Pomimo, że Queen to jeden z najbardziej zasłużonych zespołów w historii muzyki rozrywkowej to chyba nikt nie chciał, aby ukazał się jakikolwiek album tej formacji z innym wokalistą niż świętej pamięci Freddie Mercury. Byłem w stanie znieść wszelkie trasy z Georgem Michaelem czy Eltonem Johnem, którzy w gruncie rzeczy operują bardzo dobrymi głosami. Nie podlega jednak żadnej dyskusji, że Mercury był niezastąpiony. Gdy świat obiegły słuchy, że Brian May i Roger Taylor zaczynają kolaborować z Paulem Rodgersem - byłym wokalistą Free, zacząłem ryczeć, że legenda tej wspaniałej formacji zostanie zbrukana. Z podobnego założenia wyszedł chyba także basista John Deacon, który odmówił udziału w nagraniach.
Komentarze HardKill : Mimo wszystko moim skromnym zdaniem :) reaktywacja Queen z jakim kolwiek i...
Stary_Zgred : A niechby sobie grali dalej - w końcu innym grupom to wyszło - choćby...
HardKill : Święta racja :) Stary_Zgredziku :) słuszne twoje są odczucia myślę...
Dopiero dwa lata po wydaniu trzeciego albumu amerykańskiej formacji Marilyn Manson okazało się, że wykreowany na nim Antychryst Supergwiazda był jedną wielką mistyfikacją - uleciał równie szybko, jak towarzyszące produkcji przekazy, koncepty, przyjaźń i zafascynowanie Trentem Reznorem i Antonem LaVey'em. Na kolejnej płycie "Mechanical Animals" lider zespołu zaprezentował bowiem nowe i bardziej przystępne (czyżby własne?) wcielenie, priorytety, brzmienia i hasła, stworzone z myślą o fabularnej całości tworzącej scenariusz czwartego krążka. Materiału tego na pewno do oryginalnych zaliczyć nie można, gdyż jego cały audio-wizualny przekaz wydaje się dość znajomym pomysłem, wykorzystanym z powodzeniem jakieś 30 lat temu.
Komentarze Thristan666 : Bardzo fajna płytka:D Ja zresztą lubię wszystkie płyty MM
szarl : Też lubie tę płytę. Zresztą większość płyt MM jest dla mni...
gothcure : Bardzo dobra plyta ale a w kolejnosci najlepszych plyt MM to drugie miejsce po...
Już za niespełna 3 tygodnie w naszym kraju na trzech koncertach pojawi się Keith Caputo. W związku z wizytą wokalisty i lidera amerykańskiej formacji Life Of Agony mamy dla Was konkurs, w którym do wygrania są podwójne zaproszenia na każdy z koncertów jakie się odbędą w Polsce. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: Jaki tytuł nosi ostatnie solowe wydawnictwo artysty? Odpowiedzi wraz z podaniem nicka, imienia i nazwiska a także miasta, do którego chcielibyście się wybrać na koncert prosimy przesyłać na adres konkurs@darkplanet.pl. Konkurs potrwa do 10 października.
Komentarze cross-bow : Odpowiedź na pytanie to: "A Fondness For Hometown Scars", zwycięzcam...
Czy czujesz się nikim? Czy masz poczucie własnej niskiej wartości? Czy zazdrościsz innym wyjątkowości, urody i siły przebicia? Czy chcesz być sławny i uwielbiany? Główny bohater koncept-albumu Marilyn Mansona "Antichrist Superstar" najprawdopodobniej odpowiedział na wszystkie te pytania twierdząco. Trzecia płyta amerykańskiej formacji zabiera słuchaczy w muzyczną wędrówkę, spełnienie "American Dream" - daje przepis na to jak z nikogo stać się kimś. Krążek jest zdecydowanie najbardziej ambitnym a jednocześnie najtrudniejszym w odbiorze materiałem połączonym konceptem brzmieniowym, tekstowym i wizualnym. Co najważniejsze - przekaz mu towarzyszący oparł się próbie czasu i jest nadal aktualny.
Komentarze HardKill : Na pewno nie moje kata3luk http://www.clanofxymox.com/images/xydi...
szarl : A ja tupnę nóżką, krzycząc, że nic mnie nie obchodzi i AS jest jed...
sums : Pogratulować recki. Ech żeby kolejna plyta była choćby w połowie...
Fińska grupa Lordi zakończyła etap rejestrowania nowego materiału, który pod tytułem "Deadache" trafi do sklepów 27 października. Album wypełni 13 nagrań w ostrzejszym, lecz nadal melodyjnym klimacie. Jak zdradzają muzycy zespołu, w trakcie pracy nad płytą głównie sugerowano się postacią i twórczością Roba Zombie, który silnie zmotywował grupę do maleńkiej muzycznej metamorfozy. Tak, jak w przypadku dwóch poprzednich wydawnictw Suomi, tak i teraz kwintet na okazję premiery krążka przygotował nowy, potworny image. Wydawnictwo ukaże się za sprawą wytwórni Sony.
