Monstrosity jest jednym z florydzkich prekursorów death metalu. Może nie dorobili się roli wielkiej gwiazdy, ale na pewno stanowią mocny fundament i filar tej sceny. Zespół powstał w 1990 kiedy to opublikowali demo „Horror Infinity”. Te swoje pierwsze kawałki szlifowali jeszcze wydając je jako single, najpierw w Relapse Records, a później już w Nuclear Blast. I właśnie ten wydawca odpowiedzialny jest za ich pierwszą płytę „Imperial Doom”.
Dismember to jeden z najstarszych nestorów szwedzkiego death metalu. Podobnie jak pozostali pionierzy gatunku, rozpoczynali jako nastolatkowie pod koniec lat osiemdziesiątych, jednak ich debiut płytowy „Like An Ever Flowing Stream” przypadł na rok 1991 i od razu wywołał niemałe kontrowersje. Za tekst piosenki „Skin Her Alive”, połączony z krwistą okładką, wwożący swoje płyty na teren Królestwa zespół, musiał stawić się przed angielskim sądem, co przysporzyło nieco kłopotu wytwórni Nuclear Blast, ale przede wszystkim było wymarzoną reklamą i nadało całemu przedsięwzięciu dodatkowego rozgłosu.
Gdy Rob Halford opuścił Judas Priest, wielu marzyło o tym żeby zająć jego miejsce. Jednym z nich był Ralf Scheepers z Gamma Ray, który tak zaangażował się w ten pomysł, że odszedł ze swojego zespołu. Jak wiadomo z tych planów nic nie wyszło, więc został bez przydziału. Dlatego postanowił stworzyć własną formację, co zrealizował z muzykami Sinner. W ten sposób powstał Primal Fear, który szybko stał się pełnowartościowym i pełnoetatowym zespołem. Ich pierwsza płyta ukazała się w 1997 roku i nosi tytuł „Primal Fear”. Od razu też można było zapoznać się z żelaznymi ptaszyskami, które opanowały ciemne niebo i miały już pozostać znakiem rozpoznawczym zespołu.
W 2008 roku Metal Mind Productions wydał zremasterowane, digipakowe reedycje ówcześnie wszystkich czterech płyt Agathodaimon. Do każdej załączona jest biografia, z której można się dowiedzieć, że zespół powstał w 1995 roku z inicjatywy gitarzysty Sathonysa i perkusisty Matthiasa Rodiga. Reszta muzyków została dobrana z ogłoszeń w lokalnych magazynach muzycznych i szybko zabrali się do pracy. Ich dwa dema spotkały się z bardzo pozytywnym odgłosem. Na tyle pozytywnym, że debiutancki album „Blacken The Angel” wydali już w Nuclear Blast.
Dimmu Borgir powstał w 1993 roku w Norwegii i niewątpliwie jest dzieckiem drugiej fali black metalu, jednak jest to zespół, który już od zarania charakteryzował się własnym stylem i w swojej muzyce chciał przekazać coś więcej niż tylko najczarniejsze zło. Już na pierwszej płycie „For All Tid” potrafili wyciągnąć piękno z tego szkaradnego gatunku i ubrać go w pełne grozy dostojeństwo.
Sporo zmian zaszło w Dismal Euphony po ich drugiej płycie „Autumn Leaves – The Rebellion Of Tides”. Przede wszystkim nastąpiła zmiana wokalistki, co znacznie podniosło atrakcyjność śpiewu, a w ogóle zespół stał się mniej liczny, gdyż odeszli z niego również gitarzysta i klawi… Pani grająca na klawiszach. Poradzono sobie więc z jedną gitarą, a partie klawiszy zrobił gościnnie Waldemar Sorychta z Grip Inc. i współpracujący z całym mnóstwem innych kapel. No i w końcu zespół podpisał kontrakt z Nuclear Blast i pod ich szyldem wydał swój trzeci album „All Little Devils”.
Formacja In Flames zapowiada nowy album. Dzieło będzie zatytułowane „I, The Mask” i ukaże się pierwszego marca przyszłego roku. Trzynasty studyjny krążek w dorobku Szwedów zwiastują dwa nowe numery: „I Am Above” i „(This Is Our) House”. Produkcja jest dziełem Howarda Bensona, który ma na swoim koncie pracę z My Chemical Romance czy Motörhead, a także produkował ostatni album In Flames „Battles’. Za miks całości odpowiada Chris Lord-Alge (Cheap Trick, Linkin Park) a masteringiem zajął się Ted Jensen (Pantera, Eagles, Guns N’ Roses).
New Eden to heavymetalowa grupa z Kalifornii, powstała w 1993 roku. „Obscure Master Plan” jest ich drugą płytą. Została ona wydana przez Nuclear Blast, co nie było łatwe i jak pisze w okładce lider zespołu Horacio Colmenares, droga do jej powstania była długa i wietrzna. W końcu jednak udało się osiągnąć cel, a oprócz oryginalnego nakładu licencja trafiła do Mystic Production, który wypuścił wersję kasetową.
De Infernali to jednorazowy projekt Jona Nödtveidta z Dissection. Założył go z kolegą Damienem, z którym aktualnie mieszkał, a jego esencją miała być muzyka elektroniczna, oscylująca wokół ciężkiego i szatańskiego techno ambientu. Producentem ich jedynej płyty „Symphonia De Infernali” został sam Dan Swanö, a wydawcą sam Nuclear Blast. O dystrybucję kasetową w Polsce postarał się zaś Morbid Noizz Productions.
Soulreaper powstał, gdy Jon Nödtveidt na długo trafił do więzienia i w związku z tym wstrzymana została działalność Dissection. Wtedy Johan Norman i Tobias Kellgren zebrali skład i założyli własny zespół. Nazwę zapożyczyli od najbardziej znanego utworu z ostatniej płyty Dissection „Storm Of The Light’s Bane”. Pierwszy album „Written In Blood” wydała Nuclear Blast w 2000 roku. W Polsce materiał ukazał się też na kasecie Mystic Production, która wyróżnia się tym, że nie wszystkie teksty znajdują się pod właściwymi tytułami.
Gardenian był zespołem z Göteborga, wyrosłym na fali popularności melodyjnego death metalu z tego miasta. Po debiutanckim albumie „Two Feet Stand” zainteresowała się nimi Nuclear Blast, która wydała ich drugą płytę „Soulburner”. Zespół poszedł na niej o krok dalej ze swoją muzyką, nakierowując ją w stronę heavy metalu.
Disbelief powstał w Niemczech w 1990 roku i przez długi czas udało im się zrealizować kilka demówek. Dopiero w roku 1997 nawiązali współpracę z, będącą odłamem Nuclear Blast, Grind Syndicate Media i wydali płytę, którą zatytułowali po prostu „Disbelief”. Znajdują się na niej utwory wcześniej prezentowane na demach oraz nowy materiał.
Rok po debiutanckim albumie „Carpathian Wolves”, Graveland nagrał swoją drugą płytę „Thousand Swords”. Początkowo wydała go austriacka Lethal Records, ale Darken szybko opublikował materiał w swojej Isengard Productions. Właśnie tą wersję kasetową mam ja. Jest tam informacja, że zespół odcina się od Lethal Records, a realizacja materiału w tej wytwórni było wielkim błędem. Graveland występuje także przeciwko żydowskim korporacjom, takim jak Osmose, Nuclear Blast, demokracji, hardcoreowi i innym wrogom black metalu. A więc wojna!
DEMONEMOON : Przejmujaca historia o wojowniku ktory zgina z rak chrzescijan? Moze byc cieka...
Kataklysm został założony w 1991 roku w Montrealu, szybko i na następne dziesięciolecia, stając się ikoną i najwybitniejszym reprezentantem kanadyjskiego death metalu. Zaczynali od demówek i innych, krótszych materiałów, aby w 1995 roku wydać swoją pierwszą płytę pod szyldem Nuclear Blast. „Sorcery” to album, który mógł zaszokować nawet wytrawnych maniaków śmiercionośnej muzy, bowiem taką dawkę ciężaru i zniszczenia trudno uświadczyć gdziekolwiek indziej.
Hypocrisy powstało w 1990 roku z inicjatywy Petera Tägtgrena. Do współpracy zaprosił najpierw wokalistę Masse Broberga, z którym nagrał pierwsze demo „Rest In Pain”, samemu obsługując wszystkie instrumenty. Szybko jednak udało się skompletować zespół i w pełnym składzie nagrać album „Penetralia”, który ukazał się na jesieni 1992 roku nakładem Nuclear Blast. Ja mam kasetę, która w Polsce została wydana rok później przez Loud Out Records i charakteryzuje się tym, że ma dwie Side A.
leprosy : Bardzo mocny strzał Taggtrena szwedzkim mięsiwem. Do takich płyt wr...
Lock Up powstał w 1998 roku jako ekstremalna supergrupa. Założyli ją Shane Embury i Jesse Pintado z Napalm Death, Nicholas Barker z Cradle Of Filth i Peter Tägtgren z Hypocrisy na wokalu. Nie wiem na ile decyzja o złojeniu czegoś na boku była spontaniczna, natomiast muzyka na ich płytę „Pleasures Pave Sewers” została nagrana w dwa dni, czym panowie chwalą się w okładce. O pomysły i wykonanie nie ma jednak obaw, bowiem efekt jest rewelacyjny.
Sporo zacnych, thrashowych kapel w tym roku uraczyło lub uraczy nas swoimi nowymi wydawnictwami, wystarczy wspomnieć Megadeth, Anthrax, Metallica czy Sodom by oczy fanów gatunku rozbłysły. W tym gronie znalazł się także Death Angel, który za sprawą Nuclear Blast wydał "The Evil Divide" – płytę, której w tym roku w kategorii thrash wyczekiwałem najbardziej (z wyłączeniem przesuwanej wciąż premiery nowego krążka Infernal Majesty).
Daniel Ekeroth w swojej książce „Szwedzki Death Metal” pisze, że HammerFall powstał dla jaj. Założyli go w 1993 roku Oscar Dronjak i Jesper Strömblad po swoim odejściu z Ceremonial Oath. Skład uzupełnili muzycy Dark Tranquility Niklas Sundin i Mikael Stanne. Wszyscy poza Oscarem dość szybko opuścili ten zespół, ale HammerFall przetrwał i stał się power metalową potęgą. W 1997 roku, nakładem Nuclear Blast, ukazała się ich pierwsza płyta „Glory To The Brave”.
Bardzo ciekawe wieści dotarły do nas z obozu Paradise Lost. Zespół podpisał właśnie kontrakt z wytwórnią Nuclear Blast. Obie strony nie kryją entuzjazmu z powodu nawiązania współpracy. Nick Holmes, wokalista zespołu podkreśla, że drogi Paradise Lost i Nuclear Blast od zawsze biegły równoległymi torami. "Całe życie byliśmy i oczywiście nadal jesteśmy fanami klasycznego death metalowego soundu, dlatego też bardzo szanujemy pierwsze wydawnictwa Nuclear Blast. To niewiarygodne, jak wytwórnia rozwinęła się przez te wszystkie lata i dziś stanowi najważniejszą siłę w metalu, zarówno w Europie jak i w Ameryce.
„Club Mondo Bizarre For Members Only” to kolejne wydawnictwo Pungent Stench, które ma niezliczoną ilość wersji i okładek. Każdy musiał we własnym zakresie wydedukować co cenzuruje, jak cenzuruje, co można, co nie można, a co można z mgiełką, albo z białym paskiem. Moja kaseta Loud Out Records ma tą samą okładkę co kaseta Nuclear Blast. Na płycie okładka jest inna, a na innych wydaniach płytowych jeszcze inna. W środku w całej gamie dewiacyjnych zdjęć z lochów sado-maso, część sromowych elementów jest pozakrywana, ale może to i lepiej, bo wszystko to włochate i paskudne, ble. Jest też zapis mówiący o tym, że jak ktoś chce teksty to proszony jest o wysłanie zaadresowanej koperty do Nuclear Blast. Ciekawe czy jak bym teraz wysłał to by mi przysłali.