Jak ja kocham swoje życie!!! Weżmy np. wczoraj... Moje Kochanie było ze mną... Jego cała uwaga była skupiona tylko i wyłącznie na mnie!!! Jego spojrzenie, uśmiech, pocałunki, dotyk... To wszystko srpawia, że czuję się tak błogo, że nic innego mogło by nie istnieć... Nie ma mnie, odlatuję... Dzisiaj też będę się z nim widzieć! Nie żałuję niczego co kiedykolwiek z nim zrobiłam i tego co zrobię. Każda chwila z nim jest tak cenna jak nic innego... Jest tak wyjątkowa, że nawet nie umiem tego opisać choć zwykle nie brakuje mi słów... Do tego wczoraj wypiłam jabola i sześć piw. Zamazany obraz, wszystko się kręci, barwy jakieś takie pastelowe... I on... Mój Bóg, mój ideał, moje wszystko... Nie liczy się nic poza nim, poza nami... Mam totalną fazę... Kto tego nie przeżył nie zrozumie... Idę odlecieć w świat marzeń dalej, a potem odlecę w jego ramionach...