The Faceless to jedno z najnowszych objawień technicznego death metalu. Ni stąd ni z owąd pojawił się zespół, o zupełnie niedeathmetalowej nazwie i bardzo szybko wydał krążek o równie enigmatycznym tytule "Akeldama". Zważywszy, że ostatnimi czasy ten gatunek jakoś wyjaławia się, to słuchając tego wydawnictwa, rzeczywiście możemy mówić o pewnym objawieniu.
W dalszym ciągu jestem zauroczony wadanym w ubiegłym rou krążkiem Unexpect "In A Flesh Aquarium", który moim zdaniem rzuca nowe spojrzenie na awangarde w muzyce metalowej. Próbując wykopac choćby jakiś zespół, który prezentowałby podobną muzykę udało mi się natrafić na szwedzkie Diablo Swing Orchestra, które w zachodnich mediach porównywane jest do Therion.
Komentarze Harlequin : To obczajcie Unexpect - In A Flesh Aquarium :D zdecydowanie najlepsza pozycj...
Ceiphied : Diablo Swing Orchestra bardzo specyficzny zespół, od razu mi się ta sz...
ravenheart99 : Therion i Diablo Swing Orchestra to dla mnie dwa różne zespoły, oba wyj...
Debiutancki album Kanadyjczyków "Alice In Hell" okazał się być dużym sukcesem, a zespołowi udało się przebić pomiędzy niemieckich i amerykańskich reprezentantów thrash metalu i zaistnieć. Ledwo jednak po wydaniu debiutu z zespołu wyrzucono Rampage'a, a lider Jeff Waters zwerbował w jego miejsce Coburna Pharra, a oprcz tego gitarzystę Dave'a Scotta Davis'a oraz basistę Wayne'a Darley'a.
Nie od dziś wiadomo, że Ron Jarzombek to naprawdę świetny, genialny technicznie gitarzysta. Muzyk, kojarzony z takimi zespołami jak Watchtower, Spastic Ink czy Gordian Knot niewątpliwie musi mieć nie tylko umiejętności, ale jakąs wizję swojej muzyki, skoro niemal każdy projekt w któym się udzielał wyznaczał w danym okresie jakies standardy technicznego grania. Specyficznym projektem jest też solowa działalność instrumentalisty. "Solitarily Speaking Of Theoretical Confinemet" jest drugim albumem solowym Jarzombka - albumem bardzo specyficznym.
Komentarze
cross-bow : o mamo. ;)
Izis : Czytam i nie wierze.Naprawde.Sądziłam, że ten portal, strona czy co tam...
cross-bow : zdecydowanie wolałam zawsze fraszki od tekstów dłużyszch niż je...
cross-bow : o mamo. ;)
Izis : Czytam i nie wierze.Naprawde.Sądziłam, że ten portal, strona czy co tam...
cross-bow : zdecydowanie wolałam zawsze fraszki od tekstów dłużyszch niż je...
Może po raz wtóry się powtórze, ale nie wiem jak to się dzieje, że jest mnóstwo wartościowych zespołów, do których trzeba się dokopywać, bo grają muzykę zbyt ambitną, aby mogła się sprzedać za granicą. Jak się nie ciężko domyślić NewBreed jest właśnie takim zespołem. Trio (plus sesyjny basista) z Bielska-Białej powróciło właśnie z drugim krążkiem, który jest kolejnym krokiem naprzód w rozwoju zespołu.
Komentarze Ignor : ...dopiero teraz dochrapałem sie tego wydawnictwa,napewno zespół m...
minawi : Coś krotka ta recka, Gniewol, ale przeboleję :wink: Szczególnie z tego p...
Heheh - takie wydawnictwa to uwielbiam! Jak można sprawić aby nieco ponad siedmiominutowe wydawnictwo miało status niemal kultowego? Wystarczy być The Dillinger Escape Plan - zbiorem muzyków, którzy raz po raz przesuwają granice muzyki metalowej i nieważne czy jest to pełny album czy siedmiominutowa EPka, to potężny ładunek kreatywności jaki niesie odbija się długotrwałym echem.
Gdy kilka lat temu ukazał się debiutancki album Nyia zatytułowany "Head Held High" panowała moda na kopiowanie The Dillinger Escape Plan i generalnie matematyczno-jazzowe granie. Nyia udało się wypłynąć na fali popularności tego gatunku, choć jazz/grindowy (z naciskiem na ten drugi człon) debiut nie znalazł uznania w moich oczach. Niewiele brakowało, a bym zapomniał o tym zespole, po ubiegłorocznym koncercie w Poznaniu postanowiłem śledzić poczynania formacji, gdyż muzyka rzeczywiście intryguje.
Debiutancki krążek formacji, która niewątpię, że namiesza jeszcze na blackmetalowej scenie. Po wydaniu dwóch demówek, nikomu nieznany zespół o długiej nazwie Wolves In The Throne Room przypierdolił (gdyż inaczej tego nie nazwę) krążkiem, który moim zdaniem jest jednym z najlepszych w gatunku. Gdy dostaję krążek zawierający 4 utwory, a trwający blisko 60 minut (każdy utwór powyżej 10 minut), to jedynym moim skojarzeniem jest Opeth "Morningrise".
Od niepamiętnych czasów Six Feet Under jest uważane za zespół alternatywny do Cannibal Corpse. To właśnie ten projekt, założony razem z Allanem Westem, był przyczyną wyrzucenie Chrisa Barnes'a z macierzystej formacji czyli Cannibal Corpse, który rzekomo wolał odbywać próby w swojej nowej formacji. Wcześniej znałem twórczość zespołu jedynie wyrywkowo i rzeczywiście pierwsze skojarzenia biegły w kiedynku Cannibal Corpse, lecz gdyby się wsłuchać to zespoły te różnią się po kilkoma względami - Six Feet Under gra muzykę bardziej czadową, odrobinę prostszą i bardziej bezpośrednią, ale i bardziej strawną dla słuchacza.
Komentarze Harlequin : Bo tak też jest - Barnes nigdy nie śpiewał w sposób urozmaicony, a d...
Całkiem niedawno przeglądałem jakiś portal poświęcony kapelom progresywnym i moją uwagę przykuła długa nazwa jaką było Wolves In The Throne Room. Muzykę zespołu opisano jako black-folk-avant-prog metal - bardzo ciekawa próba zaszufladkowania, więc zapoznaniesię z twórczością zespołu było kwestią czasu. Ciekawostką jest fakt, że muzycy w wywiadzie udzielonym dla Metal Maniacs mówili, że mieszkają razem w lesie i starają się kiultuwować "powrót do natury" - stąd bardzo rzadko zdarza się im koncertować. Teraz gdy udało mi się zdybyć obywa albumy formacji mogę zweryfikować jej jakość i unikalność.
Komentarze n : :lol: "podobna nisza muzyczna". tekst tygodnia. znam ludzi którzy...
Harlequin : ostatnio to bałem się Paths of Possession :lol: jak słuchałem to bałem...
Ignor : troche wiekszy nacisk tam jest na deth metal ale chyba sie nie boisz:D
George "Corpsegrinder" Fisher - na co dzień wokalista Cannibal Corpse, w wolnych chwilach dopieszcza swój side-project Paths Of Possession. Od niedawna na półkach sklepowych możemy znaleźć trzecie wydawnictwo tego zespołu, zatytułowane "The End Of The Hour". Po to wydawnictwo sięgnąłem z czystego przypadku, a jak wiadomo - czynności przypadkowe nie zawsze są rozsądnie robione.
W lutym 2008 roku ukaże się nowy, piąty album studyjny niemieckiej grupy Dark Fortress, specjalizującej się w gatunku melodic black metal. Polska premiera płyty odbędzie się dnia 25 lutego. Słuchając nowego krążka, zatytułowanego "Eidolon", będzie można sprawdzić wokalne i tekstowe umiejętności zwerbowanego w tym roku nowego wokalisty Moreana, zastępcy Matthiasa Jella "Azathotha", który współpracował z zespołem od początku działalności do końca 2006 roku. W roli gościa w utworze "Baphomet" wystąpił Tom Gabriel Fischer z Celtic Frost.
Komentarze mrum : http://ecard.centurymedia.com/darkfortress/darkfortress.html "Edge Of...
Jak informowaliśmy wcześniej, w ramach promocji wydanego 19 października tego roku albumu "Alles Wieder Offen" niemiecka grupa Einstürzende Neubauten wyruszy wiosną, a nie jak zapowiadano wcześniej we wrześniu, w trasę koncertową. Jest to o tyle istotna dla nas informacja z racji, kolejnej wizyty muzyków w naszym kraju.
Niemcy z melodic/power metalowego Domain w dniu wczorajszym weszli do studia w celu rozpoczęcia nagrań ich już dziewiątego wydawnictwa, zatytułowanego "The Chronicles Of Love, Hate And Sorrow". Zdaniem muzyków, ta płyta ma być koncept-albumem utrzymanym w stylu metal-opery. Wokalista Domain - Nick Ruhnow - stworzył dwanaście rozdziałów historii bazowanych na legendarnej powieści "Cierpienia młodego Werthera" autorstwa Goethego.
Premiera akustycznej EPki zespołu The Smashing Pumpkins zatytułowanej "American Gothic" zapowiedziana jest na 2 stycznia 2008 roku. Na krążku znajdą się 4 utwory nagrane w Pass Studio w L.A. pod koniec 2007 roku w przerwie między trasami koncertowymi zespołu. Za produkcję odpowiadają 3 osoby - frontman grupy Bill Corgan (wokal, gitara elektryczna) oraz Jimmy Chamberlain (producent, perkusja) i Roy Thomas Baker (co-producent jednego utworu). Wersja wydawnictwa w zapisie cyfrowym dostępna będzie wyłącznie w amerykańskim sklepie internetowym iTunes, międzynarodowe wydanie ukaże się na CD.
Xotox - solowy projekt Andreasa Davidsa założony w 1998 roku, określany również jako "industrial dla nadaktywnych ludzi", zadebiutował albumem "Stückgut". Wraz z następnymi wydaniami "Epos", "Monolith", "Disinhibition", "Normalzustand:Angst" oraz "Rhythm Of Fear (Live In Jena)" Xotox zaczął koncertować w całych Niemczech. Charakteryzujący się mocnymi bitami, wpadającymi w ucho melodiami i bezlitośnie atakującym hałasem zdobył wiele fanów a również i recenzje były bardzo pozytywne.
Formacja Hatebreed planuje zarejestrować na DVD swój przyszłoroczny koncert zaplanowany w Detroit. Zachętą dla fanów na uczestnictwo w show ma być bardzo niska cena biletu. Według doniesień wstęp kosztować będzie symboliczne pięć dolarów. Sam występ odbędzie się 9 lutego 2008 roku w klubie Harpo's w Detroit.