Valhall to norweski zespół grający stoner doom i to już od roku 1987. „Heading For Mars” to ich druga płyta, na której wciąż na perkusji gra Fenriz z Darkthrone, zmieniający tu co i rusz pseudonimy. Tym razem więc jako Lee Bress, ale ze zdjęciem w koszulce Dissection w okładce. Dla pozostałych muzyków Valhall jest podstawowym źródłem twórczości, a zaprezentowany klimat znacznie odbiega od norweskiej sceny black metalowej.
Decomposed był zespołem z Londynu, który działał na początku lat dziewięćdziesiątych. Powstał w 1990 roku i można powiedzieć, że należał do prekursorów angielskiego doom metalu. Wprawdzie zadebiutowali troszkę później niż Paradise Lost i My Dying Bride, ale ich płyta, moim zdaniem, wręcz przewyższa pierwsze dokonania wymienionych gigantów. Trzeba jednak zaznaczyć, że muzyka Decomposed jest inna, ponieważ jest, w znacznie większym stopniu, death metalowa.
Weesp to pochodzący z Białorusi zespół, który swoją drugą płytę „The Void” nagrał w Polsce, w białostockim Hertz Studio. W Polsce już też koncertowali, więc być może część osób kojarzy tą nazwę z podszytym elektroniką rockiem w stylu Muse lub 30 Seconds To Mars. Dla jednych może brzmieć to zachęcająco, innych raczej odrzuci. Spieszę więc z wyjaśnieniem, że Weesp gra bardzo ciekawą muzykę, łączącą w sobie wiele stylów i robiącą bardzo dobre wrażenie.
In Out Festival 2015 organizowany jest przez Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia oraz Narodowy Instytut Audiowizualny. Jego 9. edycja odbędzie się w dniach 25-26 kwietnia 2015 roku. Koncert Mouse on Mars, współorganizowany przez Gdański Teatr Szekspirowski, odbędzie się 26 kwietnia o godzinie 21:00 w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Mouse on Mars jest jednym z nielicznych zespołów elektronicznych, który doskonale wytrzymuje próbę czasu. Przez prawie dwie dekady funkcjonowania temu duetowi udało się stworzyć swój unikalny, muzyczny język.
Trójmiejska grupa The Shipyard po przebojowym debiucie "We Will Sea" zawierającym hit "Downtown" i po wielu koncertach (m.in Off Festival) przygotowała zbiór wysokooktanowych numerów przynoszących nową energię. Mimo nadal obecnych post-punkowych elementów, tym razem The Shipyard przenosi słuchacza w stronę energetycznego gitarowego crossover. To melodie które przynoszą ulgę i nadzieję słuchaczom spragnionym szczerego rockowego uderzenia - ten album jest niczym woda na marsie. "Water on Mars" – to także pierwszy singiel radiowy promujący nowe wydawnictwo. Ukaże się ono na rynku 31.03.2014 dzięki 2.47 Production.
"Water On Mars" to tytuł drugiego albumu powstałej w Trójmieście formacji The Shipyard, który będzie miał swoją premierę podczas koncertów: w Gdańsku w B90 28 marca oraz w Warszawie w klubie kosmos kosmos 30 marca 2014 roku. Tymczasem w oczekiwaniu na płytę, można w sieci zobaczyć teaser zapowiadający nowy krążek. Grupa The Shipyard powstała w 2011 roku i porusza się w przestrzeni pomiędzy zimną falą, shoegaze, po cięższe odmiany rocka alternatywnego.
Już jutro, 2 lipca, w czeskim Hradec Kralove ruszy kolejna edycja Rock For People. Do 5 lipca czekają nas niezapomniane
koncertowe maratony z gigantami rocka i elektroniki oraz mnóstwo
atrakcji i możliwości relaksu w beztroskiej atmosferze. Podczas 19.
edycji Rock for People na 4 głównych scenach pojawią się takie legendy,
jak Papa Roach, Queens of The Stone Age, czy Thirty Seconds To Mars.
Ciężkie brzmienia zaserwują panowie z A Day To Remember, The Devil Wears
Prada, Billy Talent i The Ghost Inside, a indie rockowych i
alternatywnych dźwięków dostarczą Bloc Party, Foals i Klaxons. Nie
zabraknie dobrej dawki elektroniki w wykonaniu Modestep i Borgore'a, a
także porywających z miejsca kawałków Gogol Bordello czy Parov Stelar
Band. Obok nich zobaczymy blisko 200 innych formacji i występów.
