Historia „Scum” jest historią grindcorea. Przez sześć lat jakie minęły od założenia Napalm Death, do wydania ich pierwszej płyty, przez zespół przewinęło się dużo ludzi i jego oblicze się zmieniało. Napalm Death wywodzi się z punka i tu należy upatrywać jego korzeni. Droga do ekstremizmu była długa i udokumentowana sześcioma kasetami demo. Zdobycie chociaż jednej z nich jest marzeniem ściętej głowy. Badając początkową historię Napalm Death, pozostaje więc literatura.
„Obliteration Of Soul” to pierwsze oficjalne wydawnictwo Violent Dirge. Wprawdzie jest to demo, ale demo wydane przez Carnage Records, kolorowe i na dobrym papierze. Dzisiaj takie pozycje wydawane na płytach zowie się EPkami. Na grzbiecie kasety oprócz loga Carnage jest też A.L.F. czyli jedna z czołowych firm pirackich tamtych czasów. Rok 1991, takie to były początki, nie tylko Violent Dirge, ale i polskiego zorganizowanego metalowego wydawnictwa.
Warszawski Violent Dirge mieszał już parę lat w podziemiu zanim nakładem Carnage Records udało im się wydać pierwsza płytę. Po demie „Obliteration Of Soul” byli już znanym i cenionym zespołem. „Elapse” natomiast wywindowała ich do czołówki polskiego death metalu początku lat dziewięćdziesiątych.
„Utopia Banished” ma niesamowity początek. Zwiastuje płytę ciężką i nieprzyjemną. Ten wstęp jest przerażający. Ja się go boję. Te głosy, te szumy i w końcu ten przygniatający bas. To jest jedno z najlepszych intr jakie w życiu słyszałem i w fantastyczny sposób wprowadza w muzyczny klimat, a potem jest już tylko gorzej. Zaczyna się nawałnica. „I abstain! Summon my pride?”.
Po „Scum” w Napalm Death nastąpiła jedna zmiana w składzie. Zespół opuścił Jim Whitely, a w jego miejsce pojawił się, będący przyszłą ikoną muzyki metalowej, Shane Embury. Poprawiła się też jakość grania choć styl pozostał ten sam. Na „From Enslavement To Obliteration” mamy aż dwadzieścia siedem kawałków, które rzadko kiedy przekraczają dwie minuty. Napalm Death kontynuował drogę muzycznej dewastacji spod znaku grindcorea jaką obrał na swojej pierwszej płycie.
Kiedyś jako miłośnik wielkich i opasłych tomiszczy zwykle nie zabierałem się za zbiory opowiadań. Długa forma ma w sobie coś wyjątkowego, coś dzięki czemu można poczuć się jak w innym świecie i żyć w nim jeszcze długo po zakończeniu lektury. Zmieniły to dopiero dzieła Stephena Kinga i Neila Gaimana, autorów, którzy potrafią napisać książkę mającą 1000 stron, a także kilkunastostronicowe krótkie formy. Kiedyś nie spodziewałem się, że obok wcześniej wymienionych będę mógł postawić zbiór opowiadań polskiego autora. Jarosław Grzędowicz swoją karierę literacką rozpoczął wiele lat temu, lecz z jego pisarstwem zetknąłem się dopiero przy okazji cyklu powieści „Pan Lodowego Ogrodu”, a teraz w moje ręce wpadł zbiór opowiadań zatytułowany „Wypychacz Zwierząt”.
23 Listopada 2012 roku nakładem Fabryki Słów ukazał się zbiór opowiadań autorstwa Tomasza Kołodziejczaka pod tytułem „Czerwona Mgła”. Jest to już druga po „Czarnym Horyzoncie” książka opisująca dzielną walkę ludzkości i Elfów z najeźdźcami z innego świata. „Czerwona Mgła” to zbiór czterech opowiadań, które prócz ostatniego mogą spokojnie uchodzić za mini opowieści. Wszystkie opowiadania w tym tomie zostały wydane już wcześniej, lecz dopiero tutaj zebrano je do kupy.
Po lekturze debiutanckiej powieści Agnieszki Pruskiej każdy biegacz zacznie bardziej rozglądać się po okolicy podczas porannego treningu. Na szlaku może nas spotkać wiele dziwnych sytuacji, o czym przekonuje się jeden z bohaterów powieści “Literat”, który pewnego ranka pokonując codzienna, bardzo dobrze znana trasę, niespodziewanie znajduje zmumifikowane ludzkie zwłoki. Tak rozpoczyna się książka Agnieszki Pruskiej, członkini Oliwskiego Klubu Kryminału, czytelniczki niepotrafiącej żyć bez książek, która postanowiła spróbować swoich sil w pisarstwie i stworzyła trzymający w napięciu kryminał z nadkomisarzem Barnabą Uszkierem w roli głównej.
