Brzask to zespół ze Szklarskiej Poręby, który swój pierwszy materiał nagrał w zeszłym roku, a niedawno opublikował go pod postacią EP „Brzask”. Płyta została wydana własnym nakładem w formie skromnego digipacka i zawiera trzy numery poprzedzone krótkim intrem. Nie wiem za bardzo co przedstawia okładka, ale chyba jakąś górską stację, bo zgodnie z pochodzeniem, muzyka określona jest jako „True Sudetian Black Metal”.
Jest to black metal, który do życia budzi się leniwie i rozbrzmiewa powoli rozjeżdżającymi się gitarami, aby dopiero po jakimś czasie osiągnąć pełnię natężenia, a potem znów odpłynąć w wolniejsze dźwięki. Rozchodzi się spokojnie, jak wstający świt, jakby pewny swojej i tak nieuniknionej dominacji. Momentami jednak się zrywa i kotłuje, pokazując swoje pochmurne i porywiste oblicze. W trzech utworach dużo jest melodii gitar i klimatu, ale też dużo brzydoty, kreowanej głównie przez głęboko ryczący growling. Z tego samego powodu można odczuć w nim też sporo katastrofizmu.
Płytka fajna, choć nie ma w niej nic odkrywczego, a i materiał stanowczo za krótki na jakieś większe refleksje. Myślę jednak, że jest obiecująco i istnieje potencjał na nagranie albumu.
Tracklista:
1. Intro
2. Brzask – I (White Ravine)
3. Brzask – II (Wild Incantation)
4. Brzask – III (Crimson Dawn Ritual)
Wydawca: Brzask (2020)
Ocena szkolna: 4
DEMONEMOON : Sprawdze,co by tylko nie walilo bidą tunguską ... https://ww...
CrommCruaich : Właśnie do mnie płyta przyszła. Słuchałem z youtube i jakoś w...
Krasnal_Adamu : Śnieżka nigdy mi się nie kojarzyła z black metalem ;)