Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Relacje :

Nyia/Mothra/Dreary Mower - U Bazyla, Poznań (15.12.2006)

Wśród poznańskiej społeczności metalowej klub U Bazyla ma już wyrobioną opinię. Wybierając się na koncert Nyia chciałem zobaczyć jak zabrzmi intrygująca muzyka tej formacji w wersji live. Jak to zwykle bywa, byłem przed czasem, ale organizatorzy nie chcieli wpuszczać ludzi do sali koncertowej. Kiedy już grubo po 20:00 zaczęto wpuszczać tłumy, okazało się, że muzycy Dreary Mower jeszcze stroją sprzęt. Przez ten czas zdążyłem spenetrować tłum i okazało się, że zdecydowana większość fanów to ludzie po 30-stce! Zaskoczyła mnie duża frekwencja, gdyż nie spodziewałem się, że Nyia ze swoją dziwaczną muzyką wzbudzi takie zainteresowanie.
Dreary Mower rozpoczęli grać około 21:00. Nagłośnienie było fatalne i dopiero w połowie koncertu zorientowałem się, że wokalista śpiewa po polsku! Wokal był kompletnie niezrozumiały, a gitarę solową było ledwo co słychać. Pomimo tego, że formacja gra dosyć energiczną muzykę będącą krzyżówką Acid Drinkers i Sepultury z czasów "Arise", to wyobrażam sobie jakie zażenowanie musieli muzycy czuć, gdy jedyną osobą pod sceną był sam Bazyl! Generalnie ludzie stali, a ich reakcja ograniczała się do bujania głową bardziej w rytmach disco. Sam zespół także nie zaprezentował się rewelacyjnie, muzycy ruszali się niemrawo i nie potrafili nawiązać kontaktu z publicznością. Nic więc dziwnego, że po 8 kawałkach zespół zszedł ze sceny.

Chwila przerwy, a już na scenie pojawiła się Mothra, która promuje swój najnowszy krążek "Planet Decibelian". Muzycy już pierwszymi swoimi dźwiękami zgromadzili pod sceną multum ludzi, którzy bawili się na całego. Mothra zaprezentowała dosyć grindcore'owe podejście do swoich utworów, grając agresywniej i dynamiczniej. Muzycy poruszali się niczym opętani, wokalista wyrzygiwał z siebie kolejne wersety, a niebanalna muzyka sprawiła, że jeden z fanów zabrał mikrofon wokaliście i powiedział: "Jesteście zajebiści, jesteście nadzieją polskiej sceny muzycznej! Kto nie bedzie was słuchał za pół roku ten pizda!". Ludziom się chyba podobało to stwierdzenie, gdyż dawno nie widziałem w Bazylu tak żywiołowego zespołu. Moją szczególną uwagę zwróciła bardzo nieszablonowa gra perkusisty, który miejscami fajnie bawił się rytmem. Nie dziwi mnie więc fakt, że zespół zagrał także bis w postaci utworu "Chaos". Kiedy Mothra zeszła ze sceny zdało się odczuć na sali, że chyba będzie to najlepszy set tego wieczoru.

Gwiazdą tego koncertu miała być jednak Nyia. Muzycy zdecydowanie bardziej przypominali intelektualistów niż typowych "metali". Co więcej - nie potrafiłem wyobrazić sobie jak nowy wokalista o urodzie Harry'ego Pottera mógłby śpiewać w sposób agresywny. Obawy potwierdziły się dosyć szybko, gdyż zespół rozpoczął dosyć niemrawo. Brakowało polotu, energii, zespół sprawiał wrażenie jakby grał sam dla siebie. Drugi utwór, trzeci... dalej to samo uczucie. W tym momencie poczułem głębokie rozczarowanie, gdyż taka bogata muzyka powinna aż kipieć agresją i mnóstwej ciekawych dźwięków. Tymczasem wokalista szybko zrobił się czerwony, chyba się zmęczył, choć wokalnie wypadał przyzwoicie. Źle natomiast brzmiały partie, w których śpiewał on czystymi wokalem. Na domiar złego Nyia zamiast kipieć enegią bujała się niczym chłopaki z Europe! Po czwartym utworze nastąpiła chwilka przerwy na zbawienny łyk wody. Faktycznie chyba ten łyk okazał się zbawienny, gdyż zespół zaczął grać dynamiczniej, agresywniej i ciekawiej. Publika również to doceniła, gdyż pod sceną znowu zaczęły się wygłupy i skakanina. Zespół zagrał dosyć krótko, dał jeszcze jednak 2 bisy. Niemniej, odczuwałem niedosyt po tym występie.

Fakt, że Nyia gra muzykę zdecydowanie bardziej do posłuchania niż skakania nie usprawiedliwia ich, bo oczekiwania wobec koncertu tej grupy były większe. Nie da się ukryć, że to Mothra była tym zespołem, który na scenie zrobił najlepsze wrażenie. Nagłośnienie podczas całego wieczoru pozostawiało wiele do życzenia, podobnie jak reakcja sporej części fanów. Ja wróciłem do domu ze sporym niedosytem.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar