Bellathrix to włoski zespół heavy metalowy, którego trzon stanowią trzy kobiety. Pomagają im Francesco Russo na gitarze i znany z takich zespołów jak Athlantis, Ruxt czy Mastercastle, Steve Vawamas na basie. W takim składzie nagrali drugą płytę, zatytułowaną „No Fear”, która została wydana w październiku tego roku przez Nadir Music.
Podstawą muzyki Bellathrix są chwytliwe gitary oraz wokal Stefanii Prian. Jest to bardzo żywiołowe połączenie, które tworzy żwawe i melodyjne utwory. Jej głos jest ostry i lekko zachrypnięty, co doskonale pasuje do energicznych heavy metalowych kawałków, tym bardziej, że te naprawdę wypadają pod tym względem okazale. Wyróżniają się przebojowością i od samego początku raczeni jesteśmy mocno rockowymi hitami, z których najbardziej wpadają w ucho świetny otwieracz „Leave It All Behind”, porywający „The Demon” czy „Watcha Waiting For?”, ale trzeba przyznać, że pozostałe też dają radę i płyta trzyma poziom przez cały czas. Drugi z wymienionych ma mocniejszą wokalnie zwrotkę, którą growluje Trevor Nadir z Sadist, który zresztą jest wydawcą płyty. W tym numerze gra też gitarzysta Sadist - Tommy Talamanca, co owocuje szybką solówką i razem sprawia, że jest to najmocniejszy i jeden z najlepszych kawałków na płycie.
Sporo gitarowych zawirowań oferuje także instrumentalny „Hanuman”, który pokazuje, że i bez wokalu Bellathrix potrafi zagrać tak, żeby porwać słuchacza. Wszystko co najlepsze jednak czai się w tych śpiewnych i podrywających z siedzenia piosenkach. Płyta bardzo dobrze się wchłania i szybko daje się polubić. Lekka, przyjemna i dająca pozytywną energię. Doskonała na przykład do samochodu.
Tracklista:
1. Leave It All Behind
2. No Fear
3. The Demon
4. Fast And Slow
5. Hanuman
6. Watcha Waiting For?
7. 35 Years
8. Live Your Today
9. Pickin' Up The Pieces
Wydawca: Nadir Music (2019)
Ocena szkolna: 5-