Długo zastanawiałem się czy to właściwa decyzja... ale w końcu stwierdziłem - tak, przeniosę szafę z przedpokoju do pokoju. Ciężka sprawa, a konkretnie ok. 100kg wraz zawartością, górne półki zawalone były starymi zeszytami i książkami z podstawówki i szkoły średniej. Wywalić? Naaah, po tylu latach przestały mi jakoś przeszkadzać i nie ma co się na nich mścić za stracony czas. Może nawet nie taki do końca stracony. Połowę przejrzałem, kilka mi się może jeszcze przydać, jedną nawet przeczytałem całą.
Komentarze Yngwie : Posegregowałem sobie książki w szafie tak, żebym mógł stwierd...
LordLard : Przeczytałem, i stwierdzam, że wiele racji tutaj napisałeś. 3 lat temu u...