Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Deep Purple - Slaves And Masters

Kręcąca się katastrofa - także po krótce można nazwać "Slaves And Masters" - najsłabszy album grupy. Po takich płytach jak "Perfect Strangers" czy "House Of Blue Light" chyba nikt się nie spodziewał, że kolejny album będzie taki słaby. Nawet fakt, że miejsce Iana Gillana zajął znany z Rainbow Joe Lynn Turner nie robiło większych obaw.
Tymczasem "Slaves And Masters" nadrabia zaległości sprzed paru lat. Nagle Deep Purple zapragnęło być jak Yes czy Camel  i nagrał album, który z muzyką rockową ma wspólne tylko instrumentarium. Zdecydowanie bliżej tym dźwiękom do pop-rocka i to w dodatku tego niewyszukanego. Ckliwa ballada "Love Conquers All", przebojowy "King Of Dreams" z maksymalnie uproszczoną pracą sekcji czy "Truth Hurts" to chyba najbardziej reprezentatywne kawałki, które dobitnie pokazują płytki charakter tego wydawnictwa.

Tu próżno szukać dobrych riffów, solówek, wysmakowanych melodii czy zwykłego ognia. Deep Purple zaserwowało słuchaczom papkę, której lepiej jest chyba nie znać.

Tracklista:

01. King Of Dreams
02. The Cut Runs Deep
03. Fire In The Basement
04. Truth Hurts
05. Breakfast In Bed
06. Love Conquers All
07. Fortuneteller
08. Too Much Is Not Enough
09. Wicked Ways

Wydawca: RCA Records (1990)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły