Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Fumo

Budzę się po ciężkim śnie
Który był walką z samą sobą..
Wiatr powiewa mi prosto w twarz
Upadam...tak mi smutno...

Spróchniałe życie....spadam
We łzach tonę...pragnę bycia
To takie trudne – być tu
Zaistnieć wśród ludzi...moment tchnienia

Głęboki oddech toczy się we mnie
Zachód ciemności się zbliża
Nadchodzi....rozrost wartości...siły brak
Wyłania się z nieba – promień,
Wartość ludzka
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły