Przez trzy lata jakie minęły od „Black To The Blind” Vader nie próżnował. Najpierw ukazała się ciekawa i odważna EPka „Kingdom”, z najwolniejszym w karierze, ale bardzo fajnym utworem tytułowym i gdzie oprócz tego są, między innymi, elektroniczne remixy dwóch utworów z „Black To The Blind”. Następnie zaś uwieńczenie mnóstwa światowych występów na koncertówkach „Live In Japan” i wydanym na video „Vision And Voice”. Szczególnie ta pierwsza zrobiła na mnie ogromne wrażenie i katowałem ją niemiłosiernie jako kwintesencję wielkiego sukcesu i koncertowego geniuszu. No, ale nie można w nieskończoność odcinać kuponów od zdartych już płyt i trzeba było dostarczyć wygłodniałej gawiedzi nowych emocji. Tak przyszedł rok 2000, a z nim album „Litany”. Jak przystało na największych, Vader nie zawiódł i po raz kolejny we wspaniały sposób wpisał się na czarne karty historii death metalu.
Po ukazaniu się albumu live, "Riot In Japan" Atari Teenage Riot wzięli się wydanie „Collapse Of History“ Remix-EP opartego na jednym z utworów z ich ostatniej płyty - "Is This Hyperreal?". Jego druga część pojawi się w dniu 23 kwietnia. Teledysk do tytułowego utworu można już zobaczyć na YouTube. Alec Empire dedykuje tę muzykę obecnemu pokoleniu, które musi walczyć w epoce cyfrowej z powodzią informacji. Największą inspiracją do tej piosenki miała być jakoby klasyczna gra wideo na Atari, "Pong".
Dziewiątego marca 2011 roku zaczął się nie za dobry czas dla Japonii. Trzęsienie ziemi zapoczątkowało serię zdarzeń, które bardzo negatywnie odbiły się na kondycji kraju. Sześć miesięcy później Japonia praktycznie zniknęła z życia medialnego. Kraj walczył ze stratami i nadal próbował ratować tyle ile się da z obszarów otaczających Fukushimę. Liczba ofiar sięgnęła 20 tysięcy, a całkowitej liczby osób dotkniętych przez te katastrofy nie sposób ustalić.
Japońska scena metalowa już kilkakrotnie pokazała, że stać ją na wiele i że potrafi zaskakiwać oraz skosić niejeden europejski band. Kraj Kwitnącej Wiśni wyrobił sobie już kilka ikonek, które rozpoznawane są wśród metalowców na całym świecie, m.in. Sigh, Shadow, Envy czy Heaven In Her Arms. Te dwa ostatnie reprezentują nurt screamo – hardcore i przodują w tym co robią nie tylko w swoim rodzimym kraju. Ale żeby przybliżyć nieco to wszystko posłużę się najnowszym wydawnictwem skośnookich z Heaven In Her Arms, bo nie wypada przejść koło nich obojętnie.
Wydany w kilka miesięcy po debiutanckim krążku "Obscure Alternatives" szybko okazał się pochopnym krokiem na muzycznej drodze Anglików z Japan. Grupa zachęcona sukcesem "Adolescent Sex" szybko zaczęła eksperymentować z brzmieniem, starając się zachować świeżość i wyjątkowość swych kompozycji. Pomysł godny aprobaty, jednak gorzej z wykonaniem. "Obscure Alternatives" to kolejny, tym razem muzyczny dowód na to iż młodzieńczy zapał rzadko kiedy idzie w parze ze zdrowym rozsądkiem.
Po pierwszym roku współpracy z Hansa Records i dwóch wydanych albumach pod barwami tejże wytwórni, wreszcie za sprawą trzeciego krążka o "Japanowcach" zaczyna mówić się coraz lepiej i coraz głośniej. Jak na ironię "Quiet Life" – bo o nim mowa - to ostatni krążek wydany w barwach Hansy, tuż przed przejściem do obozu Virgin Records. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to równocześnie pierwszy album, który stylistycznie odchodzi od rockowej formuły, zastępując ją nowoczesnym, subtelnym, bardziej romantycznym brzmieniem.
Formująca się pod koniec lat 70-tych nowa fala stała się ciekawą możliwością dla młodego pokolenia artystów, którzy zainspirowani twórczością Bowiego czy Roxy Music w tamtym czasie dziarsko i ambitnie przeciwstawiali się wszechogarniającej "punkokracji". Jednymi z przedstawicieli nowego pokolenia byli Brytyjczycy z Japan. Debiutując swym krążkiem "Adolescent Sex" już ponad 30 lat temu, dali upust swemu zamiłowaniu do melodyjnego glam rocka, upstrzonego funkowymi smaczkami.
Casino Versus Japan to jednoosobowy projekt założony przez Erika Kowalskiego, dzielnie radzącego sobie z ambitną odmianą elektroniki osadzoną gdzieś pomiędzy IDM, ambientem a downtempo. Począwszy od 1998 roku ten konstruktor dźwięku serwuje słuchaczom kolejne wydawnictwa opływające w rozległe, niczym nieograniczone struktury muzyczne. Pierwsze z nich, zatytułowane po prostu "Casino Versus Japan" nie tak dawno doczekało się wznowienia pod banderą amerykańskiego labelu – Moodgadget.
Rok 1980 przyniósł ekipie Japan kolejne zmiany. Kończąc współpracę z Hansa Records, zespół migruje pod skrzydła labelu Virgin. Rozpoczęcie współpracy z nową wytwórnią zaowocowało jeszcze bardziej romantycznym niż poprzedni, materiałem zarejestrowanym pod nazwą "Gentelman Take Polaroids". Album okazuje się strzałem w dziesiątkę, zaś jego popularności sprzyja nowa moda na new romantic.
Po serii mini albumów i nie cichnących głosach zachwytu wszelkiej maści recenzentów, Japandroids wydało w końcu debiutancka płytę długogrającą. Ten nad wyraz sprawnie działający duet dzięki "Post-Nothing" stał się jedną z największych sensacji ostatnich miesięcy w branży muzycznej. Na czele formacji, dzielnie ramię w ramię (jak zresztą widać na załączonym obrazku) stoi dwójka młodzików z Vancouver - Brian King i David Prowse. Pierwszy z nich zdziera gardło i szarpie za struny swojej gitary elektrycznej. Drugi wrzeszczy zdecydowanie mniej, ale ma za to dużo więcej czasu na to by z pełną premedytacją poobijać zestaw perkusyjny.
Już przy okazji zbliżającej się premiery ostatniego albumu kanadyjskiego Voivod - "Infini" sympatycy twórczości zespołu spekulowali, że owa płyta nie będzie jedyną, która ukaże się tym roku. Nie ma to jak niezawodna intuicja fanów - 17 listopada swojej publikacji doczeka się się koncertowy krążek "Tatsumaki: Voivod In Japan 2008" zawierający zapis pełnego występu bandu w japońskim Club Citta. Gig zarejestrowany został w profesjonalny sposób za pośrednictwem trzech kamer, Voivodowi podczas trasy towarzyszyli Testament oraz Forbidden.
Szwedzi z Arch Enemy skompletowali już całość materiału, który trafi na przygotowane na koniec listopada wydawnictwo koncertowe. DVD "Tyrants Of The Rising Sun: Live In Japan" to audio-wizualna biblia każdego szanującego się fana skandynawskiego melodyjnego death metalu: ponad 2 godziny gorących koncertowych występów i wybryków Angeli Gossow i spółki zarejestrowanych podczas japońskiej części trasy promującej ostatni album "Rise Of The Tyrant", a ponadto garść teledysków, wywiadów i dzienników z trasy. Zestaw DVD+CD ukaże się w Europie 24 listopada nakładem Century Media.