Maskowanie apatii codziennością. Podążanie bez celu. Marnotrawienie sensu i bezcennych sił. Delikatne muskanie ździebełek traw. Smakowanie szarego nieba. Dzień. Ukrywanie pustki. Pokonywanie kamienistej drogi. Kaleczenie stóp o ostre brzytwy krawędzi bruku. Ból. Pragnienie chwili bez balastu. Potrzeba słów zza ściany mowy. Próbowanie po raz kolejny. Porażka.
Zwijanie się w czterech ścianach. Poczucie straty. Spijanie absyntu goryczy. Oszukiwanie samego siebie o jego smaku. Kłamstwo. Dryfowanie na fali zimnego wiatru. Wznoszenie się w pustkę. Tańczenie na krawędzi szaleństwa. Upadek.
Milczenie o cierniach w sercu. Cisza. Trwanie w gotowości do ucieczki. Branie tego co dane. Nie proszenie o więcej. Dbanie o uczucie. Granie w teatrze życia. Miłość.
Powstrzymywanie łez. Zagryzanie warg. Wieczór. Opadanie w trwanie. Łkanie skrzywdzonego dziecka. Dotykanie muzyki chwil. Beznamiętne trwanie w sobie. Smutek.
Powolne wchłanianie pierwszych kropli ciszy. Myśl o zewnątrz. Myśl o czyimś cieple. Myśl o zrozumieniu.
Motyl obija się o szklane ściany zamkniętych powiek.
Samotność motyla.