Stacza się po moim policzku,
Taka zimna....
Tyle boleści w sobie ma,
Tyle prawdy skrywa,
Przede mną...przed światem.
Lecz są 4 miłości – a tylko jedna szczera
Gorąca jak piach, dotyka mego ciała.
Jej delikatny szept woła me imię.
Chcę ją usłyszeć,
Chcę ją zobaczyć,
W życia zakrętach stoi jak znak.
Oprócz tego jest 8 rozpaczy – tylko jedna warta
Głośnych oklasków...
Ostatecznego sukcesu...
Bólu w sercu, rozwijającej się słabości.
Źle, coraz gorzej...walka z przepaścią,
Gorzka prawda waląca w ścianę umysłu.
Nie pomińmy 10 przyjaźni – tylko jedna potrzebna
Wariacka moc, życie na linie,
Razem pokonamy najciemniejszą mgłę.
Nikt nas nie pokona...
Nic nas nie rozłączy...
Marzenia staną na kraju realnego potoku.