Wirtuozi gitary mają naprawdę trudne zadanie, jak tu pogodzić swoje muzyczne ambicje nie wprowadzając przy tym słuchacza w stan osamotnienia, pozostawiając go tylko i wyłącznie na pastwę gitarowej ekwilibrystki. Steve Vai przez wielu uważany jest za jednego z najlepszych gitarzystów w historii rocka. Trudno się z tymi słowami nie zgodzić .Po raz pierwszy muzyczny światek zauważył Vaia, gdy ten był członkiem ekscentrycznego zespołu Franka Zappy, już wtedy wielu wróżyło mu świetlaną przyszłość.
EPka "Alien Love Secrets" to dość ciekawa pozycja w dyskografii Vaia. Krążek zawiera bowiem zaledwie siedem kompozycji trwających w sumie nieco ponad pół godziny. Jest to chyba pierwsza pozycja w dyskografii tego gitarzysty, która sama w sobie nie posiada żadnej koncepcji.
Ciężko jest pisać o klasykach, gdyż wszystko już zostało o nich powiedziane i co by złego nie napisać, to i tak tymi klasykami pozostaną. W przypadku drugiej płyty Rainbow miejsce na półce z klasykami jest jak najbardziej uzasadnione. Odejście Gillana z Deep Purple, oraz drastyczny spadek formy tego zespołu gdzieś od 1975 roku sprawił, że to właśnie Rainbow był jedyną alternatywą dla Deep Purple.
Kiedyś zespół kultowy, dziś zapomniany. Amerykański Skid Row pod koniec lat 80-tych i na początku lat 90-tych był prawdziwą potęgą amerykańskiego hard rocka. Muzycy o dziewczęcych buźkach (zwłaszcza wokalista Sebastian Bach) oprócz ckliwych ballad potrafili jednak pokazał kawał dobrego rockowego rzemiosła, czego najlepszym dowodem jest drugi i najlepszy album tej formacji "Slave To The Grind".
Przez lata Vai zdołał przyzwyczaić publikę do swojej oryginalnej osoby jak i do bardzo eksperymentalnego i osobistego podejścia do pisania muzyki. Mimo to na muzyku ciążyło piętno krążka "Passion And Warfare", które to było nie tylko przełomem w karierze, ale chyba najbardziej eksponowało potencjał tego gitarzysty. Kolejne płyty "Sex & Religion" oraz "Alin Love Secrets" choć technicznie fenomenalne to nie okazały się aż takim sukcesem jak "Passion…".
Marilyn Manson zakończył oficjalnie trasę koncertową promującą ostatni album "Eat Me, Drink Me" wydany w 2007 roku. Finalny występ miał miejsce 15 sierpnia w Seulu podczas tamtejszego festiwalu ETP 2008. Manson nie omieszkał poinformować też o postępach prac nad nowym materiałem. O ile wierzyć zapewnieniom płyta jest nagrana do połowy i ukaże się prawdopodobnie latem przyszłego roku. Ostatnie miesiące należałyby do straconych gdyby nie doszło do skromnych roszad w składzie. Do zespołu na miejsce gitarzysty dołączył Wes Borland, niegdyś "wiosłowy" Limp Bizkit.
Komentarze Run_riot : takie wypowiedzi to standardowe zagrywki manadgementu mające na celu zr...
Lupp : Co do wypowiedzi Mansona o samym Wesie to sie zgodze. To jest naprawde s...
Run_riot : z tym, że każdy ma prawo uważać jak chce :) ciekawa jestm jaki bedzi...
Stworzenie drugiej płyty w niespełna 8 miesięcy po wydaniu pierwszego albumu i nagranie jej w kilka dni to w przypadku wielu zespołów muzycznych działania tożsame, z jeśli nie samobójstwem to autoagresją (ryzyko powtórzenia w treści i niedociągnięć w materiale nagraniowym). Nie, tak jednak miało być z klasykami heavy metalu - Black Sabbath. Ich płyta "Paranoid" szybko stała się ikoną ciężkiego brzmienia narzucając reszcie świata nowy poziom, choć początki nie były takie łatwe.
Dokładnie za tydzień, 18 sierpnia, będzie miał premierę drugi album formacji Blindead. Tymczasem ostateczny wynik prac nad krążkiem "Autoscopia: Murder In Phazes" można poznać przesłuchując całą jego zawartość na profilu MySpace bandu z Trójmiasta. Utwory będą dostępne przez najbliższy tydzień. Krążkowi wydanemu we współpracy Deadline Records & Foreshadow Music patronuje nasz serwis.
