Skład zbliżającej się XVIII edycji czeskiego festiwalu Brutal Assault został uzupełniony o czternaście lokalnych zespołów. Zostały one rozstawione na trzecią scenę (Obscure Stage) oraz wczesne godziny dużych scen. Wśród nich znalazły się:
Proximity (CZ, modern metal), Straight (CZ, hardcore), Stíny Plamenů (CZ, black metal), The Fall Of Ghostface (CZ, electro metalcore), In Vain (NO, avantgarde metal), Five Seconds To Leave (CZ, core), Divadlo Marza (CZ, alternative theatre), PerfeCitizen (CZ, grindcore), Beautiful Caffilery (CZ, hc death metal), Empyrion (SK, death black), FOB (CZ, death metalcore), FDK (CZ, post metal), Minority Sound (CZ, cyber metal), Secret Of Darkness (CZ, black metal).
lord_setherial : Jak miło. Czuję,że będzie totalny rozpierdol zarówno dla mięśni i...
Drzwi do Sali tronowej rozwarły się, uderzając o ściany z wielkim hukiem. – Panie, bestia trawi ogniem wasze włości - krzyknął wbiegając w przypalonej zbroi, jeden z gwardzistów. Rozkazał przyprowadzić swojego rumaka. Był to ciężki koń zimnokrwisty, rasy sire z pięknymi pęcinami zakrywającymi kopyta. W między czasie, założył lekką lśniącą zbroje i chwycił za swój potężny dwuręczny miecz.
Był zwykłym chłopakiem, znużonym monotonią pracy. Był bardzo nieśmiały i zamknięty w sobie. Żył w swoich światach, nie lubił się dzielić własnymi problemami. Był bardzo skrytym, przez co tajemniczym facetem. Pewnego wieczoru nie mógł już wytrzymać siedzenia w domu. Postanowił pójść do klubu napić się piwa, a potem przejść się na spacer.
DEMONEMOON : Ach ten Varg! Ten to się zawsze w jakieś gówno wpieprzy :p .....
lord_setherial : Ciekawe,ciekawe... Czepiają się go szczerze mówiąc bez powodu.
zsamot : Spokojne, wyważone opinie...
lord_setherial : No nic przecież nie mówię ;)
lord_setherial : Oj Meduska jak miło,nie pogadasz. :P
TheWanderer : Naprawdę wspaniała płyta. Najbardziej upodobałem sobie: Mission,...
zsamot : Szczerze mówiąc, to odkad mają nowego (powiedzmy) wokaliste, to kap...
lord_setherial : Naprawdę świetna płyta godna polecenia. Nie ukrywając podobają mi...
30 lat na scenie, mnóstwo zapału i energii. Z tego nie mogło wyjść nic innego niż kolejne arcydzieło zespołu Sodom. Zdania na temat najnowszego albumu „Epitome of Torture” są podzielone. Niektórzy twierdzą, że Panowie lata świetności mają już za sobą, lecz ja zaliczam się do tych, których płyta powaliła od samego początku. Z czystym sumieniem mogę dopisać ją do lepszych osiągnięć zespołu. Jest brud, szybkość i, jak na krążek o tematyce tortur przystało, mnóstwo brutalności, ostrości i okrucieństwa.
lord_setherial : W o wiele lepszej kondycji.
zsamot : Dobry, rzetelny album. Moim zdaniem są w lepszej kondycji niz Kreator.