sama???? niby nie.tysiące ludzi przechodzi obok mnie,ale ja ich nie widze. ide przed siebie.prosto....czegoś szukam,ale czego???? sama nie wiem.to było prawie pół roku temu,a ja nadal nie potrafie sie pozbierać. zastawił mnie bez słowa........sms i tyle,koniec. jak bardzo można ?za kims tęsknic????? ciagle Go kochać po tym jak mnie zostawił. jestem z kimś innym teraz,ale czy ja go nie oszukuje?? wmawiam sobie,ze jestem szcześliwa,ale chyba tak nie jest.........