Warto czytać moi Państwo, oj warto. W ten właśnie sposób wpadłem na zespół, który w tym momencie jest gwiazdą sceny. Recenzja jaką swego czasu umieścił na Dark Planet redakcyjny kolega, Oki okazała się kluczowa. Powerwolf, bo niego chodzi, za każdym razem przyciąga tłumy, ponieważ to, co robią jest na bardzo wysokim poziomie. Bez wątpienia przełomem w ich karierze był album „Blood Of The Saints”, od którego to zespół święci sukces za sukcesem.
Do tej trasy jako support zaproszono Gloryhammer, zespół grający dość śmieszny, aczkolwiek fajny, skoczny power metal. Chłopaki z Wielkiej Brytanii robią naprawdę dobrą robotę. Wiadomo, że nie każdemu coś takiego będzie pasować, jednakże ma to dość poważny atut - raczej nikt z przypadku na ich koncert nie pójdzie. Tematykę ich twórczości stanowią galaktyki, kosmos, lasery, gobliny itp. Ucieszyłem się więc gdy dotarła do mnie informacja o tym, że zagrają przed Powerwolfem.
Do A2 ruszyłem pełen nadziei na coś dobrego, tym bardziej, że zarówno Gloryhammer jak i Powerwolf to zespoły, które darzę sympatią nie od dziś. Przedstawiciele Zjednoczonego Królestwa zaczęli oczywiście jako pierwsi. Zespół ma trzy płyty za pasem i dobrze się stało dla widowiska, że usłyszeliśmy po trochy z każdej z nich. Naturalnym jest, że z najnowszej było najwięcej kawałków. Bardzo ważnym elementem scenicznym był młot, który dzielnie dzierżył w ręku wokalista, co bardzo podobało się publiczności. Mankamentem było niestety brzmienie wyspiarzy. Dało się słyszeć po pierwsze za mało głosu, a po drugie za dużo instrumentów. Nie zabrakło jednak „Gloryhammer” i nieco dyskotekowego „Universe On Fire”, tak że ostatecznie oceniam ich występ jak najbardziej pozytywnie. Było szybko, melodyjnie i co najważniejsze wesoło.
1. The Siege of Dunkeld (In Hoots We Trust)
2. Gloryhammer
3. Angus McFife
4. The Land of Unicorns
5. Questlords of Inverness, Ride to the Galactic Fortress!
6. The Hollywood Hootsman
7. Goblin King of the Darkstorm Galaxy
8. Hootsforce
9. Masters of the Galaxy
10. Universe on Fire
11. The Unicorn Invasion of Dundee
Po przerwie technicznej, przyszedł czas na gwóźdź programu, jakim oczywiście był Powerwolf. Nie spodziewałem się złego gigu, wiedziałem, że wyjdę z A2 w pełni usatysfakcjonowany. Ostatni album Wilka - „The Sacrament Of Sin” nie jest najlepszy w ich dorobku, jednakże koncert to koncert i w większości przypadków wszystko wypada lepiej. Widać było gołym okiem, że zespół z Niemiec to koncertowa maszyna i profesjonaliści w każdym calu. Jest w tym wszystko, czyli melodia, świetne refreny, znakomite solówki, fantastyczne riffy i co najważniejsze wokal, który po prostu powala. Jest on, najważniejszą częścią całości, jaką tworzy Powerwolf.
Z 17 numerów jakie zagrali 6 pochodziło z najnowszego krążka. Ciekawym zabiegiem było to, że usłyszeliśmy coś z każdego albumu grupy, a na przestrzeni 13 lat od wydania debiutu „Return In Bloodred” ukazało się ich aż 7. Nie zabrakło klasyków zespołu, takich jak „We Drink Your Blood”, „Armata Strigoi”, „Army Of The Night” czy „Resurrection By Erection”. Jako że całkiem niedawno wydano nowy numer w postaci singla „Kiss Of The Cobra King” tak i tę kompozycję usłyszeliśmy na deskach A2. Wizerunek sceniczny mają bez zarzutu, a zabawy wokalne z publicznością po raz kolejny pokazały jakim znakomitym głosem dysponuje Attila. Nic dziwnego, że wcześniej był wokalistą operowym.
Na bis poleciały „Sanctified With Dynamite”, „Coleus Sanctus” i „Werewolves Of Armenia”. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że Ci, którzy przyszli byli co najmniej zadowoleni z show, jakie zaprezentował tamtego wieczoru Powerwolf. Życzę sobie, ale też i innym, aby Powerwolf co jakiś czas zaglądał na występ do nich. Nie obraziłbym się gdyby skład z tej trasy został powtórzony.
1. Fire and Forgive
2. Army of the Night
3. Incense & Iron
4. Amen & Attack
5. Killers With the Cross
6. Demons Are a Girl's Best Friend
7. Armata Strigoi
8. Stossgebet
9. Resurrection by Erection
10. Where the Wild Wolves Have Gone
11. Blessed & Possessed
12. Kiss of the Cobra King
13. We Drink Your Blood
14. Lupus Dei
15. Sanctified With Dynamite
16. Coleus Sanctus
17. Werewolves of Armenia
Organizator: Knock Out Productions.
Ocena szkolna: 5 +