Od 2 do 5 lipca w czeskim Hradec Králové czekają nas niezapomniane koncertowe maratony z gigantami rocka i elektroniki oraz mnóstwo atrakcji i możliwości relaksu w beztroskiej atmosferze. Podczas 19. edycji Rock for People na 4 głównych scenach pojawią się takie legendy, jak Papa Roach, Queens of The Stone Age, czy Thirty Seconds To Mars. Ciężkie brzmienia zaserwują panowie z A Day To Remember, The Devil Wears Prada, Billy Talent i The Ghost Inside, a indie rockowych i alternatywnych dźwięków dostarczą Bloc Party, Foals i Klaxons. Nie zabraknie dobrej dawki elektroniki w wykonaniu Modestep i Borgore'a, a także porywających z miejsca kawałków Gogol Bordello czy Parov Stelar Band. Obok nich zobaczymy blisko 200 innych formacji i występów.
Rockowo-elektroniczna uczta muzyczna w czeskim Hradec Králové zbliża się wielkimi krokami, a my podpowiadamy, jak zdobyć bilety na koncertowe maratony z Papa Roach, Queens Of The Stone Age, Thirty Seconds To Mars, Foals czy A Day To Remember, poza udziałem w konkursie na stronie naszego serwisu Czterodniowe karnety na festiwal dostępne są w sklepie JoyStore w cenie 269 zł, ale teraz można je zdobyć zupełnie za darmo. Jak to zrobić? Wyjazd na wielką ucztę muzyczną do Czech warto zaplanować z większą paczką.
Już tylko miesiąc pozostał do tegorocznej edycji Rock For People. W związku z tym czas ogłosić konkurs, w którym do zgarnięcia są aż dwa pojedyncze karnety na całą imprezę! W tym roku zagrają m. in. Papa Roach, Thirty Seconds To Mars, Queens Of The Stone Age, A Day To Remember, Foals, Billy Talent, The Ghost Inside, The Devil Wears Prada, Modestep, Borgore i blisko 200 formacji z całego świata. Wszystkich chętnych zapraszamy do zabawy. Wystarczy tylko do 15 czerwca odpowiedzieć na następujące niezwykle proste pytanie: Która edycja festiwalu Rock For People odbędzie się w tym roku? Odpowiedzi prosimy przesyłać wraz z darkplanetowym nickiem na adres: konkurs@darkplanet.pl.
Agencja Joytown, polski promotor festiwalu Rock for People, odpala specjalny autokar, który zawiezie festiwalowiczów z Warszawy i Wrocławia prosto do Festivalparku w Hradec Králové, oraz z powrotem do Polski! Bus for People to wygoda, elegancja i bezpieczeństwo, a do tego wyluzowana atmosfera integracji, projekcje klasycznych filmów, gitary w głośnikach i imprezowe upominki. Przejazdy można zakupić w sklepie JoyStore, także w pakiecie z 4-dniowym festiwalowym biletem oraz polem namiotowym.
Wielkimi krokami zbliża się tegoroczna edycja festiwalu Rock For People. Tym razem do scenicznego składu wielkiej uczty muzycznej dołączają 3 formacje spod znaku ciężkiego grania – Amerykanie z The Ghost Inside i The Devil Wears Prada, a także młodzi gracze z Wysp Brytyjskich, którzy podbili serca tysięcy osób na całym świecie – Heart In Hand. Metalcore'owe kapele pojawią się na festiwalowej scenie Rock for People od 2 do 5 lipca obok Papa Roach, Thirty Seconds To Mars, Queens Of The Stone Age, A Day To Remember, Foals, Billy Talent, Modestep, Borgore, czy Gogol Bordello. I to zaledwie 50 km od granicy polsko-czeskiej w Kudowie Zdrój, w czeskim mieście Hradec Králové, gdzie będzie się można dostać specjalnym autokarem Bus for People.
Rano 6 czerwca, po długiej chorobie, w wieku 91 lat zmarł w Los Angeles Ray Bradbury, autor m.in. "451 stopni Fahrenheita", "Kronik marsjańskich" czy "K jak Kosmos". Wiadomość o śmierci pisarza została potwierdzona przez jego rodzinę oraz biografa, Sama Wellera. Bradbury należał do czołówki światowych twórców fantastyki. Otrzymał za życia wiele prestiżowych nagród, w tym Nagrodę World Fantasy Award, medal za "wybitny wkład do literatury amerykańskiej" w 2000 roku, Narodowy Medal Sztuki, specjalną Nagrodę Pulitzera oraz Nagrodę Stokera za całokształt twórczości.
