Postać zaczęła przysuwać się w ciemności szurając nogami. Hegrin położył rękę na rękojeści miecza, Ionerl poczęła nerwowo macać pas w poszukiwaniu puginału. Jej koń nagle zarżał przeciągle, zaczął nerwowo stąpać. Ionerl pozwoliła mu się odwrócić bokiem do traktu i myślała tylko o tym, żeby stąd uciec, tylko co zrobi sama w nocy, w kraju dalekim i odległym od znanych jej okolic? Ona ucieknie, zgubi się, a co stanie się z Hegrinem? Jej koń stąpał w miejscu coraz szybciej i coraz bardziej nerwowo.
Iscarioth : Witam! Bardzo proszę o krytykę opowiadania. Bardzo chętnie ją przyjm...
Upadła z przepaści ludzkich marzeń.
Znikła w otchłani mroku,
Zamknięta w pułapce życia.
Radość zniknęła...
Zniknęły też sny...
Ona była żywa,
Ale równie martwa i zimna.
Stracona i zagubiona
Zapomniana...
Znikła w otchłani mroku,
Zamknięta w pułapce życia.
Radość zniknęła...
Zniknęły też sny...
Ona była żywa,
Ale równie martwa i zimna.
Stracona i zagubiona
Zapomniana...
Oddechem cichym wracają wspomnieniaZnów odarte ze złudzeńPrzeklęty przez samego siebieKoronę z cierni utkaną nakładamWszystkie uczucia zapomniane wracają i drżą
Ciepłe spojrzenie…Dotyk ust…Zapach włosów…Zatrzeć gestem jednym jak napis na piasku
Dzień prawdy…po co się więcej okłamywaćAle czy można jeszcze zapomnieć
Komentarze Ciepłe spojrzenie…Dotyk ust…Zapach włosów…Zatrzeć gestem jednym jak napis na piasku
Dzień prawdy…po co się więcej okłamywaćAle czy można jeszcze zapomnieć
Wiedzma_Wybredna : poprawny ale nie przyciaga na dluzej i coz moze innym razem ;)
Hope : Astarota, kurcze zapomniałam dopisać w tytule ;)
KostucH : A czyj to wiersz tak w ogóle?