Hypocrisy powstało w 1990 roku z inicjatywy Petera Tägtgrena. Do współpracy zaprosił najpierw wokalistę Masse Broberga, z którym nagrał pierwsze demo „Rest In Pain”, samemu obsługując wszystkie instrumenty. Szybko jednak udało się skompletować zespół i w pełnym składzie nagrać album „Penetralia”, który ukazał się na jesieni 1992 roku nakładem Nuclear Blast. Ja mam kasetę, która w Polsce została wydana rok później przez Loud Out Records i charakteryzuje się tym, że ma dwie Side A.
„Penetralia” to szorstka i ciężka muzyka, zarówno pod względem brzmienia, jak i samego grania. Jest to taka rzemieślnicza praca nad tym, aby wszystko było poprawne i nie wychodziło poza pewne utarte standardy. Riffy gitarowe są szybkie i mocne i nie odpuszczają, a perkusja jest dobrze wyeksponowana i bezustannie łupie, nie dając zapomnieć, że to jest ekstremalna sztuka i lekko być nie może. Przez cały czas czuć tu taką pierwotną siłę death metalu, charakteryzującą się brudem i surowością. Owszem, pojawiają się i pewne urozmaicenia w postaci klimatycznych wstawek i nawet klawiszy, ale to są dodatki, nie stanowiące o obrazie całości.
Nad tym wszystkim unosi się nieprzyjemny, gardłowy growling. Moim zdaniem nie wtapia się on dostatecznie w muzykę i wisi nad nią dość topornie. Zdecydowanie nadaje brutalności, ale więcej melodyjności również by się przydało, tym bardziej, że same gitary potrafią uskuteczniać bardziej płynne zagrywki, a także solówki.
Najlepiej, moim zdaniem, prezentuje się „God Is A…” ze swoim, wzmocnionym: „God is a lie”. Są też inne bardziej rozpoznawalne kawałki jak „Impotent God”, „Jesus Fall” czy „To Escape Is To Die”. To ze względu na wykrzykiwane refreny, ale ogólnie cała płyta jest równa i na bardzo podobnym poziomie.
Trochę odmienny jest ostatni „Penetralia” gdzie wokale przejmuje Tägtgren. Od razu wydaje się też, że gitary nabierają innego posmaku. Jest to najdłuższy numer i są w nim różne dodatkowe klawisze, gitary akustyczne i różne bulgotliwe i chropowate porykiwania.
Na pewno „Penetralia” jest udanym debiutem, wrośniętym w korzenie death metalu, choć z drugiej strony nie chciałbym go przeceniać. Jest to bardzo solidna płyta, ale brakuje jej więcej artyzmu i ponadczasowych hiciorów.
Tracklista:
01. Impotent God
02. Suffering Souls
03. Nightmare
04. Jesus Fall
05. God Is A ...
06. Left To Rot
07. Burn By The Cross
08. To escape Is To Die
09. Take The Throne
10. Penetralia
Wydawca: Nuclear Blast (1992)
Ocena szkolna: 4
leprosy : Bardzo mocny strzał Taggtrena szwedzkim mięsiwem. Do takich płyt wr...