Kiedy podchodziłem do bram Progresji parę minut przed 19 Ogotay już grał. Zdziwiło mnie to bo zasugerowałem się zapowiedzią w radiu, gdzie podano rozpoczęcie koncertu na godzinę 19. Niestety trzeba było odstać swoje w kolejce więc załapałem się na końcówkę koncertu. Szkoda, bo chciałem się przyjrzeć dokładniej temu nowemu zespołowi złożonemu ze „starych” muzyków. Materiał był oczywiście z ubiegłorocznej, jedynej płyty zespołu, ale załapałem się też na singiel „Bastards And Orphans” z nadchodzącego albumu. Muzykę na pewno mogę określić jako intensywną. Aż jakoś nie mogłem przebić się przez tą lawinę dźwięków. Zdecydowanie zabrakło mi osłuchania z albumem. Niezbyt podobało mi się też brzmienie wokalu. Było trochę ogłoszeń parafialnych i pozdrowień. Śvierszcz próbował zachęcać ludzi do zabawy. Pod koniec nawet niektórzy trochę się ruszyli, jednak ogólnie na sali, jeszcze o tej porze, były widoczne spore luzy.
Wszyscy z niecierpliwością oczekujemy na prawdziwe słoneczne lato, słońce i upragnione wakacje. Do pełni szczęścia brakuje tylko dobrej książki. Tymczasem już 2 lipca nastąpi prawdziwa eksplozja dla fanów WoW - światowa premiera książki „World of Warcraft: Vol'jin Shadows of the Horde”. Wraz z Fabryką Słow zorganizowaliśmy dla was konkurs w którym wygrać można aż trzy egzemplarze tej książki. Aby otrzymać jeden z nich należy odpowiedzieć prawidłowo na pytanie: "W jakim nieznanym dotąd zakątku Azeroth będzie toczyć się akcja książki". Na odpowiedzi czekamy do końca czerwca.
Urodzona w 1917 roku Magda Szabó była prawdopodobnie jedną z czołowych węgierskich pisarek XX wieku. Oprócz powieści pisała opowiadania, eseje, dramaty, wiersze i wspomnienia. Otrzymała na Węgrzech wiele nagród, a jej dzieła opublikowane zostały w ponad czterdziestu krajach. Jej najbardziej znana i poczytna powieść - “Tajemnica Abigél”, wydana po raz pierwszy w 1970 roku, to poruszająca opowieść przygodowa o grupie dziewcząt uczących się w szkole o zaostrzonym rygorze w czasie II Wojny Światowej. Dzięki krakowskiemu wydawnictwu Bona “Tajemnica Abigél” trafiła w tym roku ponownie do rąk polskich czytelników.
"Śmiercionośne Fale" to drugi tom trylogii "Las Zębów i Rąk". Jest to kolejna znakomita powieść amerykańskiej autorki Carrie Ryan i
jeden z największych bestsellerów gatunku literatury Young Adult
ostatnich lat, porównywany popularnością do cyklu Zmierzch Stephenie
Meyer, Dary Anioła Cassandry Clare czy Igrzyska Śmierci Suzanne Collins. Wraz z wydawnictwem Papierowy Księżyc mamy dla czytelników naszego serwisu konkurs, w którym do wygrania są trzy egzemplarze książki. Wystarczy odpowiedzieć na następujące pytanie: Jak ma na imię bohaterka I tomu serii? Na
odpowiedzi wraz z podaniem darkplanetowego nicka czekamy do 5 sierpnia.
Prosimy je przysyłać na adres: konkurs@darkplanet.pl.
"Więzień Labiryntu" to pierwszy tom bestsellerowej trylogii porównywanej do "Igrzysk Śmierci" czy serii "Gone", której autorem jest James Dashner. Jeśli ktoś z czytelników naszego serwisu ma ochotę zdobyć książkę wydaną przez Papierowy Księżyc, wystarczy, że odpowie na następujące, proste pytanie: Skąd pochodzi autor trylogii? Na odpowiedzi wraz z podaniem darkplanetowego nicka czekamy do 20 lipca. Prosimy je przesyłać na adres: konkurs@darkplanet.pl.