Komentarze kontragekon : Pomijając nagłośnienie, mogę tylko napisać, że wokalista Blindead...
sums : Uważam że "Autoscopia..." to jeden z lepszych polskich albumów metalo...
kontragekon : Szkoda, że koncert wypadł dość kiepsko.. oba supporty były bardz...
Po 13 latach przerwy legenda rocka Queen wyda nowy studyjny album - pierwszy z nowym wokalistą Paulem Rodgersem (ex-Free), który ostatecznie zajął miejsce zmarłego w 1991 roku Freddiego Mercury'ego. Krążek został zatytułowany "The Cosmos Rocks" i będzie pierwszą płytą od czasów wydanego w 1995 roku "Made In Heaven". Premiera wydawnictwa przewidziana jest na 1 września tego roku.
Komentarze Stary_Zgred : A przed zastrzeleniem można im puscić w kilkugodzinnym secie ich wczesn...
Harlequin : Spoko, jak przyjadą do gdanska 20 wrzesnia to zastrzele całą trójkę ;...
Stary_Zgred : W sumie chętnie bym w Queen (tak dla jaj) zobaczyła ex-wokalistę zesp...
Jak donosi wytwórnia Sony BMG, nowa płyta AC/DC ma ukazać się 27 października, materiał powstaje w Vancouver. Równolegle z premierą albumu rozpocznie się pożegnalne tournée zespołu. Od czasu wydania ostatniego krążka "Stiff Upper Lip" w lutym 2000 roku coraz więcej mówi się o zawieszeniu działalności AC/DC.
Komentarze HardKill : Fakt :? troszkę koleś przesadził :P hehe http://www.clanofxym...
Sumo666 : AC/DC sa najwieksi z wielkich, Stonesów bija na glowe :) A ten kto nie zna kil...
IronMaidenFanka : mi się to ich specyficzne granie podoba :)
Czasem
pomimo naprawdę dobrego poziomu niektórych zespołów z lat 90 człowiek
potrzebuje powrotu do korzeni. Chce teraz, w XXI wieku przeżyć chwile, które
tak pięknie zapisały się na kartach muzycznej historii a których nie mógł być
naocznym, świadkiem, bo zwyczajnie wtedy jeszcze go nie było. Śmiało można
powiedzieć, że do grup, które tych pięknych chwil miały najwięcej należy między
innymi Black Sabbath. Ich muzyka uważana za początek heavy metalu do dzisiaj -
przynajmniej jak dla mnie - brzmi świeżo. Spójrzmy, zatem z bliska na odległy
kawałek historii, kiedy z muzyki można było jeszcze się utrzymać.
Do koncertu Neurosis w warszawskiej Stodole coraz bliżej, natomiast dzień wcześniej - 13 sierpnia Scott Kelly, czyli frontman Amerykanów, da specjalny solowy show w Hard Rock Café w stolicy. Wokalista przyjedzie promować ostatnie wydawnictwo, "The Wake". Dzieło, znacznie odbiegające od stylistyki macierzystej kapeli artysty, ukazało się wiosną 2008 roku. Po występie muzyka będzie miało miejsce mini relase party nowego albumu zespołu Blindead, który oficjalną premierę będzie miał 5 dni później.
Nie wiem jak to się stało, ze dopiero dzięki swojemu czwartemu wydawnictwu Deep Purple zrobiło większy szum na scenie rockowej. Może to za sprawą nowego wokalisty Iana Gillana, który na tej funkcji zmienił Roda Evansa, a może po prostu pewne pomysły dopiero rozkwitły w głowach muzyków. Prawdą jest natomast, że "In Rock" to kwintesencja hard rocka - ikona, punkt odniesienia, skrzynia skarbów.
Kręcąca się katastrofa - także po krótce można nazwać "Slaves And Masters" - najsłabszy album grupy. Po takich płytach jak "Perfect Strangers" czy "House Of Blue Light" chyba nikt się nie spodziewał, że kolejny album będzie taki słaby. Nawet fakt, że miejsce Iana Gillana zajął znany z Rainbow Joe Lynn Turner nie robiło większych obaw.
Dla wielu "Perfect Strangers" to wielki powrót hard rocka. Jeden z czołowych zespołów, po blisko 9 latach przerwy, powrócił z nowym studyjnym dziełem. W dobie, gdy większość czołowych reprezentantów hardrocka i rocka progresywnego początku lat 90-tych uciekało się do spłycania swojej muzyki i czynienia jej wręcz muzyką dla mas, Deep Purple powróciło z albumem jak najbardziej rockowym, ale różniącym się od dokonań zespołu z sprzed kilkunastu lat.