Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Kawa z absyntem czyli dostrzec niewidoczne

Na niektóre pytania nigdy nie uzyskamy odpowiedzi. Na niektóre uzyskamy, ale wcale nas nie będą satysfakcjonować, będziemy żałować, że w ogóle pytaliśmy, bo spodziewaliśmy się czegoś zupełnie innego.
Na niektóre, po prostu nie chcemy żadnej odpowiedzi.
Na to pytanie, które dręczyło mnie od jakiegoś czasu nie spodziewałam się uzyskać, a przynajmniej nie tak szybko. A jednak. Odpowiedź przyszła.Tylko nie wiem właśnie, czy chciałam ją uzyskać.
A to dlatego, że wraz z odpowiedzią zrodziło się kolejne pytanie. Kłopot w tym, że całkiem poważne.
Pytanie: "Co dalej?" I teraz nie mam już wyjścia, muszę zastanowić się nad tym. Przemyśleć wszystko i poukładać w tej małej główce, o małym, kocim rozumku.

Przynajmniej mogę się pochwalić, że już wiem czym jest moja kawa z absyntem. Ach... ta głębia...



A do tej sprawy dołączam kilka najtrafniejszych komentarzy:

Komentarz  nr I :
"Hell is where the heart is"

Komentarz  nr II :
" Życie jest bardziej zawiłe niż telenowela i bardziej popierdolone niż Soutpark " 

Komentarz  nr III :
" - Czy to kocie oczy?
   - Dramatyzujesz
   - A Ty udajesz twardziela
   - Przeciwnie.  Znowu ta intuicja. Jak zawsze niestety, niezawodna "
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły