Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Porachunki nocy

Porachunki nocy
Gdy zasnę dzisiajszej nocy
Porozmawiam ze swoja duszą
Tylko co jej powiedzieć mam
Skoro ona mnie zna
Powiem jej jeszcze raz
Że chce być wolna
Od niepokoju od win
Jaka istota ludzka chwiejnością swą wyrządza
A gdy odezwie się sumienie?
I stanie obok duszy
Domagając się zemsty
Zniszczy mnie
Nie, nie powiem nic
O nic nie poproszę
Będę nadal lizać rany
W ciemnościach siejących spustoszenie
Choć czuję jak cienie duszy i sumienia
Stoją tuz za mną
Och by móc tak
Ukołysać je do snu...
Zaczekam aż nastanie świt
Choć wiem że dobro będzie biło na alarm
Domagając się rachunku oczyszczenia
A dzień upłynie na oczekiwaniu nocy
Przecież znowu będe chciała porozmawiać ze swoją duszą...
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły