Kolory życia
Za oknem atramentowa ciemność Tak samo jak w moim sercu
W którym gości smutek żal
W głowie wciąż słyszę głowy Twe
Są wyraźne
Za głośne
Nie wytrzymam tego dłużej Nie wiem w jakim będę stanie
Nagle...
Jedna ręka w bordowym kolorze się mieni
Druga zaś coś ostrego trzyma
Wzrok wędruje z jednej
Na drugą rękę
Jak to teraz zakryć przed oczyma Twymi ?
By nie wybuchnęła wojna
Wojna słów, która bardziej rani
I pozostawia blizny po sobie
Nie zagojone rany
Które czekają jak znów otworzysz je Ty."