Znany w podziemiu filmowym reżyser firmujący się pseudonimem Lethargus, kojarzony stricte ze sceną horroru i grozy wraz ze swoim studiem zapowiedział kolejną produkcję, tym razem w klimacie post-apo. Dokładnie dwa miesiące temu, na festiwalu filmowy „Kocham Dziwne Kino” w Łódzkich Pabianicach odbyła się premiera post-apo teledysku wyreżyserowanego przez Lethargusa dla formacji Deep-pression.
Twórca okazjonalnie uchylił rąbka tajemnicy, że razem z grupą pracują nad kolejnym wspólnym projektem filmowo-artystycznym, powstającym filmem „Pustostan”, do którego zdjęcia dobijają do fazy finiszu.
Projekt ma być polską odpowiedzią na kino spod znaku "Stalkera", jak również klasyki post-apo z jej najlepszego rozkwitu, czyli przełomu lat 80 i 90-tych, oczywiście w współczesnej i bardzo aktualnej tematycznie formule. Ponownie do współpracy reżyser zaprosił formację Deep-pression oraz jej lidera Rh-, by produkcję urozmaicić ciekawym i zarazem niepokojącym soundtrackiem. A sam temat filmu jest niezwykle nurtujący jak na standardy tej kliszy gatunkowej, film ma opowiadać o rozpadzie więzi społecznych, które skutkują zagładą ludzkości.
Jak sam twórca wspomina „będzie to dosyć nietypowa produkcja w stylu horroru post-apo z łyżeczką filmowego romansu bez cienia ckliwości”. Jak zdradził ten awangardowy twórca, produkcja jest mocna inspirowana rosyjską klasyką kina post-apokaliptycznego „Stalker” jednak nie zdzierająca pomysłów, a wprowadzająca ten gatunek w nieznane rejony. Jak oznajmił reżyser: „ta produkcja jest dla mnie ogromnym wyzwaniem, zarówno pod względem warsztatowym jak i też realizacyjnym, jest to mój pierwszy film, który kręcę z takim ogromnym rozmachem”.
Ponownie jak i przy poprzedniej produkcji, reżyser aby stworzyć wyrazistą i klimatyczną produkcję zaproponował współpracę bardzo ciekawym artystom z różnych dziedzin sztuki, jak określił: „staramy się z tych wszystkich puzzli artystycznych stworzyć jeden spójny organizm filmowy, który będzie tak naprawdę utkany bardzo płodnymi twórczo umysłami, dając tym samy widzowi zupełnie inną propozycję filmową, do której zazwyczaj przywykł”.
Od strony aktorskiej reżyser zastosował mieszany patent określany w żargonie filmowym „klinem”, w obsadzie zarówno pojawiają się debiutanci, jak i bardziej doświadczeni warsztatowo aktorzy. Pierwsze skrzypce odgrywają Tobiasz Kruk, aktor który zagrał min. w takich produkcjach jak „Kler” Wojciecha Smarzowskiego czy serial „Rojst” dostępny na platformie Netflix. Zaś druga pierwszoplanowa rola należy do debiutantki Julii Czupryn, która zawodowo jest cosplay girl, zaangażowaną w post-apo, wzbogaciła produkcje swoimi projektami kostiumów do postaci, którą odgrywa.
Kolejnym godnym uwagi debiutantem jest lider formacji Deep-pression, wcielający się w postać mrocznego wędrowca, bohater ten jest inspirowany wizerunkiem wokalisty gotyckiej grupy Fields of the Nephilim. Godni uwagi są też artyści współtworzący oprawę graficzną filmu, Łukasz Gwiżdż - krakowski malarz-grafik, który stworzył okładkę dla grupy Mord’A’Stigmata do płyty „Dreams of Quiet Places”. Dla potrzeb filmu malarz udostępni swoje prace, które mają być wkomponowane montażowo w kadry, dodatkowo okładkę produkcji ma przyozdabiać jedna z prac malarza.
Ostatnią osobą domykając koncept wizualny produkcji jest Julia Kociszewska, która przy produkcji zajmuje się charakteryzacją aktorów, znana jest głównie z publikacji swojego tzw. artist make up na tik toku i instagramie.
Planowo zdjęcia powinny zakończyć się pod koniec października, wyczekując kolejnej produkcji studia „Dark Off” warto zobaczyć klip „Spectre Temples” formacji Deep-pression, który wyreżyserował Lethargus, a Łukasz Gwiżdż wzbogacił swoimi pracami, jest to bardzo ciekawa propozycja w kontrze do tego co obecnie serwuje muzyka i kino:
https://www.youtube.com/watch?v=uMT-8smReuU&ab_channel=LethargusFilm