Grupa Opeth po raz kolejny doceniona została w ojczystej Szwecji. Zespół nominowano do Grammis, szwedzkiego odpowiednika nagród Grammy oraz do Music Export Prize, nagrody przyznawanej przez szwedzki rząd za promowanie kultury kraju na arenie międzynarodowej. Podczas pobytu zespołu w Singapurze, szwedzki ambasador, Ingemar Dolfe wydał specjalne przyjęcie dla grupy oraz przedstawicieli branży muzycznej. W mowie powitalnej Dolfe zaznaczył m.in., że scena muzyczna jest ważną częścią postrzegania Szwecji poza jej granicami i kraj ten znajduje się w czołówce 'eksporterów muzyki', a do tego przyczynił się m.in. Opeth.
Przypomnijmy, że Opeth znajduje się obecnie na trasie koncertowej, promującej najnowszy album formacji, "Heritage" i już 24 lutego zespół wystąpi w warszawskiej Stodole, a supportem będzie fińska grupa Von Hertzen Brothers. Ta szwedzka formacja doskonale znana jest wszystkim fanom progresywnego metalu. Zespół, któremu przewodzi Mikael Åkerfeldt, na muzycznej scenie działa już od 1990 roku i ma już na swoim koncie 10 studyjnych albumów, z czego ostatni – „Heritage”, ukazał się we wrześniu zeszłego roku i to właśnie ten album grupa promować będzie na trasie koncertowej, w ramach której pojawi się na jedynym koncercie w Polsce!Tradycyjnie już dla Opeth płyta brzmi niezwykle ponadczasowo i nowocześnie i jednocześnie nie pozwala się zamknąć w sztywnych ramach metalu. Opeth odważnie wyrusza tutaj w kierunku, jaki sygnalizował już na swoich wcześniejszych albumach i grupa składa tutaj hołd przeszłości poprzez wykorzystanie współczesnych możliwości realizacji. Åkerfeldt zapowiadał: "To nie jest płyta z ekstremalnym metalem, lecz jest ona ekstremalna w inny sposób. Ma inną intensywność niż nasze wcześniejsze albumy. Uznaliśmy, że nadeszła pora, abyśmy właśnie teraz nagrali coś takiego. Ci, którzy są z nami od dawna, lubią ten materiał. Przemawia do nich". Na nowym albumie Szwedzi śmiało zgłębiają już terytoria klasycznego progresu, krautrocka czy psychodelii. Za produkcję krążka odpowiedzialny był sam Åkerfeldt, a wspomógł go Jens Bogren, natomiast nad miksem całości czuwał lider Porcupine Tree, Steven Wilson.
We wrześniu grupa wyruszyła w trasę koncertową po Ameryce Północnej, a potem przeniosła się na Stary Kontynent, gdzie Opeth wspomagany był przez Pain Of Salvation. Tournee po Europie trwało do 9 grudnia, a następnie zespół zagrał w Australii i w kilku azjatyckich krajach. Polski koncert Opeth rozpocznie kolejną część trasy grupy, podczas której oprócz krajów europejskich, formacja pojawi się również m.in. w Izraelu, Meksyku, Chile i w Brazylii.
Opeth obecnie koncertuje w składzie: Mikael Åkerfeldt, Martin Mendez, Fredrik Åkesson, Martin Axenrot i Joakim Svalberg. Po raz ostatni grupa wystąpiła w Polsce w pełnym secie koncertowym w marcu 2009 roku, dała wtedy niezapomniane show w wyprzedanej do ostatniego miejsca warszawskiej Stodole. Natomiast w sierpniu 2010 roku Opeth był jedną z gwiazd Metal Hammer Festival. 24 lutego Opeth zaprezentuje się na jedynym koncercie w Polsce, będzie to niepowtarzalna okazja, aby usłyszeć zespół z nowym materiałem w pełnym secie koncertowym.
luter : Ja uważam, że Hołdys jest idealnym kijem w mrowisku. Jeśli nie oceni...
lord_setherial : W Polsce zapewne nigdy nie dożyjemy takich czasów. Rząd od lat ma na...
skoggtroll : Tylko widzisz Luter, nie wiem czy Hołdys jest tu odpowiednim przykładem....