Gdzieś za bezdenną rozpaczą
za czystą niemocą twórczą
Chowa się ona..
Zniszczona wielokropkiem dusza.
tak często chcesz w nią zajrzeć.
choć ja sama nie potrafię jej zlokalizować
ty jednak przyciągasz ją...
i płynie do ciebie
dusza większa niż ciało...
ciało, to za mało..
wciąż mało.
za czystą niemocą twórczą
Chowa się ona..
Zniszczona wielokropkiem dusza.
tak często chcesz w nią zajrzeć.
choć ja sama nie potrafię jej zlokalizować
ty jednak przyciągasz ją...
i płynie do ciebie
dusza większa niż ciało...
ciało, to za mało..
wciąż mało.
Deathmetalowe święto czas rozpocząć! Od dziś bowiem są w sprzedaży dostępne bilety na Show No Mercy XXVII, podczas którego wystąpi legenda starofalowego śmierć metalu - kalifornijski kwintet Suffocation. 17 marca, w stołecznym klubie Progresja grupa, w towarzystwie takich formacji jak Annotations Of An Autopsy, Burning The Mases, Fleshgod Apocalypse oraz Nervecell będzie promowała ubiegłoroczne wydawnictwo "Blood Oath". Bilety nabywać można bezpośrednio przez stronę internetową klubu, oraz w sieci sklepów Eventim i Shortcut. Cena wejściówki to jedyne 65 złotych w przedsprzedaży, zaś w dniu koncertu przyjemność ta kosztować będzie 80 złotych. Wydarzeniu patronuje DarkPlanet.
Zespołem, którego występy poprzedzą koncerty duńskiego Volbeat w Polsce będzie The Bullet Monks z Niemiec. Rock'n'rollowcy pojawią się w naszym kraju już za miesiąc na dwóch koncertach. Najpierw 26 lutego w ramach XXVI edycji Show No Mercy w warszawskiej Progresji, a dzień później oba zespoły zagrają w krakowskim Studio. Za organizację koncertów odpowiadają ekipy Show No Mercy i Knockout Productions. Darkplanet patronuje występom Volbeat.
Komentarze Benjamin_Breeg : miałem przyjemność oglądać tych Panów przed koncertem UFO we...
Emilie Autumn, ekstrawagancka piosenkarka, poetka i skrzypaczka wystąpi w warszawskiej Progresji już 9 lutego 201o roku. W związku z tym niezwykłym koncertem mamy dla Was, wraz z organizatorem Agencją Go-Ahead konkurs, w którym możecie wygrać dwie podwójne wejściówki na występ Emilie. Wystarczy tylko podać dokładne miejsce i datę poprzednich odwiedzin Emilie w naszym kraju. Pisząc na konkurs@darkplanet.pl prosimy nie zapominać o
darkplanetowym nicku. Na odpowiedzi czekamy do czwartku - 4 lutego do północy.
Komentarze Angelwing : Prawidłowa odpowiedź na pytanie konkursowe brzmi: 2 kwietnia 2009 rok...
Do koncertów Wishbone Ash w naszym kraju dojdzie już za niespełna trzy tygodnie. Właśnie poznaliśmy nazwę wykonawcy, który otworzy występy Brytyjczyków. Będzie to 18-letni gitarzysta i wokalista Jimmy Bowskill ze swoim zespołem. Mimo tak młodego wieku muzyk ma na swoim koncie 3 wydawnictwa i występy obok takich gwiazd
jak Deep Purple, Jeff Healey czy Garth Hudson. Przypominamy, że Whishbone Ash wystąpi 16 lutego w warszawskiej Proximie a dzień później da koncert w poznańskim Eskulapie. Bilety wciąż dostępne są poprzez sieci eventim,
ticketpro, ticketonline, bilety24.pl oraz w punktach CIM, RLL, Carton
Shop, Gazeta Cafe (koncert poznański). Organizatorem koncertów jest Agencja Go-Ahead.
Najnowsza płyta Suicide Commando "Implements of Hell" ukazała się 26
stycznia 2010 roku. Inspiracją do jej powstania miał
być amerykański zwyrodnialec, Albert Fish, nazywany Wampirem z
Brooklynu. Nie tylko gwałcił małe dzieci, ale dokonywał na nich aktów
kanibalizmu... Jako masochista, Fish zasłynął z tego, że pomagał
katowi podłączać elektrody podczas wyroku śmierci. Miał powiedzieć,
zanim umarł: "To dopiero będzie przeżycie, umrzeć na krześle...". "Implements of Hell" dosłownie oznacza z angielskiego "narzędzia piekielne" i tak właśnie nazywano słynne przyrządy Fisha.
Cofnijmy się w czasie o około dwa tysiące lat na tereny obecnej Rumunii, która dzieliła się wówczas na Besarabię (obecnie stanowiącą głównie Mołdawię), Siedmiogród („Siebenburgen”, obecna Transylwania) i Wołoszczyznę (Valahia, Południowa Rumunia). Wołoszczyzna w ówczesnych czasach zamieszkiwana była przeważnie przez Daków. W 106 roku naszej ery cesarz Trajan utworzył rzymską prowincję Dacia (jak Rumuni nazwali ówcześnie szczytowe osiągniecie swojej myśli technicznej).
Komentarze Nosferatu18 : Klawiatury nie da się zetrzeć ludzkimi palcami bo plastik ma większą gę...
Nosferatu18 : Czy Ty czytać nie umiesz? Dyskusja jest o felietonie, zaś felieton przedstaw...
Nosferatu18 : Skoro historyczny obraz wampira bajką nazywasz, to miernej jakości obraz...
Z obozu szwedzkiego Evocation dociera sporo nowych wiadomości. Wśród nich znalazła się krótka wzmianka o nowej płycie, którą deathmetalowy zespół przygotowuje od kilku dni. "Jest styczeń - zimno, ponuro i troszkę depresyjnie. Ale, wbrew obawom, do doskonałe warunki dla nas na nagrywanie kawałków na kolejny krążek" - mówi wokalista kapeli, Thomas Josefsson. "Na razie mamy 11 nagrań, teraz kończymy właśnie etap przedprodukcji i muszę przyznać, że wszystko brzmi niesamowicie. Dźwięk jest jeszcze zdecydowanie bardziej surowy ale to wciąż stary, dobry Evocation - prosty, bezwzględny i brutalny".
Na 23 lutego Szwedzi z Cult Of Luna planują wydanie pierwszego w swej karierze audiobooka. Książka pod tytułem "Eviga Riket" skupi się głównie na autentycznej historii Holgera Nilsona, człowieka skazanego za zabójstwo swej żony czego następstwem było umieszczenie go w klinice dla psychicznie chorych w Umeå. Tam też powstał pełen wyimaginowanych treści pamiętnik, który posłużył muzykom grupy jako koncept do ich ostatniego albumu - "Eternal Kingdom". Dźwiękowa publikacja obsługiwać będzie jedynie dwa języki - szwedzki oraz angielski (tłumaczenie). Narracyjnej wersji tego opowiadania towarzyszy cała masa ekscytujących elementów dźwiękowych urozmaicających lekturę.
W niniejszym artykule chciałabym opisać coś, co być może na to nie
zasługuje. Jest to jednak rzecz na tyle ciekawa i pociągająca, że nie
byłabym sobą, gdybym nie poświęciła jej przynajmniej kilku zdań. Polish
Youtube Poop (PYTP), bo o nim mowa, to rodzaj krótkiego
(kilkuminutowego), absurdalnego, nielogicznego, nieambitnego,
niepoważnego, bezsensownego, humorystycznego i pozbawionego wartości
intelektualnych filmiku, który można określić mianem "pewnej formy
multimedialnego dadaizmu".
Wczoraj przed snem skakałam sobie po kanałach i przez przypadek trafiłam na program "Teraz My" na TVN-ie. Moje zainteresowanie wzbudził oczywiście gość, bo zwykle nie oglądam tego typu nudziarstw. A gościem była Doda, czyli pani (jeszcze) Rabczewska.
Nie jestem jej fanką, ale ciekawiło mnie co robi w takim programie i co ma do powiedzenia. Rzecz jasna znowu coś przeskrobała, a raczej zalazła za skórę jakiemuś dupkowi, który uważa się za szychę w świecie polityki.
Ale mniejsza o to. Mniejsza też o to, czy była to jakaś kolejna wymyślna prowokacja, chwyt marketingowy, czy cokolwiek, aby zwrócić na siebie uwagę.
Interesujące natomiast było to, w jaki sposób wypowiadała się i udzielała odpowiedzi na mniej lub bardziej głupie pytania. I zdziwienie mnie ogarnęło, ponieważ w ciągu zaledwie kilku minut potrafiła udowodnić, jak inteligentną (aczkolwiek jeszcze nie do końca dojrzałą) jest kobietą. Jej wypowiedzi oczywiście nie były w akademickim, lecz w jej własnym stylu, pozornie prostym a pełnym podtekstów.
