Kolejna edycja M'era Luna - największego festiwalu gotyckiej sceny już za nami, teraz przyszedł czas na refleksje i podsumowania. Jak każdego roku pierwsza połowa sierpnia kojarzy się większości fanom „sceny gotyckiej” z festiwalem M'era Luna, który już od ponad 20-tu lat odbywa się na lotnisku w niemieckim mieście Hildesheim. Tegoroczna edycja odbyła się w dniach 12-13 sierpnia i skupiła 25 tys. publiczności.
Jeden z największych festiwali gotyckiej sceny zbliża się wielkimi krokami. Już wkrótce, w sierpniowy weekend w dniach 12-13.08.2023 do niemieckiej miejscowości Hildesheim zawita ponownie około 25 tys. fanów z całej Europy, by wspólnie wziąć udział w imprezie tak pokaźnego kalibru. Co roku organizatorzy fundują uczestnikom Mera Luna prawdziwy muzyczny maraton, na dwóch open-air scenach zagra ok. 40 zespołów. Style muzyczne są bardzo zróżnicowane i to właśnie pozwala na stworzenie swojego indywidualnego programu.
Suffer In Silence to włoski, jednoosobowy projekt, za którym stoi Patrick Amati. W nagrywaniu płyt wspomaga go jednak perkusista Nightland Filippo Cicoria, który kiedyś był nawet członkiem zespołu. „Obscurity” jest już czwartym albumem wydanym pod tą nazwą, a ukazał się nakładem polskiej wytwórni Via Nocturna, co może się przyczynić do spopularyzowania go w naszym kraju.
Opublikowano teledysk do "The Sound of Silence" z repertuaru amerykańskiego duetu Simon & Garfunkel, w wykonaniu Gregorian. Jest to trzeci singiel promujący nowy album niemieckiej formacji. Materiał zatytułowany "Pure Chants" zostanie 17 grudnia 2021 r. wydany przez wytwórnię Ear Music. Jego dystrybucją w Polsce zajmuje się Mystic Production.
25 lat po legendarnej, wspólnej trasie po Ameryce Północnej dwaj pionierzy industrial / EBM wracają na scenę. Kanadyjskie Front Line Assembly oraz niemiecko-amerykańskie Die Krupps wyruszą we wspólną europejską trasę “The Machinist Re-United” w sierpniu 2022 roku. Supportem na koncertach będzie Tension Control z Osnabrück’a, które zaprezentuje oldschoolowy EBM. Szykujcie się na 2 polskie przystanki.
Dawno, dawno temu, za lasami, morzami i pustyniami, pewien starzec o imieniu Mojżesz wszedł na wysoką górę i od samego Boga otrzymał wytyczne czego nie wolno robić. Spisał to sobie na tabliczkach i zniósł ludziom na dół mówiąc, że odtąd mają się do tego stosować. Wiele tysięcy lat później, w kraju nad Wisłą, ludzie wciąż uważają te zapiski za najświętszy wyznacznik swojego życia, co na co dzień wcale nie przeszkadza im się do nich nie stosować. Nie wszyscy jednak. Warszawska Pyorrhoea na swojej drugiej płycie bezlitośnie obnaża sens dziesięciorga przykazań i obłudę mafii je propagującej, a także dorzuca jedenaste: „The Eleventh: Thou Shalt Be My Slave”.
Ripping Corpse powstał w 1987 roku w New Jersey i jest najbardziej znany z tego, że to z jego szeregów Eric Rutan dołączył do Morbid Angel. W 1991 roku wydali jednak płytę „Dreaming With The Dead”, która pokazała, że w thrash/death metalowym rzemiośle potrafili zaistnieć i pozostawić po sobie piorunujące wrażenie. Jak się jednak okazało, był to ich jedyny album.
Gdy bracia Howard postanowili nagrać trzeci album, będącego od dawna w letargu Incubus, okazało się, że nazwa ta jest już zagospodarowana przez znany rockowy zespół z Kalifornii. Stając przed wyborem toczenia batalii sądowej o pierwszeństwo do nazwy lub jej zmiany, postawiono na to drugie rozwiązanie, czego efektem było powstanie Oprrobrium i nagranie płyty „Discerning Forces”.
zsamot : Nie wiem, kto im podsunął tę nazwę, po zmianie, ale nie był im przyj...
Nowo powstałe wydawnictwo ProgMetalRock Promotion rozpoczęło swoją działalność z dużym przytupem, wydając niezwykle ciekawą, dwupłytową kompilację tematyczną. Jak sugeruje nazwa, składanka skupia się wokół szeroko pojętego rocka i metalu progresywnego i zawiera starannie wyselekcjonowane utwory 22 wykonawców z całego świata, z czego połowa to formacje polskie, a połowa zagraniczne. Skład jest naprawdę imponujący.
Po długo wyczekiwanym albumie Nomad, nadeszła pora na drugą płytę Kira. „Peccatum Et Blasphema” nie tylko grzeszy bluźnierstwem, ale wręcz cała zionie piekielnym ogniem. Trzeba uważać jak się ją bierze do ręki, bo można się oparzyć, a jak komuś jest zimno to może ją włączyć zamiast farelki. Oto otchłań idzie po nas szybciej niż by się można było spodziewać, a bramy czeluści otwierają się z łoskotem od razu ukazując odgłosy pracy i męki potępionych.
