0Ostatnimi czasy czuję pustkę... sorry, już o tym pisałam.
Ostatnimi czasy jak wychodzę z pieskiem wnerwiam się na ten syf dookoła.
Codziennie podążając tą samą trasą widzę te same śmieci. Mogę je nawet wymienić w kolejności jak idę. I czemu tego nikt nie sprzątnie?!
Idziemy i na ziemi leżą tak:
Pudełko po papierosach mentolowych, dalej zużyte płatki kosmetyczne do demakijażu, flak po parówce, puszka po piwie i butelka po piwie, etykietka po piwie, kartonik po wafelkach kakaowych, kartonik po kawie, znów puszka po piwie i rozdeptane mirabelki (takie owoce), potem kawałek steropianu i resztki z mc' Donalda czyli papier po kanapce, a metr dalej kubek papierowy po napoju i znów jakieś rozdeptane śliwki czy pestki moreli, rozdeptana jarzębina, że już o zużytej prezerwatywie nie wspomnę.
I tak dalej wesoło...
Tyle, że jak ma się młodego psa, ciekawego świata to nie sposób nie zauważyć tego co on podniesie...
I to wcale nie jest jego wina, bo on młody, ciekawski...
I tak sobie myślę, że jak ktoś sprzątałby te śmieci, to właściciele psów mieliby mniejszy problem...
Ale po co... ?
Skoro człowiek może być drugorzędny, to zwierzęta będą trzeciorzędowe dla człowieka...
I tak to już jest...
...jebani egoiści...
...Ale w końcu jesteśmy rasą która zdominowała świat.
Czy aby na pewno?
Komentarze Ostatnimi czasy jak wychodzę z pieskiem wnerwiam się na ten syf dookoła.
Codziennie podążając tą samą trasą widzę te same śmieci. Mogę je nawet wymienić w kolejności jak idę. I czemu tego nikt nie sprzątnie?!
Idziemy i na ziemi leżą tak:
Pudełko po papierosach mentolowych, dalej zużyte płatki kosmetyczne do demakijażu, flak po parówce, puszka po piwie i butelka po piwie, etykietka po piwie, kartonik po wafelkach kakaowych, kartonik po kawie, znów puszka po piwie i rozdeptane mirabelki (takie owoce), potem kawałek steropianu i resztki z mc' Donalda czyli papier po kanapce, a metr dalej kubek papierowy po napoju i znów jakieś rozdeptane śliwki czy pestki moreli, rozdeptana jarzębina, że już o zużytej prezerwatywie nie wspomnę.
I tak dalej wesoło...
Tyle, że jak ma się młodego psa, ciekawego świata to nie sposób nie zauważyć tego co on podniesie...
I to wcale nie jest jego wina, bo on młody, ciekawski...
I tak sobie myślę, że jak ktoś sprzątałby te śmieci, to właściciele psów mieliby mniejszy problem...
Ale po co... ?
Skoro człowiek może być drugorzędny, to zwierzęta będą trzeciorzędowe dla człowieka...
I tak to już jest...
...jebani egoiści...
...Ale w końcu jesteśmy rasą która zdominowała świat.
Czy aby na pewno?
Stary_Zgred : Bonaparte tez cenił sobie chyba własność prywatną także kup s...
Ev : Na całym Świecie ludzie zbierają kupki po swoich psach więc nie widz...
Stary_Zgred : Pieski bawią się śmieciami zostawionymi na chodnikach/trawnikach przez...
Tym razem zaczęło się jak u Hitchcocka - najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie rosło. Dokładnie rzecz biorąc najpierw był huragan a potem przywrócono napięcie i nieprzerwanie było już na tym samym poziomie. Pierwszego dnia obawy o powodzenie festiwalu były całkiem poważne. Silny wiatr wywiał za zamek scenę, w Bolkowie zabrakło prądu a prognoza pogody nie wróżyła najlepiej. Opóźnienia komunikacyjne spowodowały też, że sporo uczestników dotarło na festiwal o wiele później niż tego chcieli. Organizatorom jednak jak zwykle udało się stanąć na wysokości zadania i kolejna edycja Festiwalu Castle Party odbyła się praktycznie bezproblemowo.
Znani i niezwykle popularni Amerykanie z death metalowej formacji Cannibal Corpse, którzy w tym roku postarali się o kolejny krążek w dorobku - odwiedzą 20 października krakowskie Studio. Wsprarcia na scenie udzielą im ich rodacy z Dying Fetus oraz niemiecka Obscura i szwedzki Evocation. Koncert pełen death metalowych dźwięków odbędzie się w ramach trasy koncertowej European Plague Tour 2009, która wystartuje na początku października. Ceny biletów oraz uczestnictwo supportów nie są jeszcze znane. Organizatorem koncertu w Polsce jest Knockout Production.
Ku uciesze fanów muzycznego hałasu i chaosu generalizowanego do terminów digital hardcore, electro punk, industrial, noise itp., z nową płytą powraca reprezentant wyżej wymienionych gatunków - Ambassador21. Nowa płyta białoruskiego duetu - ''Power Rage (Face Your Future Killers)" wedle zapowiedzi elementów projektu - Natashy i Alexey'a będzie zdecydowanie głośniejsza i brutalniejsza od wcześniejszych. Jej wydawcą będzie Invasion Records, wytwórnia należąca do grupy. Premiera krążka 3 września.

Bzy : KOCHAM i UWIELBIAM Amy. Mam jej wszystkie albumy i wydania koncertów n...
elkurczako : Twórczość Amy to trochę nie moja bajka, ale trudno nie docenić tak...
freya_blathin : Świetna płyta i świetna recenzja. A ostatnie zdanie po prostu po mistrzow...
Wszystko wskazuje na to, że całkiem niedługo będzie dostępny split trzech polskich kapel grających ekstremalne odmiany metalu. Grupy Warfist, Exhalation oraz Mesmerized nagrają łącznie 15 numerów (w tym cover grupy Venom zarejestrowany przez Warfist) z death/black/thrashowej jatką na najwyższym poziomie. Wydawnictwo ukaże się pod nazwą "Satanic & Violent Metal Aggression" i powinno zadowolić niejednego maniaka undergroundu. Data dokładnej premiery jeszcze nie znana, gdyż właśnie są dogrywane ostatnie szczegóły tego splitu. Za całość odpowiedzialna będzie wytwórnia Psycho Records.
Za nieco ponad 2 tygodnie, 29 sierpnia, w Radomsku odbędzie się druga edycja Rock Metal Fest. Podczas tegorocznej edycji, w hali Metalurgii i Nieruchomości, zagra osiem zespołów. Na liście wykonawców znaleźli się: Daimonion, Coldlight Project, Whispering, Refog, Morte, Mamrot, Eddie oraz The Stroh. Impreza łącząca w sobie różne oblicza muzyki jest skierowana dla wszystkich chętnych, gdyż wstęp na nią jest bezpłatny. Wydarzeniu patronuje DarkPlanet.
Czy pamiętacie wariacką komedię "Menażeria"? Utrudzeni ciężkim życiem w akademiku studenci podejmują życiową decyzję. Pokażemy wszystkim, teraz albo nigdy! Więc do boju. Tak zaczyna się ten album. Ten ważny moment dobrze mówi o tym co trzeba wybrać, wchodzić w to czy nie wchodzić, bo ze zmysłami się z tego nie wyjdzie. Thrash to nie głaskanie się po owłosionych dupach.
Komentarze Harlequin : spróbój zagadac z niektórymi kolesiami z allegro - Markus75, autopsy, mor...
zsamot : Pamiętam mgliscie tę pozycję z kasetki "licencyjnej" MG;) Było całkiem...
Zaskakujący, dziwny, niecodzienny. Kipiący bombową energia rozpraszającą. Tak to jest właśnie z debiutami. Dzieciaki są na początku kariery tak naładowane chęcią grania, że skondensowanie tych wszystkich pragnień i pomysłów w kilku utworach po prostu ich przerasta. Co wcale nie znaczy, że jest to słaba płyta. miRthkon to tykająca bomba, która przy odrobinie szczęścia, może namieszać na awangardowej scenie jazzowo-rockowej.
Komentarze Harlequin : No to sobie posłuchałem - bardzo przyjemna awangarda, gdzies z pogran...
Harlequin : No to musze zapoznać koniecznie :) jak posłucham to sie wypowiem :)
Dokładnie za tydzień ruszy kolejna, siódma już edycja Metalowej Twierdzy w Nysie. Przy ulicy Bramy Grodkowskiej gwiazdami będą polskie zespoły takie jak
heavy metalowy Turbo, warszawski Rootwater czy czeski
metalowo-hardcorowy Xcore. Oprócz gwiazd zaprezentuje
się również 18 zespołów z Polski, Białorusi, Czech, Niemiec oraz
Słowacji. Zostały one wyłonione spośród 120 zgłoszeń. Imprezie w Nysie
patronuje DarkPlanet.
Death metal - gatunek muzyki metalowej, będący pochodną thrash metalu, powstały na początku lat 80. XX wieku. Nazwa death metal w dosłownym znaczeniu oznacza "metal śmierci". Za twórcę terminu death metal powszechnie uznawany jest Jeff Becerra, autor utworu o tym samym tytule z albumu "Seven Churches" grupy Possessed z 1985 roku.
Komentarze Harlequin : hehehhee, nooo, Rysiek podobno teraz ostro działa w mediach :)
steelin : Jakby ktoś nie wierzył, że deathmetalowcy to normalni ludzie, to proponu...
Gabriela : Trochę to jest dla mnie dziwne. Nie mówię tutaj o jakimś szyka...
Na 27 sierpnia zaplanowano start prac nad czwartym długograjem brutal/death metalowego Hour Of Penance. Na temat przebiegu etapu rejestracji materiału, w imieniu całego kwartetu, wypowiedział się jego "wiosłowy", Giulio Moschini: Od czasu wydania naszego ostatniego krążka nie minął nawet rok a my wzięliśmy się za nagrywanie kawałków na następną płytę. Jesteśmy zadowoleni z tego co udało nam się dotychczas napisać, poszło szybko i sprawnie. Mamy w sumie sporo nowych nagrań na prawie dwa krążki ale podobnie jak przy okazji naszego poprzedniego wydawnictwa tak i teraz wybierzemy 10 najlepszych kompozycji na nowe dzieło". Wydawcą albumu będzie Unique Leader Records.
Austriacki death/melodic metalowy Lost Dreams jest na dobrej drodze do ukończenia prac nad czwartym albumem długogrającym. Płytę "Wage Of Disgrace" wypełni w sumie 10 kawałków, które przechodzą obecnie etap miksowania i masteringu w niemieckim studiu Rape Of Harmonies w Triptis. Najbardziej prawdopodobnym terminem ukazania się wydawnictwa jest późny wrzesień tego roku. Gitarzysta kwartetu, Andreas Maierhofer zapewnia, że: ""Wage Of Disgrace" będzie zdecydowanie szybszym i bardziej agresywnym materiałem od poprzednich".
Mam dosyć typowych młodych mieszkańców miasta Łódź...
Komentarze Hekt-X : (...) wielki skejt (...) To mnie dziwi... Dlaczego ludzie tak często mylą...
SAMAEL66 : No własnie nie do końca, bo jak sam napisałeś są to przypadki słuc...
Hekt-X : Jednak Alutek ma racje. Więkoszośc Blokersów i Dersów słucha...