Spodziewałam się też wychwycić w nich jakiegoś wpływu Nergala i wychwyciłam może dwa szczegóły. Pierwszy to przemyślenie całości sytuacji, a drugi - dyskretne "jeżdżenie" po prowadzących ;-) Mogłaby się od niego nauczyć jeszcze większego opanowania (co my baby mamy z tymi emocjami ;-) )
W każdym razie osobiście mam już jakiś (chociaż słaby) obraz ich związku i mogę zrozumieć co więcej połączyło tą parę oprócz pieniędzy i sławy. Jednak wracając do samej Dody, to pomyślałam sobie, że tak to właśnie jest, jak się kogoś po prostu nie zna. Łatwo jest nazwać kogoś zjebem, świrem, głupią blondynką, tylko dlatego, że ma się ignora na tą osobę. Trudniej jest się zastanowić dlaczego właściwie się myśli o kimś w ten sposób. Przez plotki, opinie innych, oceniając stereotypowo, po wyglądzie ?
Bo tak naprawdę Doda nie jest głupia, ale głupią gra. Jej taktyka polega bowiem na tym, aby dotrzeć do głupiego społeczeństwa i na nim zarobić. Taktyka, na którą, żeby skutecznie zadziałała, mógłby sobie pozwolić jedynie ktoś naprawdę inteligentny.
Na koniec przytoczę jeden z lepszych tekstów Dody z rozmowy: " Nie kręci mnie dywan na klacie " - rozwałka :-D
(Swoją drogą, mnie też nie kręci)
Komentarze Nie jestem jej fanką, ale ciekawiło mnie co robi w takim programie i co ma do powiedzenia. Rzecz jasna znowu coś przeskrobała, a raczej zalazła za skórę jakiemuś dupkowi, który uważa się za szychę w świecie polityki.
Ale mniejsza o to. Mniejsza też o to, czy była to jakaś kolejna wymyślna prowokacja, chwyt marketingowy, czy cokolwiek, aby zwrócić na siebie uwagę.
Interesujące natomiast było to, w jaki sposób wypowiadała się i udzielała odpowiedzi na mniej lub bardziej głupie pytania. I zdziwienie mnie ogarnęło, ponieważ w ciągu zaledwie kilku minut potrafiła udowodnić, jak inteligentną (aczkolwiek jeszcze nie do końca dojrzałą) jest kobietą. Jej wypowiedzi oczywiście nie były w akademickim, lecz w jej własnym stylu, pozornie prostym a pełnym podtekstów.
Spodziewałam się też wychwycić w nich jakiegoś wpływu Nergala i wychwyciłam może dwa szczegóły. Pierwszy to przemyślenie całości sytuacji, a drugi - dyskretne "jeżdżenie" po prowadzących ;-) Mogłaby się od niego nauczyć jeszcze większego opanowania (co my baby mamy z tymi emocjami ;-) )
W każdym razie osobiście mam już jakiś (chociaż słaby) obraz ich związku i mogę zrozumieć co więcej połączyło tą parę oprócz pieniędzy i sławy. Jednak wracając do samej Dody, to pomyślałam sobie, że tak to właśnie jest, jak się kogoś po prostu nie zna. Łatwo jest nazwać kogoś zjebem, świrem, głupią blondynką, tylko dlatego, że ma się ignora na tą osobę. Trudniej jest się zastanowić dlaczego właściwie się myśli o kimś w ten sposób. Przez plotki, opinie innych, oceniając stereotypowo, po wyglądzie ?
Bo tak naprawdę Doda nie jest głupia, ale głupią gra. Jej taktyka polega bowiem na tym, aby dotrzeć do głupiego społeczeństwa i na nim zarobić. Taktyka, na którą, żeby skutecznie zadziałała, mógłby sobie pozwolić jedynie ktoś naprawdę inteligentny.
Na koniec przytoczę jeden z lepszych tekstów Dody z rozmowy: " Nie kręci mnie dywan na klacie " - rozwałka :-D
(Swoją drogą, mnie też nie kręci)
minawi : ej no sory ale ja mam 168cm wzrostu i nie uwazam zbym byla niska co nie umni...
minawi : ej no sory ale ja mam 168cm wzrostu i nie uwazam zbym byla niska co nie umni...
bastet666 : Mnie się zawsze wieża Eiffela wydawała wyższa niż jest. Pa...
