Czuję łańcuchy na moim karku
On spętał mnie
Jestem niewolnikiem z własnego wyboru
Tonę w szaleństwie
Wierzyłam w to, że tak musi być
Żyję jak więzień
W porę spojrzałam wstecz
Nie powstrzymam bólu
Na zawsze zostawiam Cię
Odzyskam wolność
Jestem człowiekiem, jakim się stałam, widać blizny życia
Jestem niegodziwą kreaturą, Aniołem Ciemności
Jestem piękną postacią, gdy rozwijam skrzydła
Jestem prawdziwa i jedyna
Czuję w sobie dużo siły, by walczyć z każdym głupcem
Przeciwko całemu światu
Już nigdy nie złamiesz mnie
To dopiero początek
Już nigdy nie zatrzymasz mnie
Wyleczyłam swoje skrzydła
Jedyne, co zostało Ci, to powiedzieć:
Żegnaj mój Aniele..
Jestem człowiekiem, jakim się stałam, widać blizny życia
Jestem niegodziwą kreaturą, Aniołem Ciemności
Jestem piękną postacią, gdy rozwijam skrzydła
Jestem prawdziwa i jedyna
On spętał mnie
Jestem niewolnikiem z własnego wyboru
Tonę w szaleństwie
Wierzyłam w to, że tak musi być
Żyję jak więzień
W porę spojrzałam wstecz
Nie powstrzymam bólu
Na zawsze zostawiam Cię
Odzyskam wolność
Jestem człowiekiem, jakim się stałam, widać blizny życia
Jestem niegodziwą kreaturą, Aniołem Ciemności
Jestem piękną postacią, gdy rozwijam skrzydła
Jestem prawdziwa i jedyna
Czuję w sobie dużo siły, by walczyć z każdym głupcem
Przeciwko całemu światu
Już nigdy nie złamiesz mnie
To dopiero początek
Już nigdy nie zatrzymasz mnie
Wyleczyłam swoje skrzydła
Jedyne, co zostało Ci, to powiedzieć:
Żegnaj mój Aniele..
Jestem człowiekiem, jakim się stałam, widać blizny życia
Jestem niegodziwą kreaturą, Aniołem Ciemności
Jestem piękną postacią, gdy rozwijam skrzydła
Jestem prawdziwa i jedyna
Lorelay : Heh... Po raz kolejny wpisujesz się w mój stopień emocjonalnego pojmowa...