Kristin Hayter wyrusza w ostatnią podróż jako Lingua Ignota. Wokalistka, która podbiła serca fanów industrialnych, neoklasycznych i noise’owych brzmień zagra na pożegnalnej trasie 16.05.2023 w warszawskim klubie Niebo i 17.05.2023 w poznańskiej Auli Artis. Gościem specjalnym majowych koncertów będzie Madeline Johnston, czyli amerykańska slowcore’owa multiinstrumentalistka występująca pod pseudonimem Midwife.
Cellar Pillow to projekt, który początkowo miał być elektroniczny, ale z biegiem czasu rozwinął się do pełnoprawnego rockowego podmiotu, którego efektem działań jest debiutancka płyta „Wind Memory”. Jej autorami są gitarzysta Wojciech Dmochowski z Krakowa i wokalista Wojciech Lyszczyna z Zabrza. Jako duet tworzą muzykę progresyjno rockową.
Unikający już od ponad dziesięciu lat zajmowania się reżyserią John Carpenter udostępnił do przesłuchania ścieżkę dźwiękową do "Halloween Kills". Film wszedł właśnie do polskich kin jako "Halloween zabija". Muzykę do slashera Amerykanin stworzył z Codym Carpenterem i Danielem Daviesem, z którymi współpracował już m.in. przy poprzednim obrazie ze słynnej serii.
Amerykański filmowiec John Carpenter udostępnił do przesłuchania "Michael's Legend" - kolejny fragment ścieżki dźwiękowej do "Halloween Kills". Muzykę do oczekującego na kinową premierę slashera stworzył z Codym Carpenterem i Danielem Daviesem, z którymi współpracował już m.in. przy poprzednim obrazie ze słynnej serii.
"Pakt Królowej" to kolejna część bestsellerowej sagi fantasy docenionej przez „New York Timesa” i czytelników na całym świecie – nowa odsłona mrocznego, zmysłowego i okrutnego świata Czarnych Kamieni. Potęga ma swoją cenę – miłość również. Wskutek młodzieńczego błędu reputacja lorda Dillona zostaje poważnie nadszarpnięta. Staje się on przez to podatny na niewybredne ataki ze strony młodych arystokratek szukających niezobowiązującej rozrywki.
Dismember to jeden z najstarszych nestorów szwedzkiego death metalu. Podobnie jak pozostali pionierzy gatunku, rozpoczynali jako nastolatkowie pod koniec lat osiemdziesiątych, jednak ich debiut płytowy „Like An Ever Flowing Stream” przypadł na rok 1991 i od razu wywołał niemałe kontrowersje. Za tekst piosenki „Skin Her Alive”, połączony z krwistą okładką, wwożący swoje płyty na teren Królestwa zespół, musiał stawić się przed angielskim sądem, co przysporzyło nieco kłopotu wytwórni Nuclear Blast, ale przede wszystkim było wymarzoną reklamą i nadało całemu przedsięwzięciu dodatkowego rozgłosu.
Pali się niebo, pali się raj. Płoną anioły i dusze pątnicze. Płonie nawet sam odkupiciel, który tu nic nie pomoże. Wszyscy, którzy uwierzyli muszą zderzyć się z dramatyczną prawdą o jego niemocy. Nie będzie sądził, nie będzie wynagradzał, a tak jak wszystko zniknie w piekielnych płomieniach. Płomieniach zesłanych przez wielki Immolation na swojej czwartej płycie „Close To A World Below”.
Shadowland to angielski zespół progresywno rock/metalowy. Zaczynali w 1992 roku debiutanckim albumem „Ring Of Roses”, a „Through The Looking Glass” jest ich dugą płytą, wydaną pierwotnie w 1994 roku, a następnie kilka razy wznawianą z bonusowym utworem. Jednym z dystrybutorów był także Metal Mind Production, który opublikował ja na kasecie.
Już dziś, 21 września nakładem wydawnictwa Initium ukaże się powieść fantasy pt. „Polowanie” - debiutanckie dzieło Tomasza Kamińskiego, operującego słowem w tak sugestywny sposób jak mistrzowie gatunku. Opowiedziana przez niego historia zabierze czytelników do Bermeld, wsi pośród bagien, której mieszkańcy wierzą w tajemniczych Czterech Bogów. Wiara ta pomaga im żyć i przezwyciężać strach przed rdzennymi mieszkańcami owego bagniska – rasą przerażających olbrzymów, a także przed pradawnym smokiem.
Rok po płycie, która ukształtowała nowoczesny styl Helloween, ukazała się jej oczekiwana druga część. „Keeper Of The Seven Keys Part II” to kontynuacja, uzupełnienie i rozwinięcie jedynki, a liczba hitów na niej zawartych jeszcze ją przebija. Komu przypał do gustu pierwszy Keeper mógł zacierać ręce, a wszyscy którzy zetknęli się z tym później traktowali to jako jeden dwupłytowy album. I słusznie.
A kiedy Kai Hansen zadecydował, że nie będzie jednocześnie grał na gitarze i śpiewał, w Helloween pojawił się Michael Kiske i tak powstał power metal. Na początku Helloween był bowiem ostrym heavy metalowym zespołem. I choć pokłady energii wcale nie zostały zatrzymane, to brzmienie zrobiło się miększe, muzyka bardziej epicka, a otoczka bajkowa. „Keeper Of The Seven Keys part I” to nowy początek, stanowiący kamień węgielny dla nowego gatunku muzycznego.
Na początku lat dziewięćdziesiątych death metal wciąż święcił triumfy, ukazywało się dużo świetnych płyt i każdy starał się być najgroźniejszy i najbrutalniejszy, ale nie każdy miał szczęście z tego powodu być wezwanym do sądu. Taka historia przydarzyła się Dismember w Wielkiej Brytanii w 1992 roku, po tym jak służbom celnym nie spodobała się zawartość wwożonych do Królestwa płyt „Like An Everflowing Stream”. Sprawa ostatecznie została umorzona, ale zespołowi przysporzyła dużej reklamy. Jedna z gazet napisała o nim, że jest „indecent and obscene”, co stało się inspiracją do zatytułowania drugiego albumu.
Pierwsza płyta Helloween ukazała się jeszcze w tym samym roku co debiutancka EPka „Helloween”. Dużo wydań łączy te dwa wydawnictwa w jedno, w dodatku EPkę mając na początku, a całość kończąc singlowym „Judas”, co może wskazywać na chęć zebrania tego najstarszego materiału w jedną całość. Ja również mam taką rozszerzoną wersję, ale samo „Walls Of Jericho” to intro i osiem numerów trwających razem czterdzieści jeden minut.
„Blackened sky, a final flash, death is in the air.” I ten piłujący riff. Ależ to jest wjazd. Po kilku latach grania pod innymi nazwami i kompletowaniu składu Helloween objawił się w 1985 roku swoim pierwszym samodzielnym i profesjonalnie wydanym materiałem „Halloween”. EPka zawiera pięć kawałków i są to, jeden po drugim, same sztosy z przytoczonym „Warrior” na czele. Jazda po całości „… so die”.
Wraz z agencją Winiary Bookings zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania są 2 pojedyncze wejściówki na koncert zespołu Darkest Hour. Jeden z klasyków amerykańskiego metalcore’u rusza w trasę z okazji 25-lecia działalności. Darkest Hour na jedynym koncercie w Polsce! Amerykanie swój urodzinowy show zaprezentują 26 stycznia 2020 roku w warszawskiej Hydrozagadce.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: grupa powstała w 1995 roku w Waszyngto...
Type O Negative powstał w 1990 roku w Nowym Yorku po rozpadzie poprzedniego zespołu Petera Steele’a Carnivore. Peter jest autorem całości materiału, który pierwotnie szykowany był na trzecią płytę Carnivore. Wyszło jednak inaczej i powstał „Slow, Deep And Hard” - pierwszy album Type O Negative, budujący charakterystyczną tożsamość tego zespołu i stanowiący początek jego wyjątkowej twórczości.
My Dying Bride wrócił do korzeni na „The Light At The End Of The World”, lecz biorąc pod uwagę zmienność jaka towarzyszyła kolejnym albumom, można się było po nich spodziewać wszystkiego. Tymczasem na „The Dreadful Hours” postanowiono dalej kroczyć kamienistą ścieżką ciężkiego doom metalu, doprawionego odpowiednią klimatycznością, łagodnością i smutnym pięknem, czyli wszystkim tym z czego znany jest ten zespół.
A więc skąd pochodzi kał? Kał pochodzi z d… A zresztą zobaczcie sami. Oczywiście jeżeli macie pierwsze wydanie drugiej płyty Type O Negative „The Origin Of The Feces (Not Live At Brighton Bridge)”, takie z 1992 roku. Ja się załapałem, więc z okładki wita mnie rozdziawiony odbyt Petera Steele’a, a w środku efekt jego pracy oraz efekty pracy odbytów pozostałych członków zespołu, umieszczone wprost na zdjęciach ich twarzy. Jeżeli macie wydania od 1994 roku wzwyż to okładka będzie już zupełnie inna, przedstawiająca średniowieczny taniec śmierci. Czy są stolce w środku, tego nie wiem. Nie wiem też czy to wielka strata jakby ich nie było, ale to już co kto lubi.
18 maja br. w warszawskim klubie Potok: Drugi Dom Ludzi Rocka odbyła się 10 edycja imprezy z cyklu Metalowe Zwierzaki. Tym razem, w ramach charytatywnego koncertu zagrały zespoły: Sun No More, Disposable Soma, Traces To Nowhere i Votum. Lokalne zespoły, które w dużej mierze zaprezentowały dotychczas niepublikowany materiał lub jedynie zamieszczony w Internecie, pokazały się z bardzo dobrej strony.