Mistrz militarnej SF David Weber przybędzie do Polski promować swoją najnowszą książkę z wydawanego nakładem Domu Wydawniczego Rebis cyklu "Honor Harrington", pod tytułem "Piękna przyjaźń". Spotkania autorskie odbędą się w Poznaniu 25 i 26 czerwca oraz we Wrocławiu 27 czerwca. David Mark Weber uznawany powszechnie za klasyka militarnej SF, jest równocześnie wszechstronnym twórcą fantastyki naukowej oraz fantasy. Samodzielnie i we współpracy z innymi autorami napisał dotychczas 60 książek wydanych w ponad 6,5 mln egz., tłumaczonych na wiele języków świata. Trzynaście tytułów jego autorstwa znalazło się na liście bestsellerów New York Timesa.
Ci, którzy chociaż raz sięgnęli po jedną z książek Carlosa Ruiza Zafóna, będą zapewne zainteresowani jego nową pozycją. Jest to kontynuacja bestsellera, jakim był „Cień Wiatru”. Płynnie napisana, przepięknym językiem, wciąga już od pierwszej strony, pozostawiając w czytelniku niedosyt i pytanie "co będzie dalej?”.
Fabuła „Więźnia Nieba” przenosi nas znowu do powojennej Barcelony, na Cmentarz Zapomnianych Książek, wiążąc ze sobą poprzednie części serii. Tym razem jednak autor skupia się na przeszłości Fermina, przyjaciela Daniela i pracownika księgarni Sempere i Synowie, którego czytelnik pamiętać będzie z „Cienia Wiatru”.
“Zakochana w mroku” to trzecia powieść w dorobku amerykańskiej pisarki Franny Billingsley i pierwsza, jaka ukazała się w Polsce nakładem Wydawnictwa Literackiego. Jej dwie pierwsze książki: „Well wisher” i „The folk keeper” otrzymały wiele nagród, wyróżnień oraz uznanie młodych czytelników miłujących fantastykę i przygodę. Okładka oraz opis książki na pierwszy rzut oka kojarzą się z kolejną młodzieżową powiastką w stylu sagi „Zmierzch” czy „Dom Nocy”, mamy tu bowiem nastoletnią wiedźmę i tajemniczego, złotowłosego młodzieńca. Jednak nie dajcie się zwieść pozorom, gdyż stylem, językiem i fabułą „Zakochana w mroku” prezentuje o wiele wyższy poziom i zdecydowanie wyróżnia się spośród innych fantastycznych książek dla młodzieży.
W czerwcu 2012 roku ukaże się polskojęzyczna biografia brytyjskiego Paradise Lost, zatytułowana "Raj dla cyników". Licząca blisko 500 stron książka odkryje przed fanami wiele nieznanych faktów i wyjaśni o czym opowiadają poszczególne teksty zespołu. Opowieść zaczyna zarys dzieciństwa i młodości muzyków, a kończy nagranie nadchodzącej płyty "Tragic Idol". DarkPlanet objęło patronat medialny nad wydawnictwem.
"Taniec ze smokami" jest piątą z siedmiu planowanych powieści epickiej serii fantasy “Pieśń lodu i ognia” amerykańskiego pisarza George'a R. R. Martina. "Taniec ze smokami" początkowo miał być tytułem drugiej powieści cyklu, gdy Martin nadal przewidywał serię jako trylogię. W dniu 3 marca 2011 wydawca ogłosił, że powieść będzie wydana 12 lipca 2011 r. Martin oddał rękopis do edytora w dniu 27 kwietnia 2011 roku, jednak wczesne próbki tego tomu dostępne były na stronie internetowej autora już w 2006 roku.
Coraz częściej łapie się na tym, że nowsze wydawnictwa z deathmetalowego nurtu coraz mniej mnie zaskakują, nie bronią się z upływem czasu i coraz mniej radości czerpie z ich słuchania. Robiąc sobie rachunek sumienia uczcicie muszę przyznać, że jedynym tego typu albumem w ostatnich kilku latach, do którego uwielbiam wracać jest "Nekropsalms" norweskiego Obliteration. Jednozespołowe grono to ma ogromną szansę poszerzyć się o kolejną formację - Diskord i ich jedyny jak dotychczas album "Doomscapes". I najzabawniejsze jest to, że nie tylko gatunek muzyczny jest tu wspólnym mianownikiem.
„Od Wisły do Rzeki Perłowej” to jedna z ostatnich pozycji wydanych przez oficynę Zysk i S-ka w niezwykle ciekawej i barwnej serii „Podróże retro”, w której znalazły się już książki między innymi Jarosława Iwaszkiewicza czy A.F. Ossendowskiego. Jej autor, Ryszard Sługocki, z zawodu dziennikarz i dyplomata, z zamiłowania podróżnik, poświęcił większość swojego życia licznym wyprawom w najdalsze zakątki świata. Jedną z największych przygód Sługockiego jest zorganizowana przez niego w 1957 roku samochodowa podróż dookoła świata, która sponsorowana była przez „Express Wieczorny”.