Steven Wilson pojawiał się w Polsce już kilka razy wcześniej za sprawą koncertów zarówno podstawowego składu Porcupine Tree, jak i projektu pobocznego Blackfield, jednak dopiero teraz, tuż po ukazaniu się drugiej płyty solowej artysty, zaprezentował się pod własnym nazwiskiem z towarzyszącym mu zespołem muzyków. Na trasie koncertowej pod nazwą "Grace for Drowning Tour 2011" i podtytułem "An Evening with Steven Wilson" znalazły się dwa polskie przystanki - 20 października w Poznaniu i dzień później w Krakowie.
Komentarze Benjamin_Breeg : Jeszcze w kwestii Wilsona. W najnowszym numerze Metal Hammera jest bardz...
Benjamin_Breeg : A skoro jesteśmy już przy trasie koncertowej promującej krążek Wils...
minawi : to nie omieszkam podmienić zatem
Niezwykła skrzypaczka i kompozytorka Emilie Autumn wystąpi 20 marca w warszawskim klubie Progresja i promować będzie nową płytę "F.L.A.G". Na nowy materiał Emilie Autumn kazała czekać nam aż 5 lat, a kolejne wydawnictwo będzie miało swoją premierę na początku 2012r. Na warszawskiej scenie Emilie pojawi się razem ze swoimi wokalistkami i tancerkami, które nazywa The Bloody Crumpets. W związku z promocją nowego albumu możemy spodziewać się premierowej oprawy scenicznej, choreografii oraz scenografii. Bilety w cenie 65 złotych już są dostępne w sprzedaży. Serwis Darkplanet patronuje wydarzeniu.
Kobiety w muzyce zawsze zwracają moją uwagę. Nie tylko ze względu na inną budowę ciała. Nie należę do tych, którym wiolonczelistki kojarzą się tylko z seksem. Tak naprawdę również twórczo kobiety w wielu przypadkach, np. Kittie lub Angela Gossow, od swoich kolegów po fachu się nie różnią. Jeśli jednak uwzględnić, jak rzadko się pojawiają w projektach innych niż orkiestra lub kręcenie tyłkiem do radiowego chłamu, zauważy się, że stosunkowo często pokazują charakter. Właśnie tego oczekiwałem po koncercie Julii Marcell.
Od dawna trwa spór fanów i przeciwników Courtney Love o to, czy jest ona tylko beztalenciem, sławnym z powodu śmierci męża, czy drzemie w niej jednak jakiś potencjał twórczy. Odpowiedź na to pytanie jak zwykle zależy tylko od subiektywnych przemyśleń i odczuć, więc nie uda mi się odpowiedzieć obiektywnie. Moją odpowiedzią będzie ta recenzja, co uważam za sprawiedliwe.
Alhena pochodzą z Bydgoszczy i na swoim debiutanckim wydawnictwie prezentują muzykę z pogranicza rocka i metalu. Jest to granie wyraźnie nawiązujące stylistycznie do popularnego swego czasu nurtu tzw. metalu gotyckiego, któremu w naszym kraju przewodziły takie zespoły jak Artrosis czy Batalion d'Amour. Wpływ pierwszego z zespołów, których nazwę przytoczyłem, jest szczególnie słyszalny w kompozycjach Alheny. Kawałki takie jak „Trial”, a w szczególności zamykający całość instrumentalny „Nemesis” z powodzeniem mogłyby się znaleźć na chociażby takim „W imię nocy”. Jednak zainteresowania muzyczne zespołu, mające odzwierciedlenie w recenzowanym wydawnictwie, nie ograniczają się wyłącznie do zespołów ghotic metalowych. W otwierającej całość kompozycji „Trial” słyszalne są lekkie fascynacje muzyką Stevena Wilsona, w „Nemesis” pobrzmiewają echa dokonań Tool. Natomiast takie kompozycje jak „You Lost Me” czy „Breath” noszą wyraźne piętno Evanescence.
W naszym kraju nie brakuje zespołów, które obracają się w nowocześniejszych brzmieniach. Nie każdy(podkreślam nie każdy!) z nich jednak jest warty uwagi, bo albo zżynają z Frontside'a ile wlezie, albo są po prostu - delikatnie ujmując - średniej jakości. O Digger dowiedziałem się kiedyś tam, przez przypadek jednak wtedy zespół był w totalnej przebudowie. Ci którzy słyszeli początkowe dokonania tego zespołu, zgodzą się chyba ze mną, że ten zespół po prostu potrzebował zmian, gdyż nie prezentował się najlepiej. Zmiany które zaszły od tamtego czasu są wręcz piorunujące! To już nie jest ten sam przeciętniak co wtedy - muzyka zyskała na sile i świeżości a wokal z byle jakiego stał się wreszcie bardziej wyrazisty. Tak to jest zupełnie nowy zespół, który ma szansę zepchnąć sosnowiczan z tronu.
Legenda polskiego metalu po dłuższej przerwie zawitała ponownie do
Poznania. "Biało-czarna", ostatnia płyta nagrana z Romanem Kostrzewskim,
wydana przez Kata na wiosnę tego roku, okazała się być strzałem w
dziesiątkę. Eskulap prawie po brzegi zapełnił się fanami mającymi duży
apetyt na heavymetalową ucztę.
Komentarze bodzio323332 : JAK TAM WASZE GARDŁA!!! czy to nie było piękne Kto był ten ro...
rob1708 : Byłem koncert wspaniały,Romek szalał jak 20latek.Publika dopisała,z...
CrommCruaich : To na żywo da się słuchać nowej płyty? Bo z CD to raczej tortura.
Jedenastego listopada odbędzie się premiera najnowszego klipu Luxtorpedy do utworu
„Za Wolność”. Obraz kręcono w opuszczonej fabryce pod Poznaniem, wzięło w
nim udział ponad stu fanów zespołu. „Za wolność” jest drugim, po „Autystycznym”, utworem z debiutanckiej płyty „Luxtorpeda”, do którego zrobiony zostanie teledysk. Utwór pojawił się również na składance „Potrafimy Zwyciężać” poświęconej Powstaniu Wielkopolskiemu, której wydawcą jest Fabryka Zespołów.
Początki są zawsze najgorsze! No więc jestem Paula,Paula Yen Helena.Pierwszy raz jestem na tym portalu nie wiem jak się to wszystko potoczy lub stoczy.Ostatnio mam faze na soundtracki z Wiedźmina.Lubię Wiedźmina,bardzo dobrze mi się go czyta.Może macie jakieś ulubione książki z którymi może jesteście związani emocjonalnie ?
Komentarze amorphous : http://p.alejka.pl/i2/p_new/60/30/feynmana_wyklady_z_fizyki_t_1_1_mechanika_...
szarl : P.S. Nie lubię gnębić "nowych" tylko dlatego, że są "nowymi" ;) Nie...
Durante : http://p.alejka.pl/i2/p_new/60/30/feynmana_wyklady_z_fizyki_t_1_1_mechanika_...
Komentarze
KostucH : Cztery posty "o skakaniu sobie do gardła" zostały zutylizowane. Od tej po...
szarl : @Nadine: Lewacy mnie przekonali. Paranoja. PS. Klasa jest określeniem dość...
szarl : @Nadine: Tak to spisek, chcieliśmy zamknąć wam usta :P. @Durante...
KostucH : Cztery posty "o skakaniu sobie do gardła" zostały zutylizowane. Od tej po...
szarl : @Nadine: Lewacy mnie przekonali. Paranoja. PS. Klasa jest określeniem dość...
szarl : @Nadine: Tak to spisek, chcieliśmy zamknąć wam usta :P. @Durante...

Każdą kolejną płytę Mortiis dzieliła przepaść od poprzedniej. Każda była inna, lepsza i doskonalsza. Rozwój muzyczny i kompozytorski Mortiisa z płyty na płytę był niesamowity. Z "The Smell Of Rain" jest trochę inaczej. Od "Stargate" nie dzieli jej bowiem przepaść tylko epokowy przełom.
amorphous : Od czasu "The Smell Of Rain", świetnej płyty nie słuchałem kapeli. P...
Alpha-Sco : Płyta dobra, ale ja i tak słucham z niej tylko dwóch moich ulubionych kaw...
skoggtroll : Wspaniała płyta, później The Grudge równie dobra (może nawet...
Jeszcze nie przebrzmiały echa tegorocznego Przystanku Woodstock, który prócz rekordowej frekwencji, nieprzyjemnej sytuacji z zespołem The Prodigy i jak zwykle, wspaniałej atmosfery, a już pełną parą ruszyły przygotowania do kolejnej edycji Festiwalu, który odbędzie się 2, 3 i 4 sierpnia 2012 w Kostrzynie nad Odrą i będzie to już jego 18 odsłona. Znany jest już pierwszy zespół przyszłorocznej edycji - jest nim Ministry - co cieszy nie tylko fanów zespołu, ale już kolejny zespół, należący do tak zwanej "wielkiej czwórki" thrash metalu - potwierdził swoją obecność na tymże festiwalu.
Komentarze FAFAL : P.S. A jakby nie patrzeć po raz drugi..to w muzyce Anthrax są też...
lacrima : Przyznaję, ja pisałam, a nie znam zbyt dobrze grupy i nie jestem jej wielką...
FAFAL : i pan Belladonna bydzie zas ryczeć?? No prosze bardzo już sie podoba
W poprzednim odcinku Violet Kantele Universum opisywałem prawdopodobne losy mojego wszechświata. Z uwagi na ograniczony budżet nie zdecydowałem się jeszcze na wymianę mostka ani przetworników. Warto byłoby to jednak kiedyś zrobić, ale na pewno nie będą to żadne markowe konstrukcje. W kwestii mostka najlepszym wyborem nadal pozostaje coś w stylu floyd-rose'a, bo szkoda by mi było ograniczać się do jednostronnego tremolo, skoro konstrukcja gitary umożliwia zastosowanie dwustronnego. Natomiast co do przetworników to poszukam jakichś tańszych i ciekawszych rozwiązań, może już wynaleziono coś ekranowanego magnetycznie, można by też zastosować aktywnego humbuckera.
Przemyskie thrashmetalowe trio Rotengeist przygotowuje się do nagrania nowego albumu. Muzycy mają już praktycznie skompletowany cały materiał. Obecnie trwa szlifowanie nowych kompozycji. Rotengeist wejdą do studia na początku przyszłego roku. Jeszcze nie wiadomo kiedy następca "Fear is the Key" trafi na rynek. Tymczasem, 12 listopada w Sanoku w klubie Rudera - "Roteni" zagrają jako gość specjalny ukraińskiej formacji Hell:On w ramach trasy "Devil Take Care Tour 2011".
Okrzyknięty jednym z najlepszych post-metalowych albumów 2009 roku, „Alchera” – pierwszy album Heirs pozwolił zespołowi na zajęcie czołowego miejsca na australijskiej scenie instrumentalnej. Na albumie słychać było wpływy Godflesh, Slint i wczesne utwory Swans. Na trasę koncertową, która towarzyszyła premierze albumu składało się 69 koncertów w Europie i Japonii.
tekst powstał pod wpływem weny w autobusie w drodze na cmentarz oraz przy grobie. jeżeli chodzi o pisanie to rzadko mi się zdarza "tworzyć", więc chętnie przyjmę wszelką konstruktywną krytykę
Zabijanie Dębu Władysław z Łobzowa w majestacie prawa
Już za dwa tygodnie dwa koncerty w Polsce zagra post-rockowa kapela z Wielkiej Brytanii - Her Name is Calla. Zespół wystąpi w Warszawie i Krakowie. Apokaliptyczny klimat, mroczne i melancholijne utwory - Her Name Is Calla nie rozpieszcza, ale to nie znaczy, że nie wynagradza wytrwałych słuchaczy. Wrażenia jakie dostajemy w zamian zapierają dech. Brytyjczycy nie boją się zaprzęgać do tworzenia niepopularne instrumenty, słychać min. pocieszne banjo, rosyjski cud techniki theremin i staroświeckie organy.
Komentarze lord_setherial : Oby tak było...
cross-bow : Być może :)
bliesa : Zdaje się, że przynajmniej 3 koncerty będą. ;p https://fbcdn-sphoto...