To jest ewenement na skalę światową, aby po 19 latach od powstania grupa wydawała debiutancki album. Tak jest w przypadku szwedzkich deathmetalowców z Interment, którzy od 1991 tworzyli podwalinę w powstanie tamtejszej sceny śmierćmetalowej. Co prawda grupa zdążyła wydać zaledwie trzy demówki, by w 1994 roku rozpaść się (muzycy potem udzielali się w takich formacjach jak Dellamore, Uncanny i Centinex), ale i tak o twórczości tej formacji pamiętało wielu fanów. Reaktywowany trzy lata temu Interment zdążył już nagrać bardzo udany, splitowy album z amerykańskim Funebrarum, co tylko ostrzyło apetyty na pełne wydawnictwo. Koniec końców doczekaliśmy się takiego krążka, gdyż "Into The Crypts Of Blasphemy" zabiera nas w podróż do świata szwedzkiego death metalu sprzed 20 lat.
Niedawno reaktywowany skład szwedzkiego old-school death metalowego Interment, choć działa już prawie 22 lata, dopiero co bierze się za nagrywanie pierwszej (!) płyty długogrającej. Dotychczas dyskografię formacji wypełniały aż trzy dema, kompilacja oraz split z Funebrarum. Oto co o całym przedsięwzięciu mają do powiedzenia muzycy grupy: "Jesteśmy gotowi do nagrań pierwszego w historii albumu studyjnego. W okolicach 2 stycznia wpełzniemy do Erebos Studio i zarejestrujemy kilka old schoolowych nagrań - przypilnuje nas Peter Bjärgo znany choćby z Tyrant i Crypt Of Kerberos".