Przez kilka lat niemiecka wytwórnia Accession Records, należąca do Adriana Hatesa z Diary Of Dreams, nie poszerzała swojego muzycznego katalogu o kolejne nazwy. Do poniedziałku. Sam fakt, że Hates zdecydował się to zmienić po tylu latach pod wpływem jednego jedynego spotkania z pewnym europejskim projektem może znaczyć tylko jedno - gwarancję nadejścia kogoś/czegoś wybitnego. O kim/czym mowa? O estońskim Sinine. Rola labelu nie ograniczy się jedynie do wsparcia duchowego i trzymania przysłowiowych kciuków. Accession Records zajmie się również promocją i dystrybucją wszelkich muzycznych produktów Sinine. Okazja numer 1 - jeszcze w tym roku. Debiut projektu - "Butterflies" powinien ukazać się w okolicach 18 września.
Mauno Meesit - the guitarist, vocalist and experimenter from Tallinn - is one of the most interesting individuals of the Estonian music scene. He started solo career five years ago. After episodes with a few local rock-metal bands, he decided to go his own path. All this time Mauno was collecting material for his debut album „Butterflies”. It was worth waiting. Sinine - remember the name of this project. It may be one of the most interesting debuts of 2009.
Mauno Meesit - gitarzysta, wokalista i eksperymentator z Tallina - to jedna z ciekawszych osobowości estońskiej sceny muzycznej. Karierę solową rozpoczął pięć lat temu, kiedy po przygodzie z kilkoma rodzimymi rock/metalowymi bandami, zdecydował się podążyć własną ścieżką. Zebranie materiału na debiutancki longplay "Butterflies" zajęło mu cały ten czas, ale jak da się sądzić po ścieżkach, których możemy wysłuchać na MySpace jego autorskiego projektu - warto było czekać. Sinine - zapamiętajcie tę nazwę! Zapowiada się jeden z bardziej interesujących debiutów przyszłego roku.
Komentarze SAMAEL66 : Estonia to taka prawie Finlandia hehe z ciekawoscia czekam na dalsze doni...
kontragekon : W sumie zespół dopiero się zbiera, na razie jest sam Mauno :-) Ale muzy...