Duża dawka humoru doprawiona intrygami małej społeczności i polana politycznym sosem o dziwnie znajomym smaku. Aleksandra Rumin tym razem porzuca zbrodnie, by zabrać nas w świat political fiction o polskiej prowincji. Grzeszyn to mała, urokliwa gmina, miejsce zsyłki dla ludzi, którzy dostali od losu drugą szansę. Gdy tuż po wizycie premiera rządzący miastem z woli ludu i Boga wójt znika bez śladu, a kilka dni później zrozpaczona żona otrzymuje list z żądaniem okupu, mieszkańcy stają na wysokości zadania i natychmiast rozpoczynają publiczną zbiórkę astronomicznie wysokiej kwoty.
Cicho było o Sacrum po ich drugiej płycie „Drastic Reality” przez dłuższy czas, aż zespół objawił się w nowym składzie w 2006 roku, wydając album „Darkstricken”. Pojawili się nowi gitarzyści, klawiszowiec, a także, imponujący dredami do pasa, wokalista Olaf Różański. Wiatru w żagle nadmuchała też Empire Records dodając płytę do magazynu Thrash ‘em All. Dwa lata później, ponowny nakład wytłoczył Metal Mind Productions.
„Infernale Et Diabolicum Violentiam Barbarum …Duo Decennia Pura Satanism…” to płyta wydana z okazji uczczenia dwudziestolecia Goat Thron i przy okazji upamiętnienia Dagona, który współtworzył zespół na samym początku. W tym celu Funeral postanowił wynurzyć się na chwilę z odmętów śmiercionośnego dark ambientu i przypomnieć nagrania z trzech pierwszych demówek z lat 2000 – 2001, kiedy to parał się black metalem. Udział w tej retrospekcji wzięli też Cenobit Eerie z ambientowego Rust On The Ax na wokalu i gitarzyści Standartenmisanthropicführer Capricornus Mróz i Trizar.
Wraz z Wydawnictwem Initium zapraszamy do udziału w konkursie, w którym wygrać można jeden z dwóch egzemplarzy książki "Zbrodnia po polsku" Aleksandry Rumin, która ukazała się 20 listopada 2020 roku. Aleksandra Rumin zadebiutowała w marcu ubiegłego roku powieścią „Zbrodnia i Karaś”, bardzo pozytywnie przyjętą przez krytyków literackich oraz czytelników. Pół roku później ukazała się jej druga książka – „Zbrodnia po irlandzku” - powtarzając sukces poprzedniczki. W obu przypadkach Rumin udowodniła, że ma wyjątkowe poczucie humoru, okraszone dużą dawką sarkazmu i celnym portretowaniem różnych nacji i grup społecznych.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: Tomasz Waciak. Nagrodę otrzymuje: maria_m...
Niecałe 3 lata zeszło się Ensiferum, by wydać kolejnego długograja. O następcy “Two Paths” mówiło się od jakiegoś czasu, a nadzieje na godny powrót finów podsycała od kilku miesięy Metal Blade Records, prezentując pierwsze dźwięki najnowszej “Thalassic” za pośrednictwem swoich kanałów. Ostatecznie całokształt najnowszej płyty Ensiferum, możemy poznać już teraz, I trzeba przyznać, że jest na czym ucho zawiesić.
„Featuring Nagash from Dimmu Borgir” krzyczy, umieszczony na czarnym, odwróconym krzyżu, napis, naklejony na pudełku, kupionej onegdaj za 13,50zł kasety Carpe Tenebrum „Majestic Nothingness”, o czym z kolei informuje naklejka z drugiej strony pudełka. Faktycznie Nagash jest tu wokalistą, ale Carpe Tenebrum to projekt Astennu, który zresztą wtedy też był już u progu swojej krótkiej kariery w Dimmu Borgir. To on obsługuje wszystkie gitary, klawisze, a także automat perkusyjny. Skład uzupełnia wokalistka Adriane A.Done, która jednak ma skromny udział w jednym kawałku.
Trzecia płyta Opera IX „The Dark Opera: Symphoniae Mysteriorum In Lauden Tenebrarum” intryguje już samym swoim długim tytułem. Ma być mrocznie, symfonicznie, mistycznie i ku chwale ciemności. No i trzeba przyznać, że jest, co gwarantuje ich gotycki melodic black metal. Zaszywamy się więc w nieprzeniknione lasy, aby odwiedzić sześć wież i odnaleźć sześć pieczęci. Ukażą nam one oblicze boga, który siedzi na wielkim czarnym tronie…
Na 14 lutego 2020 Wydawnictwo Initium przygotowało dwie intrygujące książki – „Zbrodnia na blokowisku” Aleksandry Rumin oraz „Nie wywołuj wilka z lasu” Kariny Bonowicz. Aleksandra Rumin zadebiutowała w ubiegłym roku powieścią „Zbrodnia i Karaś”, bardzo pozytywnie przyjętą przez krytyków literackich (m.in. przez Bernadettę Darską) oraz czytelników. Pół roku później ukazała się jej druga książka – „Zbrodnia po irlandzku” powtarzając sukces poprzedniczki. W obu przypadkach Rumin udowodniła, że ma wyjątkowe poczucie humoru, okraszone dużą dawką sarkazmu i celnym portretowaniem różnych nacji i grup społecznych.
„Mare Tenebrarum” – recorded but not released”. Taka informacja widnieje na profilu Goetia na The Metal Archives. Na Spirit Of Metal natomiast można znaleźć tę płytę, ale z szerszą tracklistą i inną okładką niż ja mam. Jako wydawca widnieje tam angielski Mordgrimm. Ja zaś posiadam kasetę Apocalypse Production, czyli wytwórni Mittloffa, który gra tu na perkusji. Na jednej jej stronie jest właśnie „Mare Tenebrarum” z okładką jak na zdjęciu, a na drugiej album „Hail Satan” z 2001 roku.
„Hail Satan” to właściwie druga, ale opublikowana pierwsza, płyta Goetia. Wydała ją równocześnie grecka ISO666 Releases na CD, włoska Black Blood Productions na winylu i Apocalypse Production Mittloffa na kasecie wraz z poprzednim albumem „Mare Tenebrarum”. Materiał nie jest długi, więc mieści się na jednej stronie kasety, ale jest to zło wcielone i siła przekazu nie pozostawia żadnych niedomówień.
„Recipe Ferrum” to pierwsza i jak dotąd jedyna płyta Tormentor. Od legendarnych demówek z końca lat osiemdziesiątych minęło wiele lat. W tym czasie zespół długo nie istniał, a jego wokalista zdobywał sławę w Mayhem, z którym nagrał między innymi kultowy „De Mysteriis Dom Sathanas”. Powrót Tormentor i wydanie przez niego albumu był więc nie lada niespodzianką. Mało kto mógł jednak się spodziewać, że aż tak dużą.
Po „Under A Red Cloud”, po siedemnastu latach do składu Amorphis powrócił basista Olli-Pekka Laine. Tym samym, w roku 2018, na trzynastym albumie „Queen Of Time”, aż czterech z sześciu członków pamięta czasy debiutanckiego „The Karelian Isthmus” z 1992 roku. A że i pozostali muzycy staż w zespole mają nastoletni, mamy do czynienia ze zgranym i stałym kolektywem. Czy jednak jest on w stanie jeszcze zaskoczyć i nagrać coś świeżego? Otóż okazuje się, że zdecydowanie tak. Ostatnia płyta Amorphis aż buzuje od atutów i pokazuje dobitnie, że zespół wciąż jest w świetnej formie.
Yngwie : do mnie trafia kilka fragmentów kawałków z twórczości, tylko kilka...
amorphous : Da sie posłuchać ale szału nie ma. Dla mnie Amorphis skończyło si...
