płacz rozdziera duszę.
Stop!- krzyczę zapamiętale.
Chcę z tym skończyć,
bo moje serce już ma dość.
Dość cierpienia, bólu
i zawodów!
Koniec ze mną.
Koniec świata.
Krzyczę, krzyczę i krzyczę.
Ale nikt nie słyszy...
Nikogo nie obchodzę
ja,
nie istnieję dla nich,
stapiam się z tłem,
jestem nikim...