"WYZNANIE"
Odnajdę twój bólSkąpany w eterycznej naturze gwiazd
Wydrę cię nicości, skończę ten niebotyczny szał
Oplata twój umysł bezsensowności sznur
My potomkowie dawno wygasłych słońc
Otuleni w tragiczności zdarzeń splot
Nie nazywamy rzeczy po imieniu
Chcąc wytrącić czas ze swojego biegu
Jak bardzo boję się gorzkich pocałunków samotności
Dopiero gdy zaczęłam dotykać twej duszy
Odbiorą mi ją ostre pazury bezradności
A gdy zaczną wkraczać w świat moje demony
Wtedy zaciągną do świątyni niepokoju nas
Konwulsyjnie drgając w otępieniu szalonym
Ucichnę, a obudzi mnie ciszy wrzask...