„When the sun has died. When the angels are blind. When the fog lies thick over the palace of god.” „Unholy black metal” to sformułowanie, które padło już na „A Blaze In The Northern Sky”, a na następnej płycie Darkthrone „Under A Funeral Moon” urosło do tytułu całego utworu. Utworu symbolicznego, który jest wyznacznikiem muzycznego kierunku obranego przez zespół, ale na tej płycie właściwie wszystko jest kwintesencją czerni i nieświętości.
W 1993 roku podczas wywiadu dla jednej z norweskich rozgłośni radiowych Euronymous zapytany o satanistyczne zespoły black metalowe, niemal bez zastanowienia podaje przykład kolegów z Darkthrone. "Black metal to zła muzyka tworzona przez złych ludzi – a oni właśnie tacy są" – kontynuuje. Szczerze powiem, że pewnie i bez tej reklamy sięgnąłbym po wydawnictwa rzeczonego zespołu, jednak takie słowa z ust mistrza czarnego rzemiosła to wielki komplement i dowód, że ekipa Nocturno Culto jest warta więcej niż kilka linijek tekstu na temat ich muzyki. Z takim nastawieniem kilka jesieni temu przysiadłem do trzeciego wydawnictwa grupy – "Under A Funeral Moon". Dziś pora powspominać.
occulta76 : jest cos w tej płycie co pozwala do niej wracac;mrok,tajemnica,klimat;tak rod...
leprosy : Najlepszy Darkthrone.Nie sa w stanie juz nigdy przebic tej plyty.Hail!
DEMONEMOON : Tez wole namba 2,jednak 3jka to juz inny wymiar,granica extremy szybkosci gra...