Ladros szedł przez gęsty las i podziwiał grube zwalone pnie. Nie wiedzieć czemu intrygowały go. Mimo iż świetnie władał mieczem nie chciał dla nikogo pracować.To nie było by to co chciałby w życiu robić. Ladros czułby się uwięziony nawet gdyby ktoś chciałby tylko go wynająć. On był sam panem swego losu.