„Devolution” jest czwartą płytą M.O.D. z 1994 roku. Tym razem u boku Billiego Milano znaleźli się Rob Moschetti na basie, ponownie Dave Chavarri na perkusji i Tom Klimchuck z Pro-Pain na gitarze. Zresztą jak popatrzeć na historię tych muzyków to każdy prędzej czy później związany był z Pro-Pain. Nie dziwne więc, że na „Devolution” wyraźnie czuć klimat nowojorskiego hardcorea.
M.O.D. nigdy nie zyskał takiej renomy jak Pro-Pain, a ich płyty nieraz były ofiarą bezlitosnej krytyki. Jeżeli chodzi o „Devolution” to ja uważam, że jest to dobry album, na którym znajduje się sporo fajnych, uderzających i przebojowych kawałków. Właściwie to wszystkie dwanaście prezentują się przyzwoicie i każdy ma coś do zaoferowania. Muzyka ma powera i daje kopa, refreny są hiciarskie, a gitary i perkusja trzymają dobry poziom. Również bas daje się zauważyć, słychać go dobrze przez cały czas, a niejednokrotnie oferuje ciekawe zagrywki. Co bardzo ważne jest tu dużo dobrych solówek, w utworach są fragmenty instrumentalne, więc piosenki są pełnowartościowe i oprócz zwrotek i refrenów można posłuchać ostrej gitarowej muzyki.
„Devolution” oscyluje gdzieś pomiędzy thrash metalem, a hardcorem. Są tu też proste punkowe naleciałości, więc może całość można określić mianem crossover. W sumie nie jest to istotne, najważniejsze, że jest ogień i rock and roll. „Raise your fist and heed the call of music made for one and all”.
Tracklista:
01. Land of the Free
02. Devolution
03. Repent
04. The Angry Man
05. Resist
06. Crash n' Burn
07. Super Touch
08. Rock Tonite
09. Behind
10. Running
11. Time Bomb
12. Unhuman Race
Wydawca: Music For Nations (1994)
Ocena szkolna: 4+
zsamot : Stanowczo muza na koncert, do tego wskazane poczytanie tekstów. Z tego c...