Prawdziwy zawrót głowy mieli warszawscy fani metalu w tym tygodniu. Najpierw we wtorek Arch Enemy i Jinjer w Progresji, następnie w piątek w Proximie zabójczy zestaw Immolation, Azarath, Melechesh, In Twilight’s Embrace i Sincarnate, a na sobotni deser w Voo Doo równie potężny skład w postaci Hate, Saltus, Hate Them All i Proch. Łał, jakby to tak wszystko połączyć w jedno, to wyszedłby z tego zajebisty festiwal. A tak jedni mają ciężki mataron, a inni musieli wybierać. Ja postawiłem na piątkowy koncert Immolation, głównie dlatego, że do tej pory nie dane mi było zobaczyć na żywo nowojorskiej legendy death metalu.
Po raz pierwszy w tym roku, a po raz trzydziesty drugi w ogóle Śląskiem zawładnie Noc Terroru. Na sobotę 11 marca 2017 roku Organizatorzy tej cyklicznej jak wszyscy diabli imprezy przyszykowali wyjątkowo staroszkolny skład, któremu w murach katowickiej Korby przewodniczyć będzie Necrosadist. Wydana dwa lata temu EP'ka "Infernal Stench of Blasphemy" to namacalny dowód znakomitej formy tej black/thrashowej bandy. Nie spoczywają jednak na laurach, bo według zapowiedzi zespołu, zaraz po katowickim koncercie wchodzą do studia w celu nagrania nowego materiału.
Brazylijski Coliseum zadebiutuje już 26 marca w barwach Via Nocturna. Debiutancka EP'ka "I Hate Them All" to prymitywny i obskurny black / death metal z pulsującą w żyłach thrashową energią. Nie ma tu miejsca na finezję, dominuje prostota i szczerość okraszona szczyptą szaleństwa. Pozycja obowiązkowa dla fanów klasycznego pierdolnięcia.
Organizatorzy śląskiej Nocy Terroru pędzą, by dobić do setki przed końcem świata. Na kolejną, dwudziestą piąta odsłonę imprezy, która odbędzie się 12 marca 2016 w katowickiej Korbie, przygotowali doborowy skład, któremu przewodniczyć będzie stołeczny Empheris. Zasłużona horda, która w swojej dyskografii ma przeszło trzydzieści wydawnictw różnej maści i przez niektórych nazywana jest polskim Nunslaughter, po raz pierwszy wystąpi na Śląsku.
Jeszcze nie opisywałem splitu, ale ponieważ dotarł do mnie tegoroczny wymiot z Old Temple Records, wypada się nad nim pochylić. „Czara Śmierci” to zastrzyk zła i plugastwa poczynionego wspólnymi siłami przez Moloch Letalis i Hate Them All. Pierwszy zespół prezentuje cztery kawałki, drugi siedem, a razem daje to trzydzieści pięć minut obskurnego, podziemnego metalu.
Harlequin : Jakoś umknęło to mojej uwadze :) Split nie słyszałem. moloch Letal...
zsamot : No i co tak bez komentarza? Wujas- super, oby tak dalej. ;)