Przeboje słynnego Motorhead zostały zebrane na składance zatytułowanej "Everything Louder Forever". Materiał ukazał się 29 października 2021 r. na płytach kompaktowych i analogowych. Przy okazji premiery ekipa zespołu ogłosiła współpracę z Movember - organizacją zajmującą się zwiększaniem świadomości o zdrowiu mężczyzn, w tym o zagrożeniach samobójstwem i rakiem jąder i prostaty.
Już 23 czerwca 2021 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego ukaże się prawdziwa uczta dla ducha i radość dla oczu! Wizjonerska fabuła i ponadczasowy, pełen humoru język Stanisława Lema, przefiltrowane przez wrażliwość uznanego amerykańskiego ilustratora, Jona J Mutha. "Podróż siódma" to komiks, picture book i kawał dobrej literatury w jednym. Kolekcjonerski rarytas dla miłośników twórczości autora "Dzienników gwiazdowych" i jednocześnie doskonały wstęp dla młodych czytelników do flirtu z pisarstwem Lema, który bez wątpienia przerodzi się w wieczną miłość.
W 2001 roku Tiamat był już zespołem mocno rockowym, ale Johanowi Edlundowi to nie wystarczyło i zapragnął nagrać album gotycko-rockowy, którego koncepcja odbiegała od klimatu zespołu. W tym celu powołał do życia Lycyfire i wydał płytę „This Dollar Saved My Life At Whitehouse”, w której rock, seks i dolary mieszają się z mroczną otoczką i tworzą melodyjne i przebojowe piosenki.
Sealed In Blood to dark ambientowy projekt Funerala, prowadzącego również Goat Thron. Ta nazwa ukazuje jego bardziej mroczne, zimne i posępne oblicze, nie koniecznie nastawione na brutalne wyniszczenie. „Streams Of The Boundless Elements” to druga płyta, wydana pierwotnie w 2007 i wznowiona w 2019 roku przez Heerwegen Tod Production. W międzyczasie wersję kasetową opublikowało Werewolf Promotion.
„The Devil Put Dinosaurs Here” to druga płyta Alice In Chains po wieloletniej przerwie i druga z nowym frontmanem Williamem DuVallem. Miała być przełamaniem, pokazaniem, że udany powrót na „Black Gives Way To Blue” nie był jednorazowym zrywem, a zespół stać na nowe i wciąż może iść do przodu. Tymczasem odbiór był raczej stonowany i choć trudno by było nie docenić tego długiego i pełnego depresji albumu, to jednak do zachwytów chyba też daleko.
Warszawska formacja Fiasko udostępniła do odsłuchu utwór, zatytułowany "Golem", który zapowiada nadchodzącą płytę, minialbum pt. "Mizantropolia". Całość została zarejestrowana w Heinrich House Studio, a za miks odpowiada Filip Hałucha. Za mastering odpowiedzialny jest Haldor Grunberg (Satanic Audio). EP'ka zamyka się w niespełna 25 minutach i zawiera 4 nowe kompozycje.
Druga misja Planet Hell wyruszyła z Ziemi, aby dotrzeć na Solaris – planetę z powieści Stanisława Lema o tym samym tytule. Cała płyta bezpośrednio odnosi się do tego dzieła i stanowi jego muzyczną interpretację. Lecimy więc w kosmos, wkraczając w nowy świat i odkrywając nowe zjawiska i problemy. I tak jak niełatwe jest badanie wszechświata i rozszyfrowywanie tajemnic solaryjskiego oceanu, tak wcale niełatwa poznawczo jest „Mission Two”. Zajrzyjmy więc do dziennika pokładowego.
Po „Epidemie” z Turbo odeszli Andrzej Łysów i Grzegorz Kupczyk, którzy założyli CETI. Na miejscu tego pierwszego pojawił się Lemmy Demolator czyli Tomasz Olszewski, zespół natomiast zrezygnował z zatrudnienia nowego wokalisty, którego obowiązki wziął na siebie Litza. Wprawdzie nie jest on takim śpiewakiem jak Grzegorz, ale w tym momencie miało to mniejsze znaczenie, a wymagania wokalne stały się zupełnie inne. Turbo bowiem nie było już takim samym zespołem, a jego muzyka bardzo się zmieniła.
Z okazji 40. lecia wydania płyt "Overkill" i "Bomber", dzięki wytwórni BMG, 25 października 2019 r. ukażą się kolekcjonerski box set "1979" oraz specjalne wydania deluxe albumów "Overkill" i "Bomber" w wersjach CD i LP. Box set 1979 zawierać będzie oryginalne płyty na 180 gramowych winylach, w przygotowanym specjalnie masterze z oryginalnych nagrań oraz dwie podwójne płyty z niepublikowanymi dotąd koncertami z trasy z 1979 roku.
A cóż to za świetlana postać wynurza się z głębi bezkresnego oceanu i roztacza wokół siebie tęczową aureolę? Syrena to, nimfa jakaś czy bogini? A gdzie do tego są delfiny? Dlaczego kurwa nie ma delfinów? Różowych, żółtych, rubinowych, turkusowo-seledynowych. No dobra delfinów nie ma, ale po rozwinięciu okładki ukazuje się skrzydlate serce na tle błękitu. No, chociaż to dobrze. I wszędzie dookoła nieskończenie odległy, spokojny ocean. Można zanurzyć się w nim, by już nigdy się nie wydostać. A wszystko to na „Elements Pt. 1” – dziewiątej płycie Stratovarius.
Wieść gminna niesie, że Atheist chciał się rozpaść już przed swoją trzecią płytą, ale musieli dopełnić kontraktu względem Active Records, będącej sublabelem Music For Nations. Dlatego zamknęli się w studiu na czterdzieści dni i stworzyli od podstaw „Elements”. Album koncepcyjny, w którym każdy utwór dotyczy jakiegoś pierwiastka składowego naszej planety.
Memento Mori to twór powstały po zaprzestaniu działalności Hexenhaus. Encyclopaedia Metallum twierdzi nawet, że jest to ten sam zespół, tylko zmienił nazwę. Argumentuje to tym, że Mike Wead większość materiału napisał z myślą o nowej płycie Hexenhaus, lecz gdy do swojej muzyki dokooptował wokalistę Candlemass Messiaha Marcelina nadali swojemu projektowi nowe miano i w niedługim czasie stworzyli swoje pierwsze dzieło „Rymes Of Lunacy”.
Sólstafir zaprezentuje się polskiej publiczności 20 listopada w gdańskim B90 oraz dzień później, 21 listopada w warszawskiej Progresji. Grupa z Islandii w dalszym ciągu promuje rewelacyjny krążek “Berdreyminn”, który ukazał się w pierwszej połowie 2017 roku dzięki wytwórni Season Of Mist.
W roli supportów na obydwu koncertach w Polsce zaprezentują się Arstidir oraz Louise Lemon.
Wraz z agencją Live Nation zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania jest jedno podwójne zaproszenie na koncert Killing Joke w Warszawie. Grupa świętować będzie swoje 40-lecie już 20 października w warszawskim Klubie Stodoła. Co więcej, aby uczcić imponujących rozmiarów i ambitną trasę 'Laugh At Your Peril’, Killing Joke ogłasza wydanie niesamowitego boxu, w którego skład wchodzi: 16 kolorowych, podwójnych winyli, zestaw słuchawek i wiele innych gadżetów związanych z zespołem. Kolekcja będzie również dostępna na CD.
konkurs : Prawidłowe odpowiedzi to: 1. "Rok diabła", 2. "Killing Joke" 1980. Nagrodę...
Roadhog powstał ku chwale heavy metalu lat osiemdziesiątych w 2012 roku w Krakowie. W poszukiwaniu chętnego na promocję swojej muzyki dotarli aż do San Jose w Kalifornii, gdzie swoją siedzibę ma Stormspell Records, która jest pierwotnym wydawcą ich debiutanckiej płyty "Dreamstealler”. Być może w skutek sukcesu, jaki odniósł ten materiał, już parę miesięcy później, został on wznowiony w Polsce przez Thrashing Madness Productions i w taką wersję zaopatrzyłem się na jednym z koncertów grupy.
Dziwić może fakt, że „On Parole” jest trzecią płytą Motörhead wydaną w 1979 roku, jednak, jak wiadomo, nie jest to wcale normalna płyta. Została nagrana w latach 1975-76, lecz wytwórnia United Artist nie dopuściła jej do tłoczenia uważając za nierokującą nadziei na komercyjny sukces, więc przeleżała trzy lata w szufladzie. I choć w dyskografii zajmuje czwarte miejsce, to właśnie tu znajdziemy najstarsze nagrania Motörhead.
O tym, że każda płyta Motörhead jest zajebista to każdy wie i chyba nikomu tego tłumaczyć nie trzeba. „Hammered” nie jest tu żadnym wyjątkiem, choć jest parę kwestii, dla których lubię ją szczególnie. Wprawdzie takiego stwierdzenia mógłbym użyć w przypadku większości wydawnictw królów rock and rolla, ale co poradzić? W końcu to nie moja wina, że tyle tego nagrali.
Po pięciu latach od „A Vision Of Misery” Sadus wypuścił swój czwarty album zatytułowany „Elements Of Anger”. W tym czasie zespół stał się triem, gdyż opuścił go gitarzysta Rob Moore. Nie wpłynęło to jednak zasadniczo na muzyczną prezencję, a Sadus wydaje się być wciąż taki sam, z tymi samymi zaletami i wadami co dotychczas.
Pierwszy raz spojrzałem sobie na stronę Progresji, żeby sprawdzić rozkład Merry Christless, w połowie września. Koncert był już wyprzedany. Dopiero ze dwa tygodnie przed festiwalem zorientowałem się, że udało się zorganizować dzień wcześniej drugi termin. Również już dawno wyprzedany. Nic dziwnego. Obok głównej gwiazdy Behemoth, miał zagrać bardzo ciekawy zestaw, z czeskimi weteranami z Master’s Hammer i wzbudzającą wiele emocji Mgłą. Były więc dwie możliwości kombinowania wjazdu i choć początkowo zapowiadało się, że uda mi się dostać na pierwszy dzień, to ostatecznie na koncert dotarłem się w piątek, czyli w pierwotnym terminie.