niekończącym się deszczem
bądź na moim miejscu
śmiej się moim śmiechem
tańcz z mym aniołem
na ostrzu noża.
Samotność jak fala
kielich mego ciała
przepełnia
rozpryskuje się z groźnym pomrukiem
o burty duszy
milionem kropel...
Tęsknię za Tobą
mój piękny
mój dobry
którego imienia i obrazu nie znam...
Serce w ciemności
gdy zabija uczucie
co poza kontrolą rozumu
pali żywym ogniem
tęsknoty nienasyconej...
Ukaż mi się aniele
choć na chwilę
choć we śnie...