Azarath założył Inferno niedługo po swoim dojściu do Behemoth. Niedługo potem dołączył Bart z Damnation i to ta dwójka miała zostać filarami zespołu. Na pierwszej płycie „Demon Seed” zagrali jeszcze Bruno i D., którzy w różnych okresach również mieli kontakt z Damnation. Azarath to jednak nowa jakość, a także piekielna moc i bezlitosne zniszczenie, które towarzyszą człowiekowi przez cały czas trwania albumu.
W roku 2002, podczas wydawania swojej drugiej płyty „Masochistic Devil Worship”, Witchmaster to był już zupełnie inny zespół niż ten debiutujący przed dwoma laty albumem „Violence & Blasphemy”. Gitarzysta Geryon zebrał nową ekipę, gdzie za baterie odpowiadał Inferno z Behemoth i Azarath, a za wokale współtwórca Profanum, Bastis. Skład uzupełnił basista Shymon, a razem stworzyli taki wymiot jakiego polski thrash/black metal chyba jeszcze nie widział.
Prawdziwy zawrót głowy mieli warszawscy fani metalu w tym tygodniu. Najpierw we wtorek Arch Enemy i Jinjer w Progresji, następnie w piątek w Proximie zabójczy zestaw Immolation, Azarath, Melechesh, In Twilight’s Embrace i Sincarnate, a na sobotni deser w Voo Doo równie potężny skład w postaci Hate, Saltus, Hate Them All i Proch. Łał, jakby to tak wszystko połączyć w jedno, to wyszedłby z tego zajebisty festiwal. A tak jedni mają ciężki mataron, a inni musieli wybierać. Ja postawiłem na piątkowy koncert Immolation, głównie dlatego, że do tej pory nie dane mi było zobaczyć na żywo nowojorskiej legendy death metalu.
Trwa nabożeństwo w starym kościele. Łacińskie wersety niosą się wśród bladej poświaty i odbijają od zaciemnionych, ceglanych zakamarków. Nagle skrzypią wrota, ktoś wchodzi. Słychać kroki i jakieś groźne sapanie. Ten ktoś jest zły. Charczy, złorzeczy. Nagle wszystko staje w płomieniach i wśród wrzasku wiernych, nastaje krwawy koniec. Oto jestem. „…and finally, I will come! I will give a nuclear blow and dreams will burn.”
Najnowszy album pomorskiej bestii Azarath ukazał się 7 kwietnia 2017 roku nakładem Agonia Records i jest w całości dostępny do odsłuchu. Tak swoje najnowsze dzieło komentują Inferno oraz Bart: "Po wycieczkach w raczej niespodziewane rejony na poprzedniej płycie, „In Extremis” jest pod wieloma względami powrotem do naszego pierwotnego oblicza. Zawarliśmy w nowych numerach esencję tego, czym Azarath było na samym początku, kiedy sialiśmy soniczną zagładę w tczewskich piwnicach.
Pomorska death/black metalowa formacja Azarath ujawniła pierwszy nowy utwór z nadchodzącej płyty "In Extremis", która ukaże się 7 kwietnia 2017 roku nakładem Agonia Records. Kawałek "At The Gates Of Understanding" jest dostępny w formie wideo z tekstem, którego autorem jest Tomasz Strzałkowski. Członkami powstałej niemal dwadzieścia lat temu formacji są założyciel i perkusista Inferno (Behemoth), gitarzysta Bart (Armagedon, Damnation), wokalista i gitarzysta Necrosodom (Anima Damnata, Deus Mortem, ex-Infernal War) oraz basista Peter (ex-Lost Soul).
Azarath, pomorski legion śmierci ujawnia szczegóły najbardziej niszczycielskiego dzieła w swoim dorobku. Premiera „In Extremis” już 7 kwietnia 2017 roku w Agonia Records. Każde wydawnictwo w blisko dwudziestoletniej karierze hordy z Pomorza pozostawiło po sobie trwały i bolesny ślad. Nadchodzące, szóste dzieło Azarath nie będzie od tej reguły wyjątkiem. Ukazujący się po sześciu latach od poprzednika „In Extremis” potwierdza totalną dominację zespołu będącego u szczytu sił twórczych.
Oto zespoły jakie zobaczymy jako supporty na rewelacyjnie zapowiadających się koncertach Morbid Angel. We wszystkich 3 miastach zagra Azarath, a otwierać koncerty będą: w Gdańsku: Ogotay, w Warszawie: Ogotay oraz w Katowicach: Stillborn. Znacie powiedzenie, że nie ma z kimś mientkiej gry? Do Azarath pasuje idealnie. Istniejąca już ponad 15 lat kapela założona przez Inferno (także Behemoth), bezlitośnie ciska gromy w chrześcijaństwo, pluje weń jadem i propaguje lewą stronę ścieżki. Robi to do, nomen omen, piekielnie brutalnego podkładu, w którym nieziemsko agresywny, a chwilami i kapitalnie mroczny i klimatyczny, gęsty od Infernowych blastów black metal, miesza się delikatnie z death metalem.
Już na pierwszy rzut oka, aż się chce puścić tę płytę. Utrzymana czarno-biała konwencja na grubym kredowym papierze dostała dodatkowego wymiaru. Bardzo porządna i nastrojowa okładka wraz z wyrazistym logiem i tytułem robią zachęcające wrażenie. W 2009 roku Azarath zagrzmiał po raz czwarty wydając na świat „Prasie The Beast”.
XQWZSTZ : BM jakoś wyszło w momencie mojego spadku zainteresowania death meta...
leprosy : Azarath nagrał doskonałe trzy pierwsze . Praise the Beast nie rozwal...
Harlequin : A moim zdaniem bardzo konkretna kapela. Akurat za "PTB" nie przepadam, ale "...
W roku 2006, po raz trzeci już, z najczarniejszych piekielnych czeluści, wyłonił się Azarath, aby albumem „Diablic Impious Evil” zdemolować i spustoszyć oblicze ziemi, tej ziemi. Do wyjątkowo nieświętej trójcy, która trzy lata wcześniej wydała na świat „Infernal Blasting” dołączył Thrufel z Yattering, od razu stając się ważnym ogniwem tej śmiercionośnej maszyny.
leprosy : Na tej płycie pokazali max możliwości, kolejne dwie to spadek formy. Sły...
zsamot : Zawsze ich doceniałem, koncerty rewelacyjne, ale dopiero po Blasphemers'...
Harlequin : Na brutalu tylko carcass, benediction i suffo, reszte zaorac :P
lord_setherial : No i nasuwa się pytanie jechać na Metalfest czy też na Brutala...
anonim123 : może ktoś z Lublina się wybiera na jutrzejszy koncert?
lord_setherial : No,no tego sobie nie odpuszczę. Kto się też wybiera na koncert we Wroc...
Szmytu : Płyta rewelacyjna;)
Dreamen : Płyta kopie jak jasna cholera! Wogóle wyczytałem gdzieś w internecie...
Neron_Kesar : Najkrócej o nowej płycie Azarath? ROZP******A! Mój faworyt to H...
lord_setherial : Akurat na temat Darskiego nie chcę się wypowiadać gdyż uważam g...
lord_setherial : No wiesz wielu zespołom nawet takie wpadki się zdarzają ;)
zsamot : Z takim składem? NIEMOŻLIWE!