Jakiś czas temu na łamach naszego serwisu pisaliśmy o zapowiedzi wydawniczej - książki Jacka Ketchuma "Dziewczyna z sąsiedztwa". Powieść ukazała się na naszym rynku dzięki wydawnictwu Papierowy Księżyc. Można nabyć ją w księgarniach, a od dziś można także spróbować szczęścia w naszym konkursie i zostać posiadaczem jednej z dwóch książek o tym tytule właśnie, które mamy do rozdania. Wystarczy tylko odpowiedzieć na pytanie: Jak na prawdę nazywa się Jack Ketchum? Pisząc na konkurs@darkplanet.pl prosimy nie zapominać o darkplanetowym nicku. Na odpowiedzi czekamy do 10 lutego.
Komentarze cross-bow : Konkurs dobiegł końca, czas ogłosić zwycięzców. Prawidłowa o...
Już w najbliższy czwartek w Warszawie, a dzień później 29 lutego w Krakowie pojawi się na dwóch koncertach w naszym kraju formacja Living Colour. Grupa, która
zasłynęła w 1989 roku utworem "Cult of Personality", przyjedzie do Polski w związku z promocją swojego ostatniego studyjnego
wydawnictwa "The Chair in the Doorway" z ubiegłego roku. Europejska trasa zespołu obejmuje prawie cały
kontynent. Organizatorem koncertu w Krakowie jest Knockout Productions.
"Leżę na wyrze, zajadam but w sosie i patrzę na dramat w kosmosie"
Tak właśnie wygląda ostatnio /już drugi miesiąc/ mój dzień, dopóki Żonka nie wróci z pracy albo przyjaciele nie zaglądną. Niestety gipsu nie przeskoczysz, trzeba odleżeć.
Tak właśnie wygląda ostatnio /już drugi miesiąc/ mój dzień, dopóki Żonka nie wróci z pracy albo przyjaciele nie zaglądną. Niestety gipsu nie przeskoczysz, trzeba odleżeć.
Zainteresowanie poznańskim koncertem Archive przekroczyło najśmielsze oczekiwania - bilety na występ Brytyjczyków w Eskulapie przestały być dostępne w oficjalnym obiegu praktycznie już na początku grudnia, a z tak zwanej drugiej ręki można było je nabyć za cenę częstokroć wyższą niż początkowa. Mimo to wejściówki wyprzedane zostały do cna, a klub 19 stycznia zapełnił się po same brzegi. Szkoda tylko, że wbrew temu co podano na stronie Eskulapa support wszedł na scenę dużo wcześniej niż godzina 20.00 i uchwyciłam jedynie końcówkę ostatniego utworu. Zresztą nie był to długi występ, gdyż BirdPen - poboczny projekt Dave'a Pena z Archive - zaprezentował tylko cztery kompozycje utrzymane w alternatywno-rockowym klimacie.
Wyczerpujący raport z norweskiego studia Duper, gdzie powstaje materiał na kolejny album black/progressive/viking metalowego Enslaved, złożył współzałożyciel i gitarzysta zespołu - Ivar Bjørnson. "Na sam początek rejestrujemy partie perkusji w studiu mieszącym się w miasteczku, z którego pochodzimy - Bergen. Pozostałe instrumenty nagramy w Earshot Studio należącym do Ice Dale oraz Herbrand, którym dowodzi nasz klawiszowiec Larsen. Nad prawidłowym przebiegiem prac i dźwiękiem czuwa Iver Sandoy. Jesteśmy w bardzo dobrych rękach. Sesję
rozpoczęliśmy od cudownej pieśni będącej liryczną, pełną odniesień kontemplacją nad jedną z run".
Uważani za najbardziej wpływowy zespół muzyki określanej mianem new
romantic, Ultravox - bo o nich mowa - w 1977 roku wydają swój pierwszy
album zatytułowany zwyczajnie "Ultravox!". Ów pierwszy krok na nowej
ścieżce muzycznej stał się podporą pod nowy gatunek i inspiracją dla
wielu późniejszych grup.
Muzycy chicagowskiego death/metalcore'owego Veil Of Maya zabrali się za nagrywanie utworów na trzeci album studyjny. Krążek pod tytułem "[id]" w sklepach muzycznych powinien ukazać się już w kwietniu. Już przy okazji poprzedniego wydawnictwa - "The Common Man's Collapse" (2008) krytycy muzyczni zachwycali się umiejętnościami amerykańskiej kapeli zdolnej nagrać materiał pełen szybkich i płynnych zawijasów gitarowych, perkusji szybszej niż łopot skrzydełek kolibra czy wokali mieszczących się gdzieś pomiędzy gastrycznym bulgotem a gniewnym, acz w pełni zrozumiałym, krzykiem. A nowy album, według zapewnień członków kapeli, ma być jeszcze lepszy...