30 Seconds to Mars, amerykańska grupa rockowa założona w 1998 roku przez aktora i wokalistę Jareda Leto i jego brata Shannona, rozpoczęła prace nad nowym krążkiem. Będzie to czwarty studyjny album Amerykanów, który inspirowany będzie Indiami. Frontman Jared Leto odbył ostatnio podróż do Azji i zainspirowany tym co zobaczył i przeżył napisał nowe utwory. Muzyk zdradził w MTV: "nagrywałem w Indiach i zdobyłem tam niesamowite doświadczenie, wróciłem z naprawdę dobrym materiałem".
Do Zduńskiej Woli jechałem z
wewnętrznym przekonaniem, że koncertu Overmars'a to ja szybko nie
zapomnę. Tak, też będzie – ale powodów do tego by
rozpamiętywać ten gig, mam kilka. Ten najpoważniejszy Binaire się
zwie.
Kanadayjscy tech/deathmetalowcy z Gorguts podobno weszli już do studia, aby rozpocząć fazę przedprodukcyjną nadchodzącego albumu. Choć muzycy nie maja jeszcze ani tytułu nowego krążka, ani tym bardziej kontraktu na jej wydanie, to liczą, że uda im się wypuścić materiał jeszcze latem tego roku. Obecnie skład zespołu tworzą perkusista John Longstreth (Origin, ex-Angelcorpse), basista Colin Marston (Behold... The Arctopus, Krallice, Dysrhythmia), gitarzysta Kevin Hufnagel (Dysrhythmia, ex-While Heaven Wept), oraz odwieczny wokalista/gitarzysta grupy - Luc Lemay.
Aktorka i piosenkarka Juliette Lewis szykuje się do wydania nowego albumu. Artystka na swoim Twitterze napisała: "Powinnam wam powiedzieć, że
prawdopodobnie w lutym lub marcu zacznę nagrywać. Oznacza to, że nie
będzie żadnych koncertów w najbliższym czasie, ale bądźcie gotowi".
Stare porzekadła mówią, że nigdy nie wiadomo co przyniesie
nowy dzień, lub że każdy kolejny jest niespodzianką. Pomimo tego, że szara
rzeczywistość płynie sobie spokojnie i dzień do dnia podobny, to w moim
przypadku sprawdziły się niemal perfekcyjnie. Niecodziennie zdarza się
natrafić na album, który rzuca na kolana od pierwszego przesłuchania, zapada w
pamięć i po cichu dołącza do grona ulubionych. Nieważne jak duże jest to
grono, lecz tak czy owak zaskarbia sobie miejsce w elicie. Wszyscy Ci, którzy lubią
pomęczyć czasem swoje uszy muzyką odbiegającą nieco od norm, śmiało zaliczaną
do gatunku ekstremalnych, powinni rychle zapoznać się z poniższym wydawnictwem.
Wybaczcie, drodzy Czytelnicy, że nie mam dzisiaj ambicji, aby napisać
długi i szczegółowy tekst. Nawet, gdybym chciała to zrobić, moje
pragnienie nie miałoby najmniejszej szansy na realizację. Dlaczego? Bo
tego, co zobaczyłam dziś po południu, nie da się ani opowiedzieć, ani
wytłumaczyć w logiczno-racjonalny sposób. Jedyne, co mogę uczynić, to
rzucić szokujące hasło: "Faszyści na Marsie" ("Fascisti Su Marte").
Albowiem tak brzmi tytuł filmu, który było mi dane obejrzeć w ostatnim
czasie…
Już 10 lipca ukaże się najnowszy album electropopowego żeńskiego duetu Marsheaux. Płyta zatytułowana "Lumineux Noir" pełna będzie zarówno słodkich, chwytliwych kawałków rodem z lat 80-tych jak i nowoczesnej, klubowej elektroniki. Obok ciepłych, delikatnych, wrażliwych i ulotnych melodii zawierać będzie także chłodne, mroczne i minimalistyczne kompozycje. Na swoim trzecim albumie duet zagłębia się w minimal disco o wiele głębiej niż na singlach "Summer", "Ghosts" czy "Breakthrough".