Wraz z początkiem kwietnia, nakładem Wydawnictwa Initium ukazała się nowa powieść Piotra Jedlińskiego, zatytułowana "Wiedźmy z Dechowic i Liga Niezwykłych Dżentelmagów". Ta nietuzinkowa opowieść fantasy o czterech nieokiełznanych wiedźmach zapewni każdemu magiczną jazdę bez trzymanki. Piotr Jedliński ponownie zabiera nas w podróż do niesamowitego świata współczesnych czarownic, podczas której zostaniemy nie tylko rozbawieni, zaskoczeni, a nawet przerażeni, ale również wstrząśnięci i zmieszani.
„I have no form. I am dispersion. Without control, without reason…” Tak zaczyna się utwór „Choronzon” z debiutanckiej płyty Choronzon „Magog Agog”. I rzeczywiście, choć w małej części, odzwierciedla to dźwięki, które możemy na niej znaleźć. Dźwięki zamazane, rozproszone, bezkształtne, szaleńcze, chore i niezgłębione. Dźwięki zupełnie nierealne i niepodobne do niczego.
Na dwudziestolecie powstania zielonogórski Atrosis wydał swoją ósmą płytę. "Odi Et Amo" oznacza: "nienawidzę i kocham" i jest zbiorem dziewięciu sentymentalnych pieśni. Od poprzedniego albumu "Imago" wyróżnia go większa rola gitar, za które odpowiedzialny jest nowy członek zespołu Grzegorz Piotrowski. Poza tym starzy gotyccy wyjadacze niczym nie zaskakują i po raz kolejny prezentują pełną nastrojowości, kojącą muzykę.
Zielonogórska grupa Artrosis prezentuje nowy album, zatytułowany „Odi et Amo”. Album trafi 1 czerwca 2015 roku do sprzedaży w sklepach on-line, zaś 12 czerwca do sklepów muzycznych w całej Polsce. W dwudziestą rocznicę działalności Artrosis wyda długo oczekiwaną płytę. Nowy album jest ósmym w dorobku zespołu wydawnictwem długogrającym. Na krążku znalazło się dziewięć nowych utworów, a jego tytuł po polsku, to „kocham i nienawidzę”. Jak mówi Medeah – wokalistka zespołu: „Będzie to płyta bardziej rockowa niż wydane w 2011 r. „Imago”.
Po „Con Trust” do Artrosis wrócił jego wieloletni filar Maciej Niedzielski, obejmując pieczę nad klawiszami i oprawą komputerową, natomiast wszyscy muzycy zwerbowani przez Medeah do pomocy przy tym albumie nie zakotwiczyli w zespole na dłużej i ich współpraca dobiegła końca. Tak więc z muzyki Artrosis ponownie zniknęła żywa perkusja i bas, a ich rolę przejęły dźwięki komputerowe. Duet do składu dokooptował tylko gitarzystę Artura Tabora, tworząc układ znany z początkowych lat działalności zespołu.
amorphous : Już mam, skoro polecacie to musze w końcu zapuścic ;-)
Panekx : fajnie ze nzadal trzymaja sie swojego stylu , ostatni koncert byl swietny
luter : Raczej nie słucham takiej muzyki, ale kilka dni temu przypadkowo włączy...
Ceiphied : Kawałek "tym dla mnie jest" nie powalił mnie na kolana, jednak jestem cieka...
rob1708 : Koncert w Resecie,troche mały klub,ale bardzo OK...Szkoda ze Desdemona n...
SolitaryAngel : Utwór znośny, jednak jak to ma promować ten powrót zespołu do k...
"Imago", bo tak będzie zatytułowana nowa płyta, doskonale wpisuje się w swoiste brzmienie kultowych albumów grupy "Fetish" i "Melange". Mocne wejście w elektronikę, powrót do automatu perkusyjnego to zdecydowanie najbardziej charakterystyczne cechy siódmego już albumu Artrosis.
Yngwie : Wyszedł mi dziś jakoś hindusko-tybetański dzień. Właśnie lec...
barbarian : Tutaj jest dość dobre podsumowanie. Widać, że festiwal się stacza a...
gothcure : Festiwal muzycznie nuda same komputery prawie walenie z playbacku PP pora...
czarnyaniol : za bilety w piątek oddawali |(mozna bylo zamienic na inny dzien), ale z tego co...
gothcure : calkowicie nie pASUJA DO cp, tak jak calkowicIe Atari ktore uwazam za porazk...
black_gothic : Będzie duzo moich ulubionych, w tym roku pochodzę na koncerty.
minawi : kogo jak kogo, ale tam bym ich w życiu nie przypuszczała zobaczyć......