noszę wiersze w kieszeniach
na wydziaranych kartkach
prosto z kryminału
- głębokie jak spirytus
jest cała kartoteka
z odciskami na palcach
autokrytyczne morderstwa.
prawie jak samobójstwo
a przecież wielka różnica
Żyj więc
gwałty i okaleczenia.
wymuszone zabawy językiem
zeznania w opinii biegłych
nieprzeczytalne
- niech ciała.
(nie chciała)
- niech ci... ała!
(...)
mam advocata i wyrok
śmierci przez wypalenie.