Synaisthesis to zespół, którego skład pochodzi w większości ze Śląska, choć jako podstawowe miejsce swojej działalności podają Zawiercie. Ich początki sięgają roku 2008, więc droga do debiutanckiego albumu była długa i na pewno niełatwa, a repertuar zapewne jest podsumowaniem całego tego okresu. Płyta nosi tytuł „Narodziny” i została wydana własnym nakładem w październiku 2019 roku.
Zespół Coma na przestrzeni lat urósł do rangi legendy polskiej muzyki rozrywkowej i czy komuś się to podoba czy nie, tak po prostu jest. Piotrowi Roguckiemu udało się zrobić coś niesamowitego, albowiem od dawna nie było nowego tworu muzycznego, który tak głęboko zakorzenił się w polskiej muzyce. Piszę nowego, bowiem Kult czy Kazik istnieją na rynku jakiś czas, a Hey czy T.Love zawiesili działalność. Teraz, jak się okazało, w ich ślady idzie Coma, niestety. Nie ma co ukrywać, jest to smutna informacja, jednak należy się z nią oswoić i pogodzić.
Warto szperać po necie, oj warto. W ten właśnie sposób można przez czysty przypadek wynaleźć coś naprawdę ciekawego, czego z czasem słuchasz naprawdę namiętnie i koncertu doczekać się nie możesz. Owszem, często bywa tak (jak w moim przypadku), że tych nowych rzeczy do posłuchania jest naprawdę cała masa. Czasem jest to teledysk, który nierzadko puszczany jest na Youtube w formie reklamy, a to okładka czy też inny bodziec powodujący, że chcesz sięgnąć dalej.
Dużo się dzieje na pokładzie Vane. Melodic / groove metalowcy kończą rok z przytupem wydając singiel “Row, Ye Scallywags!” Świetna produkcja, efekty specjalne (np. odgłos oceanu poprzedzający wejście skocznego riffu) oraz charakterystyczny dla Vane miks brutalnego wokalu z chwytliwymi melodiami gitarowymi czynią z “Row,Ye Scallywags!” utwór, który z pewnością wybrzmi na niejednym koncercie krakowian!
Ogród Radości to jednoosobowy projekt, pochodzącego z Wałcza, Macieja Zarębskiego, który opiewa piękne stare czasy i przyrodę Pojezierza Wałeckiego, ale nie tylko, bo swoją fabułą sięga od morza, aż po góry. Dzieje się to za pomocą delikatnych i akustycznych, folkowych dźwięków oraz wokalnych opowieści, które wprawdzie utrzymują ogólną atmosferyczność, lecz jakościowo są kompletnie nie do przyjęcia.
Nadszedł ten moment w którym świat dowiedział się o składzie na przyszłoroczny Masters Of Rock. Edycja 2020 będzie obfitować w nie lada gwiazdy w czym zasługa Pragokoncert, agencji która od samego początku powstania jest organizatorem tego jakże znakomite festiwalu. Przez wiele lat trwania przewinęło się przez Vizovice, bo w tej miejscowości odbywa się MOR, wielu fantastycznych zespołów, muzyków. Scena na Jelinku widziała rzeczy, które się waszym filozofom nie śniło.
Bellathrix to włoski zespół heavy metalowy, którego trzon stanowią trzy kobiety. Pomagają im Francesco Russo na gitarze i znany z takich zespołów jak Athlantis, Ruxt czy Mastercastle, Steve Vawamas na basie. W takim składzie nagrali drugą płytę, zatytułowaną „No Fear”, która została wydana w październiku tego roku przez Nadir Music.
Toolbox Terror jest włoskim zespołem death metalowym zafascynowanym horrorami z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Na ich drugiej płycie „Unidentified Flesh Object” znajdziemy więc całą masę maniakalnych morderców i ożyłych trupów babrających się we wnętrznościach i mózgach swoich ofiar. Zgodnie z tematyką muzyczny klimat jest bardzo gęsty, przechodzący w elementy grindcore, ale i mający swoją głębię i melodykę.
12 listopada w warszawskiej Proximie wystąpili amerykańscy thrash metalowcy z Sacred Reich. Zespół powstał w 1985 roku zdobywając uznanie fanów thrash metalu klasyczną już dla tego gatunku płytą "Ignorance" oraz Ep-ką "Surf Nicaragua". Polskie wydanie drugiego longplaya "The American Way" było jedną z pierwszych płyt winylowych, którą zakupiłem we wczesnej młodości. Kolejne wydawnictwa "Independent" oraz "Heal" zaowocowały podążaniem przez grupę w kierunku popularnego w latach 90' groove metalu.
Sznur zawisł nad blokowiskiem i zadyndał na pohybel patologicznej społeczności. Czeka na wyniszczonych pieskim życiem mieszkańców i zaprasza do skorzystania ze swojej pętli. Zaciska się na szyi i dusi falami nieludzkiego black metalu, który wisi nad tym marnym padołem i bezlitośnie obnaża jego wszelkie zwyrodniałości. Popycha do zbrodni i okrywa ją brutalną powłoką. Dokładnie jak w tytule drugiej płyty zespołu: „Zabić Się Będąc Martwym”.
W XIV wieku przez Europę przetoczyła się największa w dziejach zaraza. Nieznaną wówczas chorobę, którą okazała się dżuma, nazwano czarną śmiercią, a jej ofiarą padło ponad sto milionów ludzi, co stanowiło prawie jedną trzecią populacji kontynentu. Ten właśnie temat wybrał sobie zespół Warbell jako przewodni na swoją drugą płytę „Plague”. I choć epidemia trwała latami i trudno jednoznacznie umiejscowić ją w czasie, okładka twierdzi, że w tym roku mija 666 lat od tego wydarzenia. „Memento mori”.
Under The Sign Of Garazel Productions wraz z Only Death Is Real Productions prezentują split „Under The White Flame”. W tym nieświętym przedsięwzięciu udział wzięły cztery black metalowe hordy, które zgodnie i w porozumieniu postanowiły zjednoczyć siły, aby uderzyć swoimi piekielnymi mocami i zasiać dzieło zniszczenia wśród tych, którzy odważą się stawić im czoła. Szanowni Państwo oto przed Wami Dagorath, Occultum, Mordhell i Czort.
CrommCruaich : Dagorath mogłoby mieć wyraźniej nagrane wokale
„Matka Na Sabacie” to poemat Aleistera Crowley’a opisujący sabat czarownic. Dzieło to, w tłumaczeniu Krzysztofa Azarewicza, postanowił wykorzystać Death Like Mass i przedstawić w całości, jako utwór muzyczny. Jest to jedyny utwór na płycie o tym samym tytule, co nie może dziwić zważywszy, że trwa on prawie trzydzieści dwie minuty. Pełna wersja tego swoistego audiobooka została wydana przez połączone siły Under The Sign Of Garazel Productions i Malignant Voices.
Nadsvest to nowa nazwa na black metalowej scenie i choć jest trudna do zapamiętania to polecam ją jednak jakoś w swojej pamięci zanotować. Jest to duet serbsko-nowozelandzki, który właśnie nagrał swoje debiutanckie EP "Kolo Ognja I Żeleza". Wydane zostało ono w Polsce, za sprawą Under The Sign Of Garazel Productions, co może cieszyć zwłaszcza, że jedną z postaci kryjących się pod tą nazwą jest Atteringer, czyli aktualny wokalista Gorgoroth.
Coma - jeden z niepowtarzalnych zespołów jaki istnieje na polskiej scenie muzycznej (nie tylko rockowej) zawiesza swoją działalność. Jest to niewątpliwie smutna informacja dla fanów, aczkolwiek trzeba ją przyjąć do wiadaomości. Z tej okazji Piotr Rogucki i spółka ogłaszają trasę koncertową o znamiennej nazwie Game Over Tour. Będzie to najprawdopodobniej ostatnia okazja, aby zobaczyć zespoł Coma na żywo.
Knock Out Productions oraz B90 prezentują trzy koncerty Powerwolf i Gloryhammer w Polsce. Niemiecka grupa Powerwolf znana jest m.in. z niebanalnej prezencji scenicznej: malowania ciała, mrocznej scenografii czy gotyckiej garderoby. Zespół w dalszym ciągu promuje rewelacyjny album „The Sacrament of Sin” z 2018 roku, który ukazał się dzięki Napalm Records. Gościem specjalnym będzie grupa Gloryhammer.
Insomnium wystąpi w naszym kraju późną jesienią 2019 roku. Finowie pracują obecnie nad swoim ósmym albumem studyjnym, który ma się ukazać jesienią tego roku, nakładem Century Media Records. W roli supportów zaprezentują się zespoły The Black Dahlia Murder oraz Stam1na. Grupy zaprezentują się 21 listopada, w krakowskim klubie Kwadrat oraz dzień później – 22 listopada, we wrocławskiej Pralni.
Ceiphied : Brawo chłopaki ! Nowy album jest perfekcyjny , oby więcej takich płyt...