Spałam dziś jakieś 2 godziny czy 3. Podobno to ten jeden z nowych leków zadziałał tak na mnie. Znużyło mnie... I walnęłam się do łóżka... i spałam. Z resztą zaraz też mam zamiar iść spać. Zastanawia mnie jakby mi złożyli rękę połamaną w wieku 6 lat..? Bo normalnie to składali operacyjnie... Na druty i szwy. A kiedyś...? Jakbym żyła kiedyś, to jakby mi złożyli? Pamiętam, że nie było wiadomo gdzie jest łokieć... bo tak się dziwnie kość ułożyła... i nie dało się zgiąć. No... wychodziłam z dziecięcego baseniku. I mi się tak połamała ta ręka. Hmm... w zasadzie to w dawnych czasach bym jej nie połamała, bo nie miałabym baseniku xD no, ale jednak jakbym połamała to jakby złożyli? Albo jakby mi usztywnili kręgosłup? Ciekawa sprawa. Hmm... Siedzę tu taka zmulona... Nic się nie chce. Wszystko boli. Poczekałabym na kogoś... Ale na aqq pewnie wejdzie dopiero koło 23... a ja nie dam rady wytrzymać tyle czasu. Jeej [ziewa] znów mi się chce spać... ech. No nic. Idę. Dobranoc.