wyrazić innymi słowami, to rzec mógłbym tylko: Ja pierdolę.
Niewiele już zostało tych dawnych zespołów, które jeszcze się nie odrodziły. Jakoś ta muzyka zostaje w krwiobiegu, a stare metale odnajdują w sobie dużych chłopców i pragną przeżywać swoją drugą młodość. Na pewno powrót Destroyers płytą „Dziewięć Kręgów Zła” należy do tych najbardziej niespodziewanych i najbardziej zagadkowych. Te trzy dekady temu zespół nagrał dwie zupełnie różne od siebie płyty, a i skład mocno się odmłodził. Trudno było prognozować jak to wszystko będzie wyglądało, ale nie ulegało wątpliwości, że gwarantem niezapomnianych atrakcji miał być lider i wokalista Marek Łoza. I jest.
Wydając swoją trzecią płytę „Perfidia”, Hegeroth powrócił do produkcji i dystrybucji metodą chałupniczą, to znaczy bez oficjalnego wydawcy. Tym bardziej należy więc docenić dobrze wydany digipack, z ładną oprawą graficzną i książeczką z tekstami. W środku zaś osiem mocnych, ale zarazem klimatycznych i melodyjnych black metalowych utworów, w których i wichrem zionie i grozą zawieje.
''Aten'' to muzyczna podróż pośród uczuć takich jak miłość, zazdrość, zdrada, po utwór inspirowany serialem Wojna Światów. Motywem przewodnim płyty są tajemnice starożytnego Egiptu. Faraon heretyk, nowy Bóg - Aten - czyli dysk słoneczny, a także piękno i tajemnice jakie od tysiącleci skrywa Królowa Nefertiti. Czeka Was 60 minut podróży w nieodkryte rejony!'' - mówi lider zespołu Martin Seraphin.
Zgodnie z przewidywaniami, po zajawce w postaci EPki „Into The Dark”, Mysthicon objawił się debiutanckim albumem, uwzględniającym oba publikowane już wcześniej kawałki. Płyta nosi tytuł „Silva – Oculis – Corvi” i została nagrana w sześcioosobowym składzie oficjalnie pragnącym pozostać anonimowym. Tajemnicą poliszynela jednak jest to, że wokalistą jest tu Bartłomiej Krysiuk z Batushka, co jednych dodatkowo zaciekawi, a innych, bez żadnego przesłuchania, utwierdzi w przekonaniu, że jest to straszne gówno.
Jedynym sposobem, aby stać się tym, kim miałeś być, jest pozwolić umrzeć przeszłości… Edward Visor zawsze był prawdziwym outsiderem. Niesławnym absolwentem Uniwersytetu Miskatonic, który odkrył nienazwane okropności z Drugiej Strony. Opętany mocą starożytnej maski Doktor Visor zostaje panem nieznanego. Obcy w swym stuleciu, obcy wśród tych, co pozostali ludźmi...