Yngwie : Z tegorocznych/zeszłorocznych darkplanetowych propozycji zabrałem si...
Zespół God Is An Astronaut powraca do Polski na jedyny koncert do Wrocławia. Królowie post-rocka wystąpią 17 lipca 2019 roku w klubie Zaklęte Rewiry. Odkąd projekt powstał 16 lat temu, Irlandzkie trio jest postrzegane jako jedna z najważniejszych grup instrumentalnych na scenie post-rockowej. To wszystko dzięki unikatowemu połączeniu intensywnej, rockowej zadziorności, eterycznych i emocjonalnych pejzaży dźwiękowych i budzącej podziw dynamiki z lekką dozą elektroniki.
Muzycy Rigor Mortiss długo kazali czekać na swój nowy materiał, ale oto jest. Realny, prawdziwy, kompletny i jakże inny od pozostałych krążek Rigor Mortiss. Płyta zatytułowana „Wbrewny” ukazała się 4 marca nakładem trójmiejskiego wydawnictwa Zoharum. Tuż przed premierą płyty ukazał się klip do utworu „Sorgens Stigar”.
…And Oceans powstał w 1995 roku w Finlandii jako zespół black metalowy. Początkowo wydali dwa dema, po czym podpisali kontrakt z francuską Season Of Mist i z jej pomocą ukazał się album „The Dynamic Gallery Of Thoughts”. Znalazły się na nim cztery utwory z drugiego dema „Mare Liberum” oraz cztery nowe kompozycje. Nie trzeba było długo czekać, żeby materiał ukazał się w Polsce na kasecie licencyjnej Mystic Production.
Gdy powstawał Troll Nagash miał czternaście lat. Solowy projekt dojrzewał równocześnie do Covenant i choć pierwsze nagrania demo ukazały się pod tym drugim szyldem, to właśnie z Troll Nagash nagrał swoją pierwszą płytę. Ukazała się ona w 1996 roku i nosi tytuł „Drep De Kristne”. Jak na debiut jest bardzo eksperymentalna i pokazuje nowatorskie podejście tego muzyka do sztuki, już na początku artystycznej kariery.
Fulgurum to jednoosobowy projekt tworzony przez Knignorda. Pierwszym namacalnym efektem jego działalności jest płyta „W Cieniu Śmierci”, która nagrywana była pomiędzy marcem 2009, a styczniem 2010, ale ukazała się dopiero w 2011 roku za sprawą Eastside. Jest to atmosferyczny i depresyjny black metal, który wprowadza w stan przybitej ciężkością życia hipnozy i roztacza złowrogi, tytułowy cień.
Ofensywy koncertowej ciąg dalszy. Tym razem dane mi było uczestniczyć w koncercie zespołu, który regularnie wraz z wydaniem swoich kolejnych albumów odwiedza nasz kraj na swoich trasach. Mowa tu o Finach z Ensiferum, którzy mieli zaszczyt wystąpić w czterech polskich miastach w ramach Path To Glory Tour 2018. Zainteresowani sprawą wiedzą, że trwająca obecnie trasa promuje ostatni krążek kwintetu z Helsinek „Two Paths”. Do wspólnego muzykowania zaproszono Kanadyjczyków z Ex Deo. Tę dowodzoną przez Maurizio Iacomo grupę miałem okazje zobaczyć po raz pierwszy, a jako, że ich albumy znam całkiem nieźle, tym bardziej ciekaw byłem ich występu na żywo.
Malleus Maleficarum to zespół ze Świnoujścia, który zaistniał jednym demem „Dance Macabre” w 1993 roku. Wydanie jest oczywiście kasetowe, z pisaną na maszynie, dwustronnie kserowaną okładką z tekstami. Muzyka jest bardzo prosta, a jej jakość garażowa, lecz słuchając tego materiału można się uśmiechnąć z sentymentem.