….Przeraźliwą ciszę na pokładzie przerwał potężny wybuch przy prawej
burcie, kapitan zdał sobie sprawę, że aliancki statek już ich wytropił
i dalsze ukrycie w bezruchu niema sensu. W nagłym zgiełku dało się
słyszeć tylko głośny rozkaz:- zastawić przynętę, wypuścić trochę paliwa
i śmieci a potem cała na przód, ster 15 stopni na lewą burtę. Gdy
wszyscy znaleźli się na swoich stanowiskach znów nastała nerwowa cisza,
oddalające się wybuchy bomb głębinowych przerywały dającą się słyszeć
na całym okręcie nierówną pracę silników elektrycznych. Eksplozje
ucichły a z głośnika w centrali odezwał się niski głos informujący o
tym, że zostało tylko 20 proc. baterii. Okręt nie widział powierzchni
oceanu od dwóch dni więc akumulatory nie ładowały się od tego czasu.
Jakiś czas temu informowaliśmy o planowanej wizycie Malevolent Creation w towarzystwie Vomitory w Krakowie. Znane są już ceny biletów na ten koncert, który odbędzie się 23 wześnia. W przedsprzedaży kosztują 60 złotych, w dniu występu kapel cena ta wzrośnie do 70 złotych. Gościem specjalnym tego dnia na scenie Loch Ness będzie kwidzyński Armagedon, supportami natomiast, włoski The Modern Age Slavery oraz miejscowa grupa Whorehouse. Imprezie, której organizatorem jest LiveUnion, patronuje Darkplanet.
"A Wave Of Bitterness"- pod takim tytułem pod koniec sierpnia ukaże się solowy album Petera Bjärgö, mózgu grupy Arcana. Mentor legendarnego zespołu zebrał i zarejestrował wszystkie nagrania-arcydzieła w pierwszych miesiącach tego roku we własnym studiu nagraniowym. Album szwedzkiego muzyka to dark ambientowy klejnot pełen niezliczonych muzycznych wpływów (alternatywa, down-tempo, medieval), z których najbardziej słyszalnymi są ethno dźwięki perkusji przypominające momentami nagrania australijskiego Dead Can Dance. Krążek opublikowany zostanie 31 sierpnia nakładem Kalinkaland.
Nie tak dawno, bo w lipcu Niemcy z power metalowego Mob Rules podpisali kontrakt z AFM Records, a już jest zapowiedź ich nowego, szóstego albumu. "Radical Peace" ukaże się w listopadzie i zostanie on poprzedzony singlem "Astral Hand", który będzie dostępny w sieci już w październiku. Muzycy zapowiadają, że będzie to najcięższy i najbardziej zróżnicowany z dotychczasowych albumów. Wiadomo też, że na płytę trafi 20-minuty utwór "The Oswald File" opowiadający historię zabójstwa Johna Fitzgeralda Kennedy'ego.
5 listopada w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza wystąpi jeden z najwybitniejszych jazzmanów w historii - Wayne Shorter. Muzyk wraz ze swoim kwartetem wystąpi w ramach trzeciej odsłony Poznań Jazz Fair. Poprzedni w mieście koziołków, w ramach festiwalu gościli Patricia Barber oraz Chick Corea. Niedawno ruszyła sprzedaż biletów - wejściówki w cenie od 120 do 200 zł można nabyć w CIM, Fripp, RLL oraz na stronach internetowych bilety24.pl, eventim.pl, ticketpro.pl oraz ticketonline.pl.
Podchodzę do wydawnictw tego zespołu z sentymentem i należytym szacunkiem, bo są w życiu chwile, które wywołują uśmiech na twarzy budzą wspomnienia, i kręcą łezkę w oku. Tak jest zazwyczaj, kiedy pewnych przeżyć nie da rady ubrać w słowa, i ująć całego pejzażu w ramkę.
Komentarze Harlequin : Znam akurat "Infini" - jak dla mnie voivodowy średniak. Słychac, że parti...
Harlequin : Przepraszam, ale recenzja mi sie w ogó.le nie podoba. Nie chodzi o stosunek...