Duże zmienności cechowały Sodom przed wydaniem „’Till death Do Us Unite”. I mam tu na myśli zarówno rotujący skład, jak i kombinacyjną stylistykę. Na tym ósmym albumie Tom Angelripper po raz kolejny wystąpił z nową załogą i wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że i Bobby i Bernemann są odpowiednimi ludźmi, którzy będą współtworzyć tą markę przez następne długie lata. Muzycznie natomiast wciąż jest to etap eksperymentów i poszukiwań.
Stille Volk to francuski zespół folkowy powstały w 1994 roku. Po trzech kasetach demo, swoją pierwszą płytę „Hantaoma” wydali poprzez Holy Records w 1997 roku. W tym samym czasie licencję kasetową wykupił Mystic Production, a w winyl można było zaopatrywać się dopiero od roku 2015 za sprawą Those Opposed Records.
Po nowym otwarciu jakie niosło ze sobą „Heaven And Hell” Black Sabbath nie zamierzał spuszczać z tonu. I choć na trasie promującej ten album zespół opuścił Bill Ward, to szybko znaleziono nowego perkusistę, którym został Vinny Appice i nagrano następną płytę „Mob Rules”. Może nie jest ona aż tak spektakularna jak poprzednia, ale na pewno wciąż ma w sobie to coś i pięknie uzupełnia pierwszy pobyt Ronniego Jamesa Dio w Black Sabbath.
Death metalowy Heretics powstał w niemieckim Paderborn w 2009 roku, zanim jego, uczęszczający do jednej szkoły, członkowie zdążyli zaopatrzyć się w instrumenty muzyczne. Biorąc to pod uwagę, aż ciężko uwierzyć, że taka inicjatywa się utrzymała przez dekadę i to w trzech piątych w tym samym składzie. Tymczasem idea przetrwała i kiełkowała powoli w postaci dwóch EPek i jednego splitu, aż po dziesięciu latach udało się nagrać i samodzielnie wydać płytę „Via Appia”.
Jak wyjaśnia okładka, „A Change Of Seasons” zostało napisane już w 1989 roku i pierwotnie miało być częścią płyty „Images And Words”. Ostatecznie jednak tak się nie stało i materiał ukazał się dopiero w 1995 roku jako odrębne wydawnictwo, dodatkowo wzbogacone serią koncertowych coverów nagranych na specjalnym koncercie w Londynie 31 stycznia 1995 roku. Faktycznie można by więc przyjąć, że jest to płyta z coverami i jednym własnym numerem, ale, że numer ten trwa dwadzieścia trzy minuty i jest podzielony na siedem części to jest o czym pisać.
„Baphomet’s Throne” is continuation of Legendary Underground Hordes Oppressor, their most cult publishers is Blasphemous Thoughts.” Taką reklamę zrobił sobie wrocławski Baphomet’s Throne na swojej płycie „Spiritual Evil”. No, no, trzeba przyznać, że grubo się dowartościowali uznając się za legendarnych i kultowych, w dodatku nie ustrzegając się przy tym błędów. Dowartościowana jest też sama płyta, która widnieje wszędzie jako pełne wydawnictwo, a tymczasem zawiera cztery utwory, nieprzekraczające w sumie dwudziestu pięciu minut muzyki i wydana jest w formacie CDr przez Panzer Truppen Rec. – wytwórnię tylko tej jednej płyty.
„Oblivio Appositus” to split dwóch jednoosobowych projektów. Haud Mundus z Irlandii i Wormlust z Islandii. Oba prezentują paranoiczny i depresyjny black metal, oba grają muzykę grobowo posępną i cienistą, więc na pewno do siebie pasują. Oba oferują też po dwa długie utwory, tak, że całość trzyma standardy czasowe normalnego albumu.
U swego zarania Down był zespołem stworzonym z połączonych sił członków Pantery, Corrosion Of Conformity i Crowbar. Cechowało ich wspólne pochodzenie i chęć ujęcia tego w dźwięki charakterystyczne dla południowych stanów USA. Dźwięki ociężałe, tłuste, gnuśne, ale i melodyjne, zwane popularnie southern metalem. Ich pierwszy album przyjął tytuł oznaczający ich miasto – Nowy Orlean w stanie Luizjana. Charyzmatyczność tych postaci, wyraźne oznaczenie miejsca, z którym je należy utożsamiać i w najczystszej formie południowa zawartość krążka, uczyniła z niego pozycję klasyczną, stanowiącą punkt odniesienia czym w istocie jest southern metal.
„Fine De Siecle” to EPka Cemetery Of Scream, zapowiadająca nową płytę „Prelude To A Sentimental Journey”, a jednocześnie wracająca jeszcze do sesji „Deppression”. Jest więc takim łącznikiem, który zespół postanowił wydać samodzielnie na płycie i kasecie. Dodatkowo nie posłużono się logiem, tylko nietypową czcionką, tytuł nie wiadomo skąd, a i okładka jest zagadkowa.
Die Krupps i Front Line Assembly już jutro, 29 sierpnia 2018 roku, zagrają we Wrocławiu w ramach The MACHINISTS UNITED Tour 2018. Czołowi przedstawiciele sceny EBM i electro industrial - Die Krupps z Niemiec oraz Front Line Assembly z Kanady zagrają w Sali Gotyckiej w Starym Klasztorze. Będzie to jedyny koncert w Polsce podczas tej trasy. Bilety na koncert wciąż do kupienia w